Godric (Aphrodite’s Giants) czyli zielone i niebieskie oko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 15, 2013 13:13 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

Ahhhh Godric zawsze mnie fascynował :mrgreen: Chociaż nie miałabym też nic przeciwko imieniu Eric :mrgreen: :ok:
Najważniejsze, że to nie Sookie, bo znieść jej nie mogę :roll: :wink:

Ja również domagam się zdjęć tej różnokolorowej pary oczu :1luvu:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie wrz 15, 2013 14:52 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

Eh no może niezręcznie się wyraziłam
nieprecyzyjnie
nie stanął nigdy na mojej drodze żaden bialy kot po prostu ...

ale godric piekny
ma dwa światy w tych swoich oczach
jakby zimę i jesien
albo niebo o wschodzie i o zachodzie słońca

a próbowałeś mu podać gotowanego kurczaka
z odrobiną ryżowych płatków błyskawicznych i marchewki ?
moim malym kotom to pomagało na niestabilne trawienie
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Nie wrz 15, 2013 15:09 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

Dune, pomyślę o tym. Wetka powiedziała, że jeszcze dwa dni damy mu szansę (stres po przyjeździe, nowe miejsce itd. + do tego jakieś paskudztwo, które mu w jelitach troszkę namieszało) i jak coś zaczniemy kombinować z dietą. Postaram się poczekać i dostosować do instrukcji od wetki. Znajoma, która daszki ratuje powiedziała mi, że "wszystkie dziewczyny do niej z kotami jeżdżą", więc taka rekomendacja mnie przekonuje. :)

Natja, chciałem specjalnie dla Ciebie zdjęcia oczu zrobić, ale nie bardzo mi to wychodzi (trzymanie kota i robienie mu fotki trudnym zadaniem jest!). One się jeszcze będą wybarwiać, więc będzie bardziej niebiesko i bardziej zielono (teraz zielone w niektórym oświetleniu wychodzi na zdjęciach bardziej miodowe). Na tą chwilę wrzucam specjalnie dla Ciebie fotkę z serii oko terminatora. ;)

raz dwa trzy
terminator patrzy

Obrazek

Afrek

 
Posty: 103
Od: Śro wrz 11, 2013 11:04

Post » Nie wrz 15, 2013 19:34 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

O ja, tafotka wygląda jak fotomontaż. Jestem bliska założenia Gidricowi fanklubu :1luvu:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie wrz 15, 2013 20:24 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

Hahahahaha :mrgreen: Ale to chyba nieźle lampą błysnąłeś... aja ciągle się boję, że coś im się stanie od lampy... że mi oślepną czy coś :mrgreen: Nie wiem w sumie jak to jest u kotów
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie wrz 15, 2013 20:28 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

piękny hest ten Twój kocurek :kotek:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 15, 2013 22:03 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

No właśnie lampa była na minimum, bo sam się obawiam troszkę robienia mu fotek z użyciem lampy błyskowej. Zresztą gdyby próbowałem jakieś wcześniej fotki zrobić z użyciem normalnej lampy, to cały czas przymykał oczy i na każdej fotce oczy miał zamknięte. Tu na minimalnej nie zamknął ... miałem włączoną opcje likwidującą efekt czerwonego oka ... i wyszło jedno zarąbiście czerwone. :)

EDIT:

Jest jest jest! Pierwsza od wczoraj wieczorem kupa (już się bałem, że coś dodatkowo jest nie tak i wkręcałem sobie nieżyty jelit itp) się zamanifestowała w kuwecie. Może nie idealna, może czegoś jej jeszcze brakuje, ale jednak bliżej jest jej do dobrej kupy, niż innym dotychczasowym kupom po jego przyjeździe! Byle tak dalej. Prosimy o dalsze trzymanie kciuków za sprawę kupkową. :) :ok:

Afrek

 
Posty: 103
Od: Śro wrz 11, 2013 11:04

Post » Pon wrz 16, 2013 6:35 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

Gratuluję kupy :ok:

Niezytów sobie nie wkręcaj. To forum czasem generuje taką nerwową atmosferę, zaglądamy kotom do kuwet , w uszy, w zęby i szukamy problemów, których nie ma :mrgreen: Keep calm and love your cat.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 16, 2013 7:28 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

