Sami i ja. Złe wieści.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 25, 2013 10:27 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

A który TOTW?
Bo ten z rybami, na uczulenia byłby lepszy.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Śro wrz 25, 2013 10:51 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Teraz to nawet nie wiem, bo go przesypałam do pojemnika.
Ale na tym samym jedziemy od początku, od marca i wcześniej nic się nie działo, więc zakładam, że chrupki są niewinne.

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob wrz 28, 2013 17:20 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

I co tam u Was?

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie wrz 29, 2013 8:38 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Te rzeczy z uszu zaczynają znikać, czyli dieta eliminacyjna działa. Jak całkiem znikną, to zacznę sprawdzać, na co ta alergia. Mam nadzieję, że to gurmet, a nie pasta odkłaczająca...

Sami jest oczywiście trochę smutna przez brak swoich ulubionych smakołyków, ale nie jest tak źle, jak się obawiałam.

I tylko jestem lekko przerażona myślą, że za dwa tygodnie znowu muszę wepchnąć kota do transportera...

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto paź 01, 2013 20:31 Re: Sami i ja. Hafty, hafty.

Arian pisze:I teraz nie wiem - daję jej codziennie jedną małą puszeczkę gurmeta, a poza tym TOTW. Czy lepiej zostać na samej suchej karmie, czy jednak lepiej, żeby jadła też trochę mokrej, nawet jeśli słabej? Na suchej jest smutna, chodzi za mną i miauka :(

Dla zdrowych nerek lepiej żeby jadła coś mokrego też - nawet jeśli te mokre jest słabe.
O ile te puszeczki nie wywołują problemów jelitowych u niej (no i alergii...), to moim zdaniem lepiej dawać niż nie dawać (dieta złożona z samego suchego też nie jest dobra - kot wtedy najczęściej za mało pije i mogą pojawiać się problemy z nerkami albo np. kryształy w pęcherzu).

a śmietanka, jogurt naturalny? to też przecież mokre, może zastąpić puszki ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 09, 2013 11:25 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Trochę nie wiem, co mam robić :/
Sami jest bardzo smutna na samych chrupkach, płacze, jak tylko zbliżam się do kuchni i patrzy na mnie z nadzieją.
Te plamki z uszu nie znikły - przestała je drapać i już nie ma strupów, ale nie wiem, czy to efekt diety, czy maści ze sterydem.
Teoretycznie mamy iść na kontrolę za tydzień.

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro paź 09, 2013 16:54 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Ja bym dała, co kotka chce, jeśli jej się pogorszy na uszach, to przynajmniej będzie pewność, od czego.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw paź 10, 2013 12:45 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Jak dziś czuje się Sami?
W której części Mokotowa mieszkacie?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 10, 2013 17:25 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Przy Puławskiej, koło Morskiego Oka.

A Sami... jakby smutna jest ostatnio. Nic jej nie dolega wyraźnie, ale jest smutna. Na szczęście idziemy do weta we wtorek, więc się dowiem, co i jak i czy możemy wrócić do normalnej diety.

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro paź 16, 2013 10:13 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Byłyśmy u weta wczoraj. Dochodzę do wniosku, że albo wymyślę jakiś sposób, żeby ogłupić kota przed wkładaniem do transportera, albo to wszystko skończy się bardzo źle; Sami zejdzie na zawał, ja stracę oko, sąsiedzi wezwą toz...
Serio, ja tak nie mogę. Muszę ogarnąć wizyty domowe, albo jakieś kocie narkotyki.

Stanu zapalnego w uszach już nie ma. Plamki się goją. Wprowadzam do chrupkowej diety miamory i mięso - gotowanego kurczaka i surową wołowinę. Puszek na razie nie. No i obserwować. To obserwuję.

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro paź 16, 2013 14:25 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Czy ona tak się zachowuje PRZED włożeniem do transportera, czy też i wtedy, gdy w nim siedzi?
Jeśli to pierwsze, to można nauczyć się wkładać kota szybko podstępem. Żeby zminimalizować ganianie jej po mieszkaniu, bo to ją najbardziej w sumie stresuje.
Nie należy kota łapać wprost. Jeżeli śpi, to łapiesz ją przechodząc mimochodem, niby np. kwiatki podlewasz itp. Dopiero potem sama się ubierasz do wyjścia. Naucz się obserwować miejsca spania, ewentualnie dzień wcześniej jakieś nowe atrakcyjne w pudle jej przygotuj.
Jeżeli kotka nie śpi, można ją zwabić do jedzenia czegoś dobrego, co nie jest trudne, gdy zwykle do weta jedzie na czczo.
W momencie łapania kotka musi mieć odcięty odwrót, czyli np. zamknięte drzwi do kuchni.
O tych sprawach trzeba wcześniej myśleć, a potem działać wg planu.
Wizyty domowe są jakimś wyjściem, gdy tylko obejrzeć kota trzeba, a przy tym nic go nie boli. W przeciwnym razie będziesz ganiać za kotką razem z wetem, wiem, co mówię, bo to przerabiałam. Stres jest wtedy jeszcze gorszy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro paź 16, 2013 14:43 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Nie, ja nie muszę za nią ganiać, z tym nie mam problemu. Ja mam problem, żeby ją - już złapaną - włożyć do transportera. Wyrywa się, wrzeszczy, drapie, wtula się we mnie (pazurami), wyrastają jej dodatkowe nogi, którymi można się wczepić w transporter i nie dać się wcisnąć...
Nie daję rady utrzymać tych czterech łapek, żeby żadna nie została na zewnątrz. Nie wykluczam, że po prostu robię coś bardzo źle.
Pierwszy raz udało mi się zwabić ją do środka na jedzenie, ale potem już nie - chociaż była głodna.


Jeśli ktoś przychodzi, to nie ma problemu, kotek jest na kolanach po 5 minutach, można gnieść, oglądać, zajrzeć w uszy - z wciskaniem oridermylu nie miałam żadnego problemu.

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro paź 16, 2013 14:48 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

A potem, już w transporterze, Sami po prostu płacze, żeby ją wypuścić - całą drogę w taksówce, cały czas w poczekalni u weta... aż do wejścia do gabinetu, gdzie, żeby się dostać do kota, trzeba rozmontować cały transporter.
Potem trzeba go zbudować wokół kota na nowo - a kot w tym czasie, wystraszony, ani drgnie - i po wyjściu z lecznicy płacz się zaczyna na nowo.

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro paź 16, 2013 17:25 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Niektóre koty całą drogę miauczą niestety, powiedziałabym, że większość.
Skoro problem masz z wkładaniem, to zawiń ją przedtem w kocyk lub sweter, kot na moment wtedy głupieje, bo nie wie, co jest grane, a Ty przez ten czas ją wyłuskasz i wkładasz.
Transporter musi być przygotowany, tzn. drzwiczki otwarte jednostronnie, aby tylko wsunąć kota i je przymknąć. Ja transporter stawiam sobie na stole albo gdzieś wyżej, mam w takiej pozycji łatwiejsze pakowanie kota, nie mówiąc o tym, że kot na podłodze myśli, iż ucieczka jest łatwa i bardziej się wyrywa.
Rozmontowywanie transporterka u weta to standard, niektóre koty wolą siedzieć w tej dolnej połowie podczas badania, łatwiej też je wówczas opanować, nie mówiąc, że higieniczniej jest tam iż na stole weta.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 23, 2013 11:34 Re: Sami i ja. Nie będę jadła i już.

Hej, a co tam u Was? :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości