



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
bietas pisze:Nikita miewa się świetnieJest coraz bardziej pewny siebie i tego że to jego dom.
Mam parę historyjek do opowiedzenia, tylko, "kruca bomba mało casu"....
Z takich ciekawostek: na początku bałam się trochę, że kot będzie mi gadał i gadał nocami. I że mnie sąsiedzi zlinczują. Zamówiłam feliway'a. Chyba w poniedziałek, przesyłkę odebrałam we środę. Butelkę postawiłam w szafce w kuchni. I co? DZIAŁA! Kot jest spokojny! Przestał gadać bez opamiętania. Rozmawiamy tylko jak mnie wita w drzwiach kiedy wracam z pracy, kiedy zbliża się pora posiłku, albo kiedy ciągnie mnie na kanapę na sesję mizianka
bietas pisze:Też myślę, że to miauczenie to była oznaka braku poczucia stabilności. Na szczęście to już za nami.
A nasze wieczory wyglądają mniej więcej tak:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 19 gości