PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 14, 2013 22:26 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Trufelia u mnie też bozite mają tyle że dla kotów jest mniejsza a 5.50 kosztuje za to dla psów większa za 5.90. Nie kumam tych cen. Poza bozita i animondą nic więcej z lepszych karm nie dostanę,urok małej dziury zabitej dechami

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 14, 2013 22:28 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

No i tak nieźle, że masz Bozitę - poza moją bliską hurtownią widziałam ją także tylko w Czeladzi w M1, w mojej najbliższej okolicy. I nie, nie jestem z Czeladzi ;) także marnie, marnie mają zaopatrzone te zoologiczne. U mnie tylko Animonda była, a wzięłam vom Feinsten, bo Carny się Lunie już odwidziało i jest w ogóle niepyszne :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon paź 14, 2013 22:32 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Mamy 4 zoologi a tylko w jednym bozita i animonda jest,reszta to przede wszystkim whiskas.Wydaje mi sie że w sklepach nie mają lepszych karm bo za drogo to wychodzi nikt by nie kupił,w necie dużo tańsze dostaniemy

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 14, 2013 22:34 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Dziewczyny ja mieszkam w dużym mieście, teoretycznie wojewódzkim a w sklepach tylko Animonda w porywach do Bozity.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 14, 2013 22:36 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

No i to jest masakra - w zoologicznych praktycznie to samo, co w supermarketach, tylko drożej :evil: weźcie, jak ja kupiłam Lunie na przekąskę w zoologu durną Shebę za 5zł! W markecie kosztuje ze 3-4zł, a za tę piątkę to w internetowym miałabym chociażby saszetkę Catz Finefood... Mogliby sprowadzać chociaż niewielkie ilości czegoś porządnego, a nie, że człowiek musi jechać nie wiadomo gdzie, żeby dostać dobrą karmę, albo zamawiać przez internet...
Moje miasto też nie jest małe, a nawet Bozity nie uświadczysz. Tylko w tej hurtowni, ale oni tam mają Animodę, Bozitę, Evanger'sa i coś tam jeszcze, ale nadal nic, co by zaspokajało moje i kocie wymagania.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon paź 14, 2013 22:44 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Myślałam że tylko u mnie nic porządnego nie ma. Dobrze że istnieją sklepy internetowe bo byśmy albo zbankrutowały albo na whiskasach jechały

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 14, 2013 22:48 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Albo bym jeździła co miesiąc do M1 w Czeladzi i przepłacała za puszki. Teraz nie potrzebuję ich zbyt wiele, bo już połowa miesiąca, więc przy niewielkiej ilości puszek musiałabym płacić w internetowym za wysyłkę - także w tym przypadku na jedno mi wyjdzie.
Za to jak zamawiam z góry na cały miesiąc, plus jeszcze żwirek, czasem trochę suchej, jakąś zabawkę - to kupowanie w stacjonarnym byłoby bardzo bez sensu.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon paź 14, 2013 22:55 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

A właśnie że tak ciekawsko spytam,ile ci wychodzi zamówienie na cały miesiąc? i ile puszek na miesiąc Luna wciąga? tak mniej więcej

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 14, 2013 23:00 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

No ja się staram mocno ograniczać wydatki, a jednak żeby Luna miała jak najlepiej - puszka PON wystarcza jej na 3 dni, więc ma około 67g dziennie (bo pucha 200g). Jedna kosztuje około 7zł, potrzebuję ich 10-11 miesięcznie, co daje 70zł za mokrą karmę, plus około dychy na żwirek, czasem jakaś zabawka, nowa miska itp. Zamykam się w około 100zł miesięcznie, ale nie wliczam w to suchej karmy, bo ją kupuję w dużych worach, przechowuję w plastikowym pudle na karmę i starcza na kilka miesięcy. Jakby ją doliczyć, wychodziłoby średnio tak ze 120-130zł miesięcznie.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon paź 14, 2013 23:06 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

To jeszcze nie tak źle, a mokre dajesz raz dziennie czy 2?

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Wto paź 15, 2013 6:22 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Ja wydaję na koty tyle samo :)
W zeszłym miesiącu wyszło nam 200 zł na oba ( mam tabelkę) w tym miesiącu wyjdzie mniej bo żwirek i karma starczą niemal na dwa miesiące - duży jednorazowy wydatek.

Wiecie jaka mnie refleksja naszła? Sklepy zoologiczne nie zamawiają lepszych karm, bo nikt tego nie kupuje. Podejrzewam, że jakby poprosić, to by zamówili. Tylko, że to dowodzi jak niska jest świadomość ludzi o kocim jedzeniu... O zdrowym odżywianiu ludzi każdy coś tak czytał, słyszał. Nawet jak się nie stosuje to wie o co cho. A tutaj? Whiskas to szczyt luksusu bo takie ładny kotek w reklamie, a ten pers od Gourmeta to już w ogóle high life. I Eva Longoria od Sheby... Dzięki bogu za internet.

