» Sob wrz 28, 2013 14:20
Re: Hakera seniora story 14
Tak, jestem za duży i za ciężki dla niepełnosprawnej Pysi - ta na pewno.
Ale jest coraz lepiej, chociaż Pysia obrożę szczęścia co chwilę ściąga, tj. podejmowała próby ściągania i już sobie wydrapała dużo kłaczków. Duża ściągnęła obrożę i położyła w ulubionym miejscu Pysi.
Duży dostał jakieś nowe, nowe leki od soje pulmonolog i dzisiaj po raz pierwszy od paru tygodni rano się nie dusił i nie musiał zażywać dodatkowe porcji sterydu. A przecież ma teraz dwa koty w domu.
Proszę trzymajcie kciuki za Trazymacha (to kocur siostry mamy mojej dużej, uff ) od rana kucia i kropelkuje i tam nawet jest krew. A on już wiekowy kocur, ma chyba z 15 lat. Czekamy na info co powiedział wet.
Haker