:) No nie wiem czy to z tego forum czy nie ... raczej nie ... choć chyba coś o króliku jakimś gdzieś czytałem (na jakimś innym forum) i tam było coś o nieżycie i może tam tego wirusa zamartwiania się złapałem. Przeważnie jestem rozsądny i ostrożny w wyciąganiu wniosków ... przeważnie. Przy poprzednich moich kotach nie panikowałem tak. Z Godrikiem wczoraj minął nasz tydzień i to pewnie stąd u mnie taka nadwrażliwość części mózgu odpowiedzialnej za kocie jelita. :)

Wczoraj nawiedziły nas nowe ciocie i Godrik dostał nowe myszki do zabawy, piłeczki i nową zabawkę na patyku. Oj, jest teraz przeszczęśliwy i wręcz sam nie wie na co teraz polować, bo każda nowa zabawka jest atrakcyjniejsza od drugiej, zwłaszcza jak się przez chwilę nią nie zajmuje.

Kupa o 5:07 też całkiem fajna, a nawet fajniejsza, niż poprzednia.

Afrek

 
Posty: 103
Od: Śro wrz 11, 2013 11:04

Post » Pon wrz 16, 2013 7:34 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

afrodyzio pisze::)
Wczoraj nawiedziły nas nowe ciocie i Godrik dostał nowe myszki do zabawy, piłeczki i nową zabawkę na patyku. Oj, jest teraz przeszczęśliwy i wręcz sam nie wie na co teraz polować, bo każda nowa zabawka jest atrakcyjniejsza od drugiej, zwłaszcza jak się przez chwilę nią nie zajmuje.

Kupa o 5:07 też całkiem fajna, a nawet fajniejsza, niż poprzednia.


ochhh to pewnie nowe ciocie były zachwycone Godrikiem :)

:ok: :ok: kciuki, aby kupa była coraz lepsza, tak jak teraz :D

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 16, 2013 11:36 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

Wet zaliczony. Jeśli wszystko bedzie tak jak jest, to jutro ostatnie zastrzyki i choć lubimy wetkę, to jednak mam nadzieję, że zobaczymy się z nią dopiero na kastracji. :-)

Afrek

 
Posty: 103
Od: Śro wrz 11, 2013 11:04

Post » Pon wrz 16, 2013 13:44 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

^Trzymam kciuki :ok: I gratuluję kupki :ok: :ok: :mrgreen:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon wrz 16, 2013 14:00 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

Gratuluję!
A Godric to już poważny kawaler! Chyba ciachanie jajek już niedługo, co?
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 16, 2013 16:58 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

No wetka mówiła, że jak bedzie miał 7miesięcy, a hodowczyni zalecala 8, a jeszcze inna osoba sugerowała 9 miesięcy, bo te koty długo rosną i dobrze tak nie wczesniej niż 9 miesiąc. Wszystko więc zależy od tego do kiedy jajka u niego nie będą uciążliwe. :-)

Afrek

 
Posty: 103
Od: Śro wrz 11, 2013 11:04

Post » Wto wrz 17, 2013 1:44 Re: Godric czyli zielone i niebieskie oko.

Kupy dwie. Jedna prawie wzorcowa, a druga (ta niedawno) troszkę gorsza. Ogólnie idzie ku dobremu. :)

Obrazek

Kupiłem dziś Godrikowi nowe miski i kilka zabawek. :) W sumie chwile później jedna z cioć postanowiła zostać sponsorką kocura (dzień wcześniej kilka zabawek dostał od innej ciotki, a godzinę wcześniej jeszcze od innej dwie piłeczki. Potrafi się chłopak ustawić. :mrgreen: Zresztą jeśli potrafił wkręcić inną kotkę, która jest zdecydowanie mniejsza od niego, aby go karmiła, bo go mamusia nie chce już karmić i mając 6 miesięcy prawie, potrafił jechać na cycu, to znaczy się kobitki mają do niego słabość. ;)

Afrek

 
Posty: 103
Od: Śro wrz 11, 2013 11:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 25 gości