Malenka jest juz po sterylce. Kasia juz dawno byla. Malenka zniosla sterylke bardzo dobrze, a byla to jak sie niestety okazalo sterylka aborcyjna... o czym wiadomo nie bylo bo jak mowilam Malenka brzych ma jak banie (znaczy sie nadwage) i ja nie widze zadnej roznicy miedzy nia "przed" a "po" zabiegu...

Lekarz ponoc wrecz mowil ze nic nie czuje... a tu sie okazalo... no ale ponoc byl tylko jeden wiec moze dlatego czuc nie bylo.
kto ja wezmie? Ona jest cudowna, daje sie noooosic i miziac, strzela baranki i wystawia zoperowane brzuszysko do glaskania

A najlepsze jest to jak ona mruczy.... Wiecie ze stalam w piwnicy chwile i zastanawialam sie skad te odglosy dochodza, cos w rurach? szczury? Nie!! To Malenka lezala sobie i mruczala zadowolona po jedzeniu i mizianiu. I panie mowia ze ona potrafi tak niedotykana mruczec calymi godzinami!! Ja nie wiem czemu to mialby byc kot do starszej osoby... ona jest kochana do wszystkich. I daje sie miziac i nosci i w ogole... chyba zmienie ogloszenie...
A Kasia dalej trzyma mnie na dystans i nic o niej nie wiem poza tym ze jest bardzo ładną i dużą kotką...