Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.19

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 18, 2013 19:46 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

Tak czy siak muszę poczekać do rana. Jest niedziela, długi weekend. W moim mieście jest tylko jeden nocny dyżur - mojego weta, któy akurat wyjechał :/ Pojedziemy jutro z samego rana.

Kurcze no...
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 18, 2013 19:51 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

masz parafine w domu? ja bym podala ze 2 ml dopyszcznie (delikatnie, zeby kociak sie nie zachlysnal), nie zaszkodzi a tylko moze pomoc w tej sytuacji
jesli nie masz - jakas apteke calonocna pewnie macie w miescie? parafina kosztuje grosze i zawsze warto ja miec w kociej apteczce, strzykawki rowniez...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sie 18, 2013 20:03 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

Dziękuję za sugestię, podałam parafinę.

Akurat jedno i drugie ( parafinę i strzykawki) miałam w domu. To nie moje pierwsze koty ( z tym, że robaczyca pierwsza)
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 18, 2013 20:05 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

i jutro rano do weta!!!
trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto sie 20, 2013 13:39 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

elianka, co z maluchem?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18678
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 20, 2013 13:45 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

Się porobiło...

Nasza lecznica zamknięta z powodu długiego weekendu, więc w trybie awaryjnym pojechaliśmy do innej ( kiedyś tam chodziliśmy). Pan doktor obadał kotka, dał zastrzyk na gorączkę, trochę kroplówki po czym autorytarnie stwierdził, że 5 dni po odrobaczaniu to na pewno nie glizdy tylko kaliciwiroza :evil:

Naprawdę mam mieszane uczucia do tej diagnozy, bo oprócz gorączki kotu NIC nie dolegało, nie ma żadnych objawów... dziś na szczęście jedziemy do naszego weta, może skusimy się na badania krwi na wszelki wypadek w kierunku wirusa.

Kot po zastrzyku i nawodnieniu bryka jakby nigdy nic, je, pije, kuwetkuje... okaz zdrowia.

EDIT: Właśnie wróciliśmy od drugiego weta, nie dopatrzył się nawet śladu kaliciwirozy, ale nie wykluczył ewentualnego lżejszego wirusa lub glizd. Na razie koty oba są okazami zdrowia, za tydzień odrobaczamy się ponownie...
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 20, 2013 21:15 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

elianka pisze:Się porobiło...

Nasza lecznica zamknięta z powodu długiego weekendu, więc w trybie awaryjnym pojechaliśmy do innej ( kiedyś tam chodziliśmy). Pan doktor obadał kotka, dał zastrzyk na gorączkę, trochę kroplówki po czym autorytarnie stwierdził, że 5 dni po odrobaczaniu to na pewno nie glizdy tylko kaliciwiroza :evil:

Naprawdę mam mieszane uczucia do tej diagnozy, bo oprócz gorączki kotu NIC nie dolegało, nie ma żadnych objawów... dziś na szczęście jedziemy do naszego weta, może skusimy się na badania krwi na wszelki wypadek w kierunku wirusa.

Kot po zastrzyku i nawodnieniu bryka jakby nigdy nic, je, pije, kuwetkuje... okaz zdrowia.

EDIT: Właśnie wróciliśmy od drugiego weta, nie dopatrzył się nawet śladu kaliciwirozy, ale nie wykluczył ewentualnego lżejszego wirusa lub glizd. Na razie koty oba są okazami zdrowia, za tydzień odrobaczamy się ponownie...

to pamietajcie o parafinie
i kciuki nadal :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto sie 20, 2013 22:03 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

Parafiny kot nie powinien dostawać!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11916
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto sie 20, 2013 22:22 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

Fredziolina pisze:Parafiny kot nie powinien dostawać!

