Kotinowy zwierzyniec 6 + 2 (cz. 2) Tinusia [*]

Piękne te twoje kocie wnuki Widać, że kochane :1luvu:

A moja córa ma psa...

Miraclle pisze:Elu superaśne ma Twoja córka kociaki
Lubie na nie patrzeć. Filip pewnie taki przez pogodę
Witanko

mam nadzieję, że to przez pogodę, zobaczę jutro jak będzie wyglądał ....
Obawiam się, że nie dałabym rady iść z nim do weta, gdyby była taka potrzeba (ODPUKAĆ w niemalowane drewno)
To duży kot, a do weta ze dwa przystanki i żadnego autobusu nie ma na tej trasie

W razie czego wezmę taxi, ale chyba nigdy z nim u weta nie byłam, a on potrafi być ....
niesympatyczny nawet w domu :strach:

Nic z tego !!!
myślę pozytywnie, jutro będą oba kocurki szaleć z wędką :ok:

shira3 pisze:Piękne te twoje kocie wnuki Widać, że kochane A moja córa ma psa...

patrz pani coś takiego :wink:

Wcale mnie to nie dziwi

w końcu to Twoje geny ...
Te nasze dzieci nie miały wyjścia, bo to i geny dostały jakby "z urzędu",
a do tego miłość do zwierząt wyssały z mlekiem matki :ok:

barbarados pisze:Witam całe towarzystwo

Witaj, Basiu :1luvu:

Patikujek pisze:jakie córka ma fajne kociska
A upały xle działają na każdego :/

BO TO SĄ TROPIKALNE UPAŁY !!!!
A my som ludziska z klimatu UMIARKOWANEGO ....

Moja młoda psiarą jest od urodzenia... Dzięki niej do naszego domu trafił pierwszy pies i poooszłoooo

U mnie w domu rodzinnym nigdy nie było zwierząt....

Kotina pisze:
Patikujek pisze:jakie córka ma fajne kociska
A upały xle działają na każdego :/

BO TO SĄ TROPIKALNE UPAŁY !!!!
A my som ludziska z klimatu UMIARKOWANEGO ....

Słuszna uwaga! :mrgreen:

Ale dzisiaj już fajnie mieliśmy!

shira3 pisze:Moja młoda psiarą jest od urodzenia... Dzięki niej do naszego domu trafił pierwszy pies i poooszłoooo U mnie w domu rodzinnym nigdy nie było zwierząt....

Dorotko, ani mój mąż ani ja nie mogliśmy mieć w domach rodzinnych zwierząt (chociaż pochodzimy z zupełnie różnych środowisk)
Dlatego pewnie, będąc "na swoim", mąż od razu wziął ON, a ja - ciut wcześniej - kotkę.
Nasze dzieci wychowywały się ze zwierzętami, my w ich wieku - niestety nie. Być może dlatego teraz mamy dużo zwierząt ...
trzeba było jakoś nadrobić te wszystkie stracone lata :wink:

kalair pisze:
Kotina pisze:
Patikujek pisze:jakie córka ma fajne kociska
A upały xle działają na każdego :/

BO TO SĄ TROPIKALNE UPAŁY !!!!
A my som ludziska z klimatu UMIARKOWANEGO ....

Słuszna uwaga!
Ale dzisiaj już fajnie mieliśmy!

Bożenko, u nas też jest znacznie lepiej, ale dopiero od popołudnia, wcześniej było parno ...

Witaj Elu:)

Jak taki Piękny Pycholek może być niesympatyczny?
No jak?

Obrazek

Przeciez to widać gołym okiem, że kocio jest naj...naj...grzeczniejszym na świecie...Pomponem :1luvu:

Witaj Elu

Jak miewa się Filipek ? :1luvu:

Miziaki dla Twoich słodkich futerek :1luvu:

Miraclle pisze:Witaj Elu

Jak miewa się Filipek ?

Miziaki dla Twoich słodkich futerek

Basiu, Filipkowi chyba jednak coś jest …

Kolejna wizyta u kocurków "zaliczona"

Dzisiaj gdy weszłam rano do córki mieszkania, Filip nieźle mnie wystraszył. Nie wyszedł do drzwi, aby mnie powitać, przeszedł tylko Pompoś.
Kocurki słyszą dzwonek domofonu i od razu podbiegają do drzwi. Dobrze, że szybko go znalazłam, bo moja wybujała wyobraźnia już zaczęła szaleć …. :strach:

Leżał sobie na fotelu i ledwo podniósł łepetynkę, gdy do niego zagadałam. No, nie powiem strach mnie obleciał.
Na szczęście potem trochę się rozruszał, przyszedł polizał ciut, ciut mokrego i znowu powalił się – tym razem na podłodze.
Suche, które mu wczoraj zostawiłam zjadł wszystko (ma swoją karmę wysoko na lodówce, gdzie Pompoś nie wchodzi).
Siku i kupa co najmniej x 4 w kuwecie i 1 x raz obok (to na bank Filip). Pozwalał się głaskać, ale odnosiłam wrażenie, że się jakby spinał w sobie … wydaje mi się, że go coś boli.
On ma jakieś kłopoty z kręgosłupem, które czasami się nasilają … i to po nim widać. Zaczyna wtedy wyrywać sobie sierść (wczoraj znalazłam parę kępek),
sika poza kuwetą, nie może wysoko wskakiwać, dużo śpi i nie daje się nosić na rękach. Rozmawiałam z córką, postanowili wcześniej wrócić niż planowali.
Będą jutro i od razu pójdą z Filipem do weta. To dobrze, po co kot ma cierpieć.

Oto kilka jeszcze fotek moich „wnuków” …

Filip

Pompoś

Kotina pisze:
kalair pisze:
Kotina pisze:
Patikujek pisze:jakie córka ma fajne kociska
A upały xle działają na każdego :/

BO TO SĄ TROPIKALNE UPAŁY !!!!
A my som ludziska z klimatu UMIARKOWANEGO ....

Słuszna uwaga!
Ale dzisiaj już fajnie mieliśmy!

Bożenko, u nas też jest znacznie lepiej, ale dopiero od popołudnia, wcześniej było parno ...