Spotkanie w Katowicach

[Estraven]

Więc uśmiecham się do Ciebie uśmiechem "mentalnej blądynki, proszącej o identyfikator"

OK, OK...
Trza będzie pomyśleć o tatuażach albo mikrochipach

[Eva]

Ja nie mam
Jeśli bedę (zawsze tak trudno mi to okreslić na 100%, niestety), przyjadę z TZ..i nieco później...

[Olat]

Evus, a wiesz, gdzie to jest?
Tłumaczenie, dla znających nieco okolicę:
Z Placu Andrzeja (tylne wyjście z dworca PKP) trzeba ruszyc w stronę ulicy Kościuszki. Prowadzą tam dokładnie dwie ulice- w tym jedna (biegnie na ukos i w górę) - to własnie Batorego. Uliczka jest krótka- łatwo trafic!
I jeszcze jedna uwaga: osoby, które beda podjeżdzać tramwajem powinny wysiąść na Placu Miarki- tez 2 minuty pieszo, w strone dworca PKP.

[Olat]

Acha, rezerwacja jest na hasło: Rokcafe

[Eva]

Evus, a wiesz, gdzie to jest?
.

No..kiedyś codziennie tamtędy chodziłam..kierunek UŚ

[Olat]

Evus, a wiesz, gdzie to jest?
.

No..kiedyś codziennie tamtędy chodziłam..kierunek UŚ

Ja też

[Ivcia]

Czy ktos powiadomil juz Malgorzate? Bo jesli nie, to zaraz do niej pisze.

[Olat]

Napisz, Ivciu- bardzo proszę!

[Ivcia]

OK, robi sie!

[Katy]

Na dzisiejszą chwilę nie wiem czy będę mogła przyjechać. Przepraszam.

[Ivcia]

Malgorzata pisze, ze jej przyjazd zalezy od tego czy dostanie zasilek chorobowy, ktory ZUS usilnie probuje jej zabrac Pisze, ze sie jeszcze odezwie, ale ma nadzieje, ze sie z nami spotka.

[Olat]

Dzięki, Ivciu! Liczę, że się Małgorzacie uda przyjechać!

Katy??? Co sie stało? Jeszcze nie wiesz, czy przyjedziesz, czy wiesz już, że nie przyjedziesz?

[Beata]

Ja tez z duza przykroscia wlasnie dowiedzialam sie, ze musze byc na miejscu w W-wie w przyszly weekend . Rozplatuje stare sprawy prywatne i taki termin zostal mi narzucony. Chyba nie jest mi dane spotkac sie z Wami, eh...

[ryśka]

Katy... Beata...

[Beata]

Katy pisala mi, ze moze przyjedzie pociagiem . A ja przyrzekam, ze NA PEWNO pojawie sie na zjezdzie w Toruniu, no chyba ze bedzie w czasie szkoly...
A jest mi naprawde bardzo przykro bo bardzo sie nastawialam na to spotkanie. I - poniewaz zamierzalam odwiedzic siostre - planowalam wziac kociambry, wiec mielibyscie je okazje poznac. A tu nic z tego . No nienawidze tego faceta tylko z tego powodu...