bazylica pisze:nowy na forum to ma przechlapane.. trza przeczytać tyle wiadomości i tyle wiedzy przyswoić że
Trzeba, trzeba
Sama jestem nowa i za każdym razem jak o coś chce zapytać to najpierw godzinami przetrząsam wątki.
I prawie zawsze znajduję odpowiedź. Przez to tak mało się udzielam
Tym razem postanowiłam się podzielić własnym przepisem, który jest kolejną mutacją już tu widniejących.
Moje kotuszki Nemo (9 mcy) i Leeloo (7 mcy) też jedzą suchego Royalka a do niedawna tylko złe saszetki.
Postanowiłam przeprogramować je na domowe. Na szczęście wybredne nie są więc na każdą domową porcję czekają niecierpliwie.
A robię je tak:
10 dkg serc kurzych
10 dkg żołądków kurzych
10 dkg wątróbki kurzej
Porcja rosołowa kurza
1 solidna marchew
Wszystko gotuję przez godzinę.
Powstałym rosołkiem zalewam 1/3 szklanki kaszy kuskus.
Mięso kroję, mieszam z kaszą i gotowe.
Przy pierwszych porcjach dodałam pół mięsnego gerbera, bo bałam się, że mogą nie jeść ale już przy kolejnych nie dawałam i jedzą równie ochoczo.
Jak zapominam wrzucić marchewki to do ugotowanego już mięsa dodaję ze 2 łyżki groszku z puszki.
Czasami oczywiście daję więcej jednego mięsa a innego wcale ale zawsze mniej więcej takie ilości w sumie.
Powstaje naprawdę potężny słoik żarełka. Wystarcza na spokojnie 3-4 dni.
Dostają po 2 x 2 łyżki stołowe dziennie plus dwie garstki suchego.
Nie wydają się głodne, bo suchego nigdy nie wyjadają do dna.
Mam nadzieję, że to zbilansowana na nich dieta?!