dziękuję

Maluch zamiast mądrzeć z dnia na dzień, to wpada na coraz głubsze pomysły

Może ma to związek z tym, że jego sierść ciemniała (wychodzi z niego diabełek

)

Wszędzie go pełno, niczego się nie boi, wchodzi do pralki, wanny, do szafek, zlewu i nawet kibelka

Jest wiecznie głodny, zjada wszystko, wystarczy że na chwilę odejde od stołu, a już dzieciom wyjada z talerza

Ciasta, cukierki, chleb, racuchy....wszystko czego się nie schowa to zje skubaniec. Przybiega jak sie go woła, przyłazi na kolana, śpi w łóżku i domaga się pieszczot. Usilnie stara się namówić Tosię na zabawę więc gania ją po całym domu, a ona głupia ucieka przed nim

Nad ranem z Tornadkiem urządzają dzikie gonitwy i głośno domagają się jedzenia. Jednym słowem jest wesoło
