MB&Ofelia pisze:Poszukuję szklanej kuleczki, wielkości niewielkiej czereśni. Takiej, jaką bawiło się Czarnidełko, zanim zaturlało ją czortwiegdziealeprawdopodobniezakuchenneszafki (co oznacza, że kuleczkę da się wydobyć dopiero przy remoncie kuchni, czego nie przewiduję w ciągu najbliższych kilku lat). Można takowe kupić, ale całe opakowanie, a po co mi setka kuleczek?
Nie ma któraś może takowej kuleczki na zbyciu?
Bo Czarnidełko siedzi smutne przy pudełku po puzzlach i nie ma czego z niego wyjmować łapcią
Wiesz co? Ja mam!!! W pracy w szufladzie, zastanawiałam się, co z nią zrobić
Zabiorę do domu to jakoś się zgadamy, chyba, że na kolejnym kocim spotkaniu Ci przekażę 







)