Bardzo dziękuję za miłe przyjęcie

i obiecuję poprawić się następnym razem

i pobyć dłużej w tak miłym towarzystwie

. Przepraszam, ze dopiero tak późno się odzywam, ale niestety proza życia daje znać o sobie

(wizyta w szpitalu u mojej babci i urodziny teściowej).
Archiesa pisze:Aaa zapomnialabym. Ja nie moge chodzic na takieta wystawy! wczoraj ledwo co uchronilam sie od zamienienia nowej przyszlej sofy na rozrabiake Syberyjke. Na szczescie ostatki rozsadku zwyciezyly. Ale chyba z piec razy tak sie opanowywalam. Twarda jestem... do nastepnej wystawy
O jak ja ciebie rozumiem, nie poszłam wcale na wystawę

, żebyśmy z młodym wielkimi łzami z miłości do jakiegoś kociaka nie płakali

. Zdrowy rozsadek u mnie wtedy jest wyłączony i tylko TZ działa jak policjant i przywołuje towarzystwo to porządku

.
Archiesa pisze: Nezia - my Cie jeszcze dokocimy
Nezia ja tak niby wiem o co chodzi z tym brakiem kociaka w domu, ale właśnie odkryłam (dzisiaj

) maluszki (2 szt

) błąkające się w okolicy mojego domku

i będę urządzać polowanie(pod jutra)

, jak się powiedzie to będą do przekazania odpowiedzialnym opiekunom

.