Ale tak jest ze wszystkim niemal - z kosmetykami, włóczkami, przyprawami... jak nie potrzebujesz to całe półki w sklepach obłożone a jak szukasz czegoś konkretnego, to nigdzie nie ma :/

Ale muszę pochwalić nasz zoolog okoliczny, bo co prawda mają tylko Animondę, ale mają też Acanę i Orijena na wagę w całkiem rozsądnej cenie jak na sklep stacjonarny ( ok 30 zł za kg)
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto paź 15, 2013 6:42 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

A ja wam powiem kochane, że u nas w stacjonarnych zoologach można bez problemu znaleźć te lepsze karmy bo PON i animondę mogę kupić u mnie na osiedlu w zoologu, ale 3x drożej niż na necie. Poza tym ostatnio Paweł był w Kakadu w krakowskim M1 i lipa. Mówi, że ceny są w kosmos. Przykład: cat's best eco plus w necie za 10l chcą 29 zł w stacjonarnym chyba 40 kilka. Nie będę ściemniać bo nie pamiętam już ile, ale pamiętam, że na pewno ponad 40. Także wychodzi na to, że zamawianie przez neta to jedyna sensowna opcja.
Kurcze Elianka jak ty to robisz, że tak mało wydajesz przy 2 kotach? Mi w 2 tygodnie poszło 100 zł na Spocka a przecież on mały jeszcze. Fakt faktem, że ta jego animonda integra trochę kosztuje, ale kurcze. Mi nawet żwirek już powoli się kończy a kupiłam na początku miesiąca. Albo nie umiem oszczędzać albo ja nie wiem.
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 15, 2013 7:10 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Sama nie wiem jak to wyszło:

Żwirek benek 25 litrów - 46 zł
Karma sucha ToTW 2,25 kg - 44,90

i to mi starcza na prawie dwa miesiące. Na mięsko wydaję jakieś 20-30 złoty miesięcznie. Do tego mleczko, puszki (kupuję bezzbożowe, śmieciowe winstony), zabawki...
W tym miesiącu jeszcze nie kupowałam mięsa, bo chcę wyczyścić ich zapasy zamrażarkowe i obadać ile naprawdę schodzi miesięcznie. Wyjadamy więc mrożonki. W tym miesiącu owszem , wydałam już 136 zł, ale z tego 90 zł na szczepienia.

Po wypłacie kupię Orijena w worku 7 kg, to też na kilka miesięcy spokój.
Robię sobie tabelkę w exelu, do której sumiennie wpisuję wszystkie wydatki i sama jestem zaskoczona, że tak mało wychodzi, bo przecież je rozpieszczam.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto paź 15, 2013 7:47 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

a no własnie.. bo uzywasz benka który jest tanszy niż cbe i Demonki jedzą suchą karmę a Spock tylko mokrą...
Ja póki co przerzucę się na pinio kruszon bo tańszy, ale z czasem też chyba bentonit wprowadzę. A nam doszło jeszcze szczepienie jutro no i musiałam kupić szelki + torbę kupimy od miszelinki i puszki muszę jeszcze z 4 zamówić, bo wedle moich obliczeń braknie chociaż ostatnimi czasy dużo wyrzucam, bo on nie chce jeść już tego. Chyba spytam jutro wetki czy nie mogłabym mu jakoś urozmaicić menu. Zrobiłyśmy Lunie mały offtop w temacie - pseplasamy.
Bell tak czytam Twojego posta i się zastanawiam JAK ty to robisz, że puszka 200g starcza ci na 3 dni? U mnie tacka 100g za 4zł idzie w przeciągu jednego dnia, czasem idzie 1,5 tacki a nawet zdarza się, że 2.
Puszkę 200g podobnie mam na max 2 dni i to tak max teraz jak on nie chce jeść, bo na początku starczała góra na 1 dzień i poranne karmienie. Kurde może ja go przekarmiam? Daję mu 3 - 4 razy dziennie jedzonko jak miauczy to częściej.
Doradźcie dziewczyny, bo wetka powiedziała, że póki jest mały to może jeść ile chce. Fakt faktem nakładam mu dość sporo a to, czego nie zje wywalam - gdzie robię błąd? Ile wizualnie nakładacie kotu mokrego żarełka? Bo ja wciąż jeszcze nie umiem nałożyć mu tyle ile trzeba. Zawsze mi się zdaje, że za mało ma w misce.
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 15, 2013 8:39 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Sheila - ale jakbym karmiła wyłącznie mokrym (mięsem) to by mnie jeszcze taniej wyszło :) Cała tajemnica nie jest w suchym/mokrym a w puszkach, których nie kupuję.

Ja już wiem mniej więcej ile demonom na jeden posiłek nałożyć, choć czasem nie mają apetytu i nie zjedzą wszystkiego a czasem proszą o dokładkę :)
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Meteorolog1, puszatek i 9 gości