Miauczuś przeprowadzil sie na Bielany :)

Polecam porobic duuuuzo ogloszen - sama niedawno szukalam kocika starszego na dokocenie, a w netowych ogloszeniach 95% to maluszki - dopiero tu znalazlam..

Pzdrawiam
Anna

Może pakiet u CatAngel wykup? Faktycznie jakby adopcje starszych ruszyły :ok:

Też o tym myślałam ale obecnie zgłosiła się jedna Pani. Miauczuś jej się podobał i nawet o ile pamiętam dał się po brzuchu pogłaskać, ale ogólnie tarmosić to on się daje (odkąd jest u mnie) wszystkim.

Pani zdecydowana na starszego kota z kilku powodów: wiadomo jaki będzie charakter, od wielu lat miała kolejno 2 psy i nie wie czy kot to będzie najlepszy dla niej a starszy kotek to jednak krótsze zobowiązanie niż 15-20 lat jak w przypadku małego. Nie wiem czy to pisałam ale Miauczuś nie skacze po meblach wyżej niż na kanapę i parapet o ile ma łatwy dostęp z kanapy. Pani o baaaaaardzo wiele rzeczy pytała jak to jest z kotami. O szczepienia, choroby karmy, kuwetę, zachowanie i aklimatyzację. No dużo. Musi się spokojnie zastanowić i zobaczymy.

O rrrrany, no to trzymam kciuki!! :ok:

Wlasnie odwiozlam Miauczusia do nowego domu. Od razu byl wyluzowany, lezal spokojnie na boku na srodku pokoju, glosno mruczal i dawal sie glaskac po brzuchu. Powinno byc dobrze, ale bede za nim troche tesknic. To zdecydaowanie typ kota ktorego nieobecnosc bedzie odczuwalna, ale.... JEST DOMEK! Jupi!
A teraz czekamy na relacje.

Jeszcze na do widzenia zdjęcia zrobiłam, ale z komórki trudno mi było umieścić. Taki jestem wyluzowany.

To naprawdę super wieści :ok:

Gratuluję i pozdrawiam Cię Pchełeczko.

Tydzień od przeprowadzki Miauczusia jest tak.
Nowa opiekunka Miauczusia wykazuje coraz większe kocie zakręcenie. Bardzo o kocia dba i przez tydzień urlopu chyba ten namolny miziak ma chwilowo nadmiar głaskania. Na fb co raz to pojawiają się nowe zdjęcia a ja muszę stwierdzić że Miauczusiowi ładnie w fiolecie - taki kocyk leży u pańci na łóżku. :mrgreen:

no to super

Ech, mialem kiedys, dawno temu, kota o podobnym charakterze... do dzisiaj wspominam go z sentymentem. Swoja droga to byl pierwszy kocur, jakiego mialem (wczesniej tylko kotki) i potem bylem mocno zdziwony ze inne wcale takie nie sa.

Ciesze sie, ze znalazl dom. :kotek:

Odkąd zobaczyłam to zdjecie nie mogę wyjść z podziwu. Zdjecie piekne. Kot zadbany i chyba szczęśliwy. Pańcia zeswirowała na jego punkcie.
No ale sami powiedzcie czy on nie jest piekny!? Od razu zapadł mi w pamięć jak go zobaczyłam w profilu fb Jokota.

Obrazek

właściwy kot na właściwym miejscu

I tak jakby uszka mu stanęły :mrgreen:

mogę fotę ukraść na fb?

Miauczuś przeprowadzil sie na Bielany :)

Kto przegląda forum