Ślicznie wygląda drapiąc drapak
A ten jego ogonek?
Piękniejszego nie widziałam
Myślę że kochany kocurek powoli zbliża się do kresu swojej drogi....
Jest bardzo dzielny, ale nawet najdzielniejsi bywa że przegrywają
Myślę że steryd da mu chwilową poprawę, to dobrze, teraz dla niego każdy kolejny dzień jest na wagę złota.
Ale gdyby takie sytuacje jak ta w nocy się powtarzały, to już chyba będzie czas.
On po tym wszystkim nie powinien odejść w taki sposób.
Nie powinno się tak stać z jego powodu i z powodu Was.
Łatwiej pożegnać Przyjaciela gdy odchodzi spokojnie, bez strachu i cierpienia.
Ale póki steryd będzie działał - cieszcie się tym czasem.
Kto wie, może będzie jeszcze całkiem długi?
Skoro Frodo wcześniej nie był na sterydzie, możliwe że teraz lek będzie działał skutecznie przez dłuższy czas.
Sporo problemów może powodować nie sam guz, ale obrzęk, stan zapalny wokół niego - a tu steryd może sporo pomóc.
Dodatkowo działa przeciwbólowo, poprawia komfort życia.
Na pewno jest już czas na sięgnięcie po silniejsze leki, trzeba robić wszystko by życie Froda było teraz jak najlepsze - nie ma co oglądać się na potencjalne efekty uboczne.
To już nie jest dla Froda ważne.
Dla niego ważne jest by żyć jak najdłużej i jak najszczęśliwiej.
I mam nadzieję że to się uda, że leki mu to umożliwią i chłopak jeszcze długo, jak najdłużej będzie Was cieszył swoją obecnością
A gdy nadejdzie jego czas...
Pozwólcie mu odejść spokojnie i cicho.
Niech wet przyjedzie do Was, załatwcie wszelkie formalności wcześniej, niech wszystko odbędzie się szybko, łagodnie, a zaraz potem wet niech wyjdzie.
Ta choroba paskudna Froda ma jedną zaletę.
Macie czas i okazję przygotować się na to co spotka każdego kota wcześniej czy później.
To wydaje się okropne, ale łatwiej pogodzić się z odejściem kochanego kota po długiej, ciężkiej chorobie, gdy wiadomo że ta śmierć była wybawieniem i ma się czas na uświadomienie jej nieuchronności - niż gdy wszystko potoczy sie szybciej i bardziej nieoczekiwanie.
Ale to przyszłość.
Tu i teraz steryd działa.
I niech działa jak najdłużej.
Przerzuty niech siedzą cicho i się nie rozwijają.
A Frodo niech cieszy się życiem jak najdłużej.
A gdy będzie źle - niech zagra chorobie na nosie i sobie zaśnie cichutko.
Kiedyś tam się jeszcze spotkacie.

KAJTUŚ
05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! 
