Moderator: Estraven
Iwonami pisze:Nigdy bym się nie odważyła podać kotu "ludzkiego" leku,
violet pisze: całkiem niedawno dowiedziałam się o szkodliwości szczypiorku...
mimo że mam koty od ładnych kilku lat![]()
Iwonami pisze:Dzisiaj ledwie świt koteczka przyniosła szwagrowi prezent, jednak próba uratowania ofiary spełzła na niczym.
alab108 pisze:Rano jak budzę się Zorka ma tylko nos wystawiony spod kołdry



Iwonami pisze:Nigdy bym się nie odważyła podać kotu "ludzkiego" leku, zresztą żadnego leku bez konsultacji z fachowcem.
Nie jestem biegła w kocich sprawach, wciąż lepiej sie znam na psach, ale i w stosunku do psów stosowałam te same zasady.
Iwonami pisze:Omijałam ten sklep, bo jakoś mi nie pasował. Ale ponieważ jest blisko mojego domu, to kiedyś weszłam i coś kupiłam. Sprzedają w nim mięso i wędliny oraz pieczywo. Okazało się, że sklep ma powodzenie i późnym popołudniem nie bardzo jest co kupić. Stąd codzienne dostawy świeżego mięsa i wędlin. Również mięsa drobiowego. Jest to sklep "Wierzejki".
Mięso, które kupuję w tym sklepie koty chętnie jedzą, kupione w innych - różnie bywa. Bo nie zawsze jest świeże, choć zawsze reklamowane jako świeże.
Prakseda pisze:Iwonami pisze:Nigdy bym się nie odważyła podać kotu "ludzkiego" leku, zresztą żadnego leku bez konsultacji z fachowcem.
Nie jestem biegła w kocich sprawach, wciąż lepiej sie znam na psach, ale i w stosunku do psów stosowałam te same zasady.
Wiele ludzkich leków stosuje się u zwierząt, ale trzeba wiedzieć jakie. Kto nie wie, musi konsultować z wetem.
Np. aspiryna może kota zabić, paracetamol jest dopuszczalny (są przecież przypadki, gdy nie ma w pobliżu weta, a kot ma wysoką gorączkę, która zagraża życiu).
Prakseda pisze:Iwonami pisze:Omijałam ten sklep, bo jakoś mi nie pasował. Ale ponieważ jest blisko mojego domu, to kiedyś weszłam i coś kupiłam. Sprzedają w nim mięso i wędliny oraz pieczywo. Okazało się, że sklep ma powodzenie i późnym popołudniem nie bardzo jest co kupić. Stąd codzienne dostawy świeżego mięsa i wędlin. Również mięsa drobiowego. Jest to sklep "Wierzejki".
Mięso, które kupuję w tym sklepie koty chętnie jedzą, kupione w innych - różnie bywa. Bo nie zawsze jest świeże, choć zawsze reklamowane jako świeże.
Wierzejki, to sieć sklepów w całej Warszawie. Słynie ze świeżego towaru.
Prakseda pisze:Iwonami pisze:Nigdy bym się nie odważyła podać kotu "ludzkiego" leku, zresztą żadnego leku bez konsultacji z fachowcem.
Nie jestem biegła w kocich sprawach, wciąż lepiej sie znam na psach, ale i w stosunku do psów stosowałam te same zasady.
Wiele ludzkich leków stosuje się u zwierząt, ale trzeba wiedzieć jakie. Kto nie wie, musi konsultować z wetem.
Np. aspiryna może kota zabić, paracetamol jest dopuszczalny (są przecież przypadki, gdy nie ma w pobliżu weta, a kot ma wysoką gorączkę, która zagraża życiu).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości