
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:po moim samotnym wyjściu z domu to jest jeszcze aaaaauuuuuuuuuu, pod drzwiami
saintpaulia pisze:Pora na część poradnika
Z punktu widzenia kota:
Cel nadrzędny - za żadne skarby nie wypuszczać Dużej z domu!
ps. Nawet jeśli próbuje wymigać się kupieniem kociego jedzonka - niech zamawia z dostawą!
By zatrzymać Dużą:
etap I (zaczynam od środka nocy, nie ma czasu na sen i lenistwo)
- wyciągamy najbardziej hałasujące zabawki i wykorzystujemy je na cały regulator
- budzimy Dużą by: dała jeść/dopieściła koteczka/sprzątnęła kuwetę/
- biegamy po Dużej - nie może spać
-
etap II (jeśli mimo nie przespanej nocy ma siłę próbować wstać)
- włazimy na Dużą, mościmy się wygodnie i patrzymy miłośnie - tylko osoba bez serca zrzuci koteczka
- rozbijamy budzik/telefon, lub neutralizujemy wpychając pod łóżko/dywan/szafkę
- układamy się obok Dużej i zaczynamy mruczando - zmęczona na pewno ponownie zaśnie
- jeśli nie chce zasnąć opowiadamy jej różne długie historie
etap III (jeśli mimo wszystko wstała)
- opowiadamy o aktualnych potrzebach
- dopominamy się śniadania i kilku dokładek
- dopominamy się by kuweta była absolutnie, perfekcyjnie czysta; po czym znowu ją napełniamy i znowu się domagamy
- zrzucamy miseczki, niech sprząta
- częstujemy się jej śniadaniem, niech robi od nowa
- przypominamy, że jesteśmy niedopieszczeni
- przynosimy myszkę - w końcu musi się z nami bawić
- odpowiadamy pasjonujące historie i zapytujemy co u niej
- stwierdzamy, że woda podana minutę wcześniej nie jest najlepszej jakości i domagamy się wymiany, i jeszcze raz, i jeszcze raz
- wszczynamy małe awantury, jeśli tylko jest z kim
- rozczulamy Przytulankami jeśli tylko jest z kim
- grozimy zrzuceniem bibelotów, jeśli tylko jest na tyle nierozsądna, by je mieć
- zrzucamy różne przedmioty wymagające natychmiastowego ratunku
- upychamy w butach zabawki, najlepiej takie, o ostrych krawędziach
- zaciągamy rajstopy, jeśli odważyła się je założyć
- zostawiamy sierść na odzieży
- zupełnie niechcący wytrącamy jej kubek z kawą(uwaga oparzyć tylko Dużą), niech się przebiera
- wywijamy ósemki między nogami i barankujemy - któż da radę takiemu torowi przeszkód
- podrzucamy pod stopy zabawki - uwaga, byle Dużej nie zabić
- krzyczymy, nie zniżać się do błagania
Jeśli mimo wszystko wyszła, to wieczorem, bez specjalnych przeprosin z załączonym prezentem nie istnieje dla nas.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 25 gości