Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Ale ma kiełki podwójne! Teraz się będzie nazywał Dracula

Bellemere pisze:Ale ma kiełki podwójne! Teraz się będzie nazywał Dracula

Raczej Gacek. A jego siostra - Gadzina :ryk:

Liluń jeszcze ma dziecięce ząbki :1luvu:

Dzień doberek!

Jak się mogło stać, że po piątku od razu zrobił się poniedziałek...?

Demonki dziś znowu zdemolowały mi chałupę. Ziemia wygrzebana ( z innego kwiatka), ręczniki papierowe rozwinięte i rozwleczone, wywalona micha z żarciem, żwirek wykopany z kuwety... Dobrze, że w tym tygodniku kolej męża na sprzątanie :ryk:

Teraz biegają i się mordują. Ile to energii w tych małych ciałkach

Dzień dobry! Ja właśnie zjadłam śniadanie i szykuję się do porannej toalety przed zajęciami, ale małe mruczące rozwaliło mi się na kolanach i śpi

Dzień dobry Spillet!

Stich mnie totalnie rozczulił :1luvu:

TŻ ma na popołudnie i jeszcze sobie śpi w zamkniętej w sypialni. Ja się miziam z Lilo, Sticzek gdzieś łazi. Nagle słychać, że TŻ się w sypialni się rusza. Sticz z końca mieszkania truchtem pod drzwi, siadł i czeka patrząc się na klamkę :1luvu:

JAk go wpuściłam to TŻ już faktycznie nie spał a kocio od razu mu się zalągł pod kołdrą z głośnym mruczeniem :1luvu:

Witam o poranku

Elianko też właśnie się dziwię, że po piątku od razu poniedziałek się zrobił...

helloł

jaki piękny poranek

co do ząbków, ostatnio znalazłam jednego małego ząbka na kanapie, patrzę a w pyszczku Benia nakie zaróżowienie na dziąsełku i już nowy idzie

moje kocisko też zmienia się w męciźnę

Milena_MK pisze:moje kocisko też zmienia się w męciźnę

Jakby tak mogli na zawsze zostać dziećmi...

ojjjjj ale by było fajnie

Rozgrzebane kwiatki co rano, parkowanie z rozbiegu w misce z jedzeniem, ganianie własnego ogona, laserkowy szał :1luvu:

Nie umiem sobie wyobrazić tego, że demonki-danonki będą kiedyś DOROSŁE, leniwe, stateczne... Nie ogarniam myślą

oj, może też czasem coś spsocą

Figaro mojego brata, mimo że już ma rok, strącił ostatnio paprotkę z podwieszanej półki. da się? da się!

Hehehehe, jak ja się cieszę, że moja kicia taka stateczna nie goni, nie wariuje, nie DEMONKUJE... Tylko wymaga miziania od 2 do 4 nad ranem... Codziennie.

Sarah DeMonique pisze:Hehehehe, jak ja się cieszę, że moja kicia taka stateczna nie goni, nie wariuje, nie DEMONKUJE... Tylko wymaga miziania od 2 do 4 nad ranem... Codziennie.

A ja już sie nie moge doczekać aż dorosną i przestana broić. Mąż wczoraj strzelił focha na ogoniaste po tym jak podniosłam narzutę z kanapy. I okazało się, że jest podrapana.

Krzesła jadą w tym tygodniu do tapicera. Ich akurat mi nie szkoda, bo i tak eko popękała i wymagały nowego obicia. Ale nasza skórzana kanapa...

aquaair pisze:A ja już sie nie moge doczekać aż dorosną i przestana broić. Mąż wczoraj strzelił focha na ogoniaste po tym jak podniosłam narzutę z kanapy. I okazało się, że jest podrapana. Krzesła jadą w tym tygodniu do tapicera. Ich akurat mi nie szkoda, bo i tak eko popękała i wymagały nowego obicia. Ale nasza skórzana kanapa...

nooo, to jest ból. my mamy krzesła z eko, ale niestety nie wyglądają za dobrze, zwłaszcza te dwa, które stoją zaraz na przeciwko parapetu... no ale cóż zrobić, wymieni się może na nowe, tym razem zupełnie drewniane. Zastanawiałam się nad uszyciem pokrowców, ale nie wiem, czy to coś da. Musiałyby być bardzo grube, bo pasurki i tak przebiją.

Nasza kanapa jest z materiału, ale niestety też pozaciągana (zwłaszcza na rogu) i choć kupiona w ubiegłym roku to wygląda jakby była z ubiegłej epoki... mąż się złości no ale co zrobić...

Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Kto przegląda forum