????? czemu?
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 04, 2013 13:38 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

Witam wszystkich :)

Wątek naprawdę super, i sporo się dowiedziałam, a przy okazji dołączyłam do grona walczących z robalami. Koty miałam 2 ale nigdy wcześniej z takimi sensacjami, ale od początku... w niedziele do mieszkania w bloku wzięłam kotkę ok 3 miesięcy, od razu wymyta, nic już po niej nie skakało, w poniedziałek z rana od razu do weterynarza żeby malucha oglądnął czy zdrowe to to (kotek z dzikiej kotki, najsłabszy z miotu, właściwie porzucony, miesiąc przy domu-oczywiście bez wstępu do niego i po każdym kontakcie mycie łapek, wiadomo). Kocię odrobaczone i zakropione na ewentualne skaczące stworzenia. No i się okazało że kotek ma robale, wyglądające na glistę kocią, 2 kupki zarobaczone - w pierwszej 3 zdechłe, w drugiej jakiś kłębek robala bądź robalów i od tej pory czyste. Sprawa jasna za 2 tyg znowu odrobaczanie. Zmartwiła mnie tylko kwestia bezpieczeństwa dla ludzkich domowników, weterynarz powiedział mi że oczywiście że możliwość zarażenia się jest, i że profilaktycznie po wszystkim samemu się odrobaczyć. Po kupkach z robalami kuweta wyszorowana, wyparzona, żwirek zmieniony, dom odkurzony, kocyki wyprane w kojcu, koc na łóżku i pościel w jednym pokoju i został drugi ( będzie walka bo dziadki twierdzą że ich już nic nie chwyci i walcz z takimi :evil: ) i wiadomo po każdym kontakcie z kotkiem mycie łapek. Mam pytanie co Wy sądzicie apropo odrobaczania się samemu skoro w człowieku się robal do formy dorosłej nie rozwinie, bo dla mnie to zaczyna być bez sensu... Za 2 tyg zamierzam znowu zrobić takie pranie, bo obawiam się że kotek może gdzieś na sierści mieć a to skacze wszędzie, po pościeli i łóżkach i może zostawiać i pomijając jego i jeszcze rodzinę zainfekować. Powiedzcie mi proszę jak to u Was jest od strony ludzkiej gdy pupil ma niechcianego pasażera, bo szczerze to ja mam wielką gulę w gardle jak o tym wszystkim pomyśle.
Serdecznie pozdrawiam :)

Bezula

 
Posty: 2
Od: Śro wrz 04, 2013 13:18

Post » Śro wrz 04, 2013 14:26 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

Bezula pisze:Witam wszystkich :)

.... w niedziele do mieszkania w bloku wzięłam kotkę ok 3 miesięcy, od razu wymyta, nic już po niej nie skakało, w poniedziałek z rana od razu do weterynarza żeby malucha oglądnął czy zdrowe to to (kotek z dzikiej kotki, najsłabszy z miotu, właściwie porzucony, miesiąc przy domu-oczywiście bez wstępu do niego i po każdym kontakcie mycie łapek, wiadomo). Kocię odrobaczone i zakropione na ewentualne skaczące stworzenia. ...
:conf: Trochę nie w temacie odrobaczania - ale co napisałaś? Bo nie zrozumiałam - że kotek przez miesiąc siedział u Ciebie pod blokiem?
Co z kocią i resztą kociaków?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw wrz 05, 2013 9:08 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.1

Bardzo przepraszam że nie ten temat. Nie broń boże kotek nie siedział u mnie pod blokiem przez miesiąc :) Ja mam dom taki na wsi i mieszkanie w bloku. Kotka jest dzika i dzikie kocięta i sobie chodzą po całej wsi ( nie są oswojone ). Kotek który wzięłam był najsłabszy z miotu i po prostu został odrzucony bo nie nadążał za resztą frajny, z początku kotka do niego przychodziła, karmiła ale ostatnimi czasu nie zwracała na niego już uwagi, docelowo miał zostać tak przy domu bez wchodzenia do niego ( tam na wsi ), aczkolwiek kicia urzekła swoim charakterem i łagodnością :)

Bezula

 
Posty: 2
Od: Śro wrz 04, 2013 13:18

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 153 gości