Godric (Aphrodite’s Giants) czyli zielone i niebieskie oko.

Wyjeżdżam zwykle raz w miesiącu na 1,5 dnia, raz w miesiącu na cały dzień, oraz czasem na 2-3 dni, ale to już rzadko. W przyszłym roku być może dojdzie mi konieczność wyjeżdżania na szkolenie 5 dniowe raz na dwa miesiące i tk przez 1,5 roku (wtedy zostawanie z niańkami najbardziej się przyda, a więc dobrze, że się chłopak przyzwyczaja). Natomiast poza tym większość czasu jestem w domu i tylko na chwilę czasem znikam, a więc pomimo tych wyjazdów i tak będzie miał duuuużo mojego towarzystwa. :-)

afrodyzio pisze:Wyjeżdżam zwykle raz w miesiącu na 1,5 dnia, raz w miesiącu na cały dzień, oraz czasem na 2-3 dni, ale to już rzadko. W przyszłym roku być może dojdzie mi konieczność wyjeżdżania na szkolenie 5 dniowe raz na dwa miesiące i tk przez 1,5 roku (wtedy zostawanie z niańkami najbardziej się przyda, a więc dobrze, że się chłopak przyzwyczaja). Natomiast poza tym większość czasu jestem w domu i tylko na chwilę czasem znikam, a więc pomimo tych wyjazdów i tak będzie miał duuuużo mojego towarzystwa.

na pewno mu to zrekompensujesz

W swoim życiu miałem wiele przeróżnych zwierząt i kotów tez troszkę się przez moje życie przewinęło, ale chyba nigdy wcześniej nie czułem takiej więzi ze zwierzęciem po tak krótkim czasie ... no poza moim pierwszym w życiu psem, który mieszkał z nami jak miałem 5 lat. To jest dla mnie zaskakujące, bo nie spodziewałem się, że tak na wejściu aż tak mocno między nami zaiskrzy, gdyż ja z natury zwykle potrzebuje trochę czasu, zanim wejdę w jakiekolwiek relacje, nawet te ze zwierzakami. Tutaj jest zdecydowanie inaczej niż zwykle.

....widocznie trafiłeś na Swojego Kota....
to pewnie podobnie jak z ludźmi....
jakieś kosmiczne fluidy, feromony, magia....
ja najbardziej kocham Tolę
i trochę mi wstyd ze pozostale dwa
kocham jakby odrobine mniej...
tssst

Hej, pozdrawiam ... tęsknię za Godrikiem i dzwonię do znajomych u których jest
kilka razy dziennie, aby posłuchać jaki to on cudownywspaniałyizachwycający! :-)

To lek na moją tęsknotę.

już niedługo się zobaczycie i będziecie mogli sobą nacieszyć :1luvu:

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Ja dzisiaj wróciłam do domu po 2 dniowej nieobecności i Szajeczka nawet focha nie miała.
A jak Twój skarb?

Na tą chwilę skutecznie mnie bestia zdradza, ale już jutro wracam, a więc we wtorek rano powinniśmy się już widzieć.

Godrik się na mnie nie obraził (jakoś specjalnie). Podszedł da mnie z lekką ostrożnością, ale tylko małą chwilę mu zajęło dopuszczenie mnie do tego poziomu relacji, który istniał między nami przed moim wyjazdem.

Dwie rzeczy na wejściu pojawiły mi się w głowie:
- "on urósł przez te 5 dni!"
- "jak on to robi, że wciąż jest taki biały?!" czyli "fajnie że mam takiego czyściocha w domu, który lub się myć"