Mirmiłki VI - czekamy na Boże Narodzenie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt wrz 06, 2013 20:41 Re: Mirmiłki VI

Mzielku, cudny banerek!
Niestety, Bolek nadal będzie siedział w klatce podczas mojej nieobecności, przynajmniej do czasu kontroli. A ta będzie w okolicach 10-tego. Gdy jestem w domu, to sobie biega, ale boję się jeszcze zostawiać go samego na wolności. Dziś latał prawie cały dzień, dla uczczenia miesiąca rekonwalescencji. Ale w końcu taka dzika dzicz się w nim odrodziła, że znów powędrował za kratki.
Gdy przeciąża łapkę, zaczyna kuleć.
Aniada
 

Post » Pt wrz 06, 2013 20:51 Re: Mirmiłki VI

Popieram twoje plany co do Bolusia. Niesprawny a głupi może sobie odnowić starą kontuzję albo sprokurować kolejną.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15426
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt wrz 06, 2013 20:55 Re: Mirmiłki VI

mziel52 pisze:Popieram twoje plany co do Bolusia. Niesprawny a głupi może sobie odnowić starą kontuzję albo sprokurować kolejną.


O to, to, to!
Aniada
 

Post » Pt wrz 06, 2013 21:00 Re: Mirmiłki VI

Buziaki dla Bolusiątka :D :kotek:

Niech już będzie pełnosprawny na 200 % :ok: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt wrz 06, 2013 21:27 Re: Mirmiłki VI

A tymczasem sfrustrowane Bolusiątko ŻRE, POCHŁANIA, WCIĄGA, ZASYSA, ODKURZA.
Wpiern...icza tak, że mi oczy na wierzch wychodzą. Wracam z pracy, ładuję do miseczek. Czesio z Jożem podziobią, albo nie, a Boluś: nie chcesz? dobrze, odsuń się, no ras-ras, nie wolno marnować jedzonka, takie pyszne, omciom-ciom-ciom! Coooo, Czeniutku, ty też nie chcesz? no ja was doprawdy nie rozumiem, takie pyszniuteńkie... zrób mi miejsce skoro nie jesz, bardzo proszę, bo stygnie. Że jest zimne? No toteż mówię przecież, że stygnie jeszcze bardziej. Teraz suche? Dobrze, poproszę, czemu nie właściwie. Będę miał zdrowe i czyste ząbki po suchym. I sosik w resztkach mokrego? Oczywiście, będę uprzejmy. Nie wcale mi nie przeszkadza, że wrzucisz wszystko na jedną miseczkę. Ależ w ogóle. Marnować jedzonko to grzech. Tyle głodnych kotków chodzi. Ja zjem, oczywiście, że zjem, a jakby Miś swoje zostawił, to wiesz... co ma się marnować...
Aniada
 

Post » Pt wrz 06, 2013 21:29 Re: Mirmiłki VI

Dawno już nie było żadnej fotki Bolusia, czy tak przytył, siedząc w zamknięciu, że obiektyw go nie obejmuje :?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 06, 2013 21:35 Re: Mirmiłki VI

Właśnie w ogóle nie przytył! Obserwowałam go dziś pod tym kątem, łypiąc jak byk na rzeźnika, bo ilość pochłanianego jedzenia mnie zastanawia. Ale Bolusiński zjadłszy trzy obiadki nie siada, bynajmniej, i nie zaczyna się myć, tylko szaleje, szaleje, szaleje. To jest - jak wiadomo - kotek, który nigdy nie śpi. Nawet po jedzeniu. Sznurówką zatem był, jest i chyba pozostanie.
Gdzie te czasy, gdy Bolutek brzuszek ciągnął po ziemi... Zdjęć nowych jakoś nie mam. Zaraz coś poszukam.

EDIT: Nie, nic nie mam. Jutro siedzę w domku, więc dzięciołek będzie ganiał. Postaram się uwiecznić.
Aniada
 

Post » Pt wrz 06, 2013 21:42 Re: Mirmiłki VI

Uroczyście oświadczam, ze naszykowałam 2 roślinki do oddania. wiecej nie miałam czasu, bo latałam po lekarzach z moją suczyną + przeżywałam piekło związane z podjętą wczoraj decyzją o zabraniu dziecka ze szkoły w 3 klasie gimnazjum. Decyzja zapadła nagle, i zmiana wszystkich niemal kierunków życia zajęła nam 24 h. Mój świat stanął na głowie.....ale czuję się spełniona.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob wrz 07, 2013 13:12 Re: Mirmiłki VI

Piona, Zioooom!

Obrazek
Aniada
 

Post » Sob wrz 07, 2013 13:41 Re: Mirmiłki VI

Misiaczek ze swoim chomiczkiem - jakie słodkie :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob wrz 07, 2013 13:48 Re: Mirmiłki VI

Boska fotka :mrgreen:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39571
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie wrz 08, 2013 12:49 Re: Mirmiłki VI

Wróciłąm z tygodniowych wakacji prosto do łóżka, mam nadzieję, że do jutra będę zdrowsza i do pracy poczłapię.

Bolutek jak doczytałam wolny na raty, ale jak trzeba to trzeba, bo to kot łamane na pędziwiatr.

Mam mosiężną lampę stojącą przypominającą wyglądem lampę ze Starówki, do podstawy której teść wlał cement. Dodatkowo podstawę wsuwam pod szafkę nocną. Tak obciążona i zabezpieczona jest nie do przewrócenia. Bez tych zabezpieczeń, co chwilę leżała na podłodze nawet przy spokojnym Lolku.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Nie wrz 08, 2013 13:20 Re: Mirmiłki VI

Bolkowa pisze:kot łamane na pędziwiatr.

Raczej: kot — połamany pędziwiatr ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 09, 2013 17:59 Re: Mirmiłki VI

To przeszłość, już wyleczony (OLABOGA!).
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 09, 2013 19:50 Re: Mirmiłki VI

Ciocia Aniada wpadła w wir pracy, więc tylko uprzejmie doniosę, że Bolusińskiego wizyta kontrolna odbędzie się w piątek.
O matko! Nie pamiętam, czy Aniada przesądna jest, ale to trzynastego w piątek! :strach:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Baidu [Spider], Silverblue i 9 gości