Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno...

dzisiaj zmieniliśmy siedzibę firmy - dziwnie tak - po prawie dwóch latach pracuję z tymi samymi ludźmi, ale w zupełnie innym miejscu... zobaczymy jak będzie - na razie jest dziwnie (choćby dlatego, że zamiast małego pokoju mamy prawie openspace....)
zdjęć nie wrzucę - nie wolno robić :roll:

i wszędzie kamery :roll:

i karty magnetyczne, i duuuużo drzwi, i kamery... :roll:

a tak w ogóle, to zgłosiłam moje burasiątka do konkursu... :oops:

(jak dla mnie to one są najpiękniejsze! :1luvu:

)
więc jakbym mogła w ich imieniu prosić o głosy :oops:

viewtopic.php?f=20&t=157184

Tia, nowe trendy, openspace ...
Kawałek plastikowych ścianek i tyle, wszyscy wszystko słyszą.
Miałabym chyba problem z przestawieniem się, czułąbym sie stale obserwowana.
A szefostwo też ma szklany gabinet w górze i obserwuje ? Gdzies ostatnio czytałam o takim biurze, nie wiem nawet czy to nie IBM, których się na sląsku zadomowił tak nie ma ... :wink:

...skad ja to znam

dwa lata w openspace w T., potem w openspace w Kato dla telemarketingu, potem dla Play sprzedaży (tam nawet nie było przegródek miedzy komputerami ciężko się było skupic...), później infolinia Orange... Tiaaaa znajome klimaty. Kamery, elektroniczne przepustki z chipami, ochrona, srutututu majtki z drutu.... tiaaa. Takie czasy. Troche to czasem przypomina zoo - ludzie pogrupowani w jakies dziwne grupy z liderami/managerami/kierownikami na czele... i kazda grupa opisana, upchnięta w jakims kawałku przestrzeni, do tego boksy, rejony i rewiry. Normalnie ludzkie zoo napędzane ekonomicznie

A ja coraz bardziej marze o domku na wsi. Bez pradu i gazu, tak żeby była studnia, palenisko i dupny piec do wypieku chleba.
I cisza i spokoj.
Chyba się starzeje

na szczęście nie aż taki openspace ;-)

niby jest ładnie, eleganko, itd, gdyby nie jeden drobiazg - sąsiedni dział (oddzielony szklanymi szybami, do pełnej wysokości, ale jednak nie szczelnie "w koło") jest najgłośniejszym działem w firmie - ich praca z założenia polega na gadaniu - przez telefon i miedzy sobą....
ale co tam, jutro biorę słuchawki, będę się alienować :twisted: