Strona 1 z 1

Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Wto mar 12, 2024 16:04
przez Ewapaz
Witam,
Przegrzebałam wiele wątków, przeczytałam wiele historii.
Niektóre napawają optymizmem inne niestety nie
Szukam pomocy dla mojej (prawdopodobnie) 8 miesięcznej kotki.
Wszystko zaczęło się w zeszła sobotę 02.03
Zauważyłam, że Jadzia zaczęła kulec na tylnie lapy, maz zabrał ją do Weterynarza - stwierdzony "jakiś uraz" korka dostala przeciwbólowe i przeciwzapalne (nie znam nazwy leku) zalecenie rtg w poniedziałek.
Po powrocie z pracy około 22 Jadzia już tylnymi lapami nie ruszała. Szybko zebrałam się do Krakowa do kliniki całodobowej tam wykonany rtg - podejrzenie złamania kosci krzyzowej. Odesłano nas gdzieindziej. W 2 klinice złamania nie potwierdzono zasugerowano zawisniecie na oknie. Dostala środki przeciwbólowe i heparyne (gdyby okazało się że to jednak zator).
Od poniedziałku zaczęły się nasze wędrówki po wetach okolicznych (Bochnia i Brzesko)
1 zaproponował eutanazję że względu na męki kota i moje ...
W 2 klinice podjęto leczenie - Jadzię miała zrobione usg serduszka (tutaj wszystko ok) oraz zdjęcia rtg z których w sumie nic nie wynikało. Zaczęliśmy kurację nivalinem, vit B12 i rapidexon, gdyż dr stwierdził że czucie glebokie jest zachowane - może coś pomoże.
Apetyt ma świetny, mocz i kal wydaje - bezwiednie. Nauczono mnie jak ja odsikiwac w domu alby mocz nie wrócił do nerek.
Wczoraj byliśmy u neurologa i ortopedy w Krakowie. Wg dr brak szans na powrót do normalności - najprawdopodobniej zerwany tdzen kregowy. Na wypisie jest informacja "neuroloklizacja Th3_L3
susp zmiana urazowa. wrodzona , niedokrwienna"
Podawanie nivalinu podobno nie ma już sensu.
Czy ktoś miał tutaj podobny przypadek?
Czy mogę zrobić cokolwiek aby poprawić jej sprawność ?
Ewentualnie jeszcze jakaś konsultacja ktoś może kogoś polecić?
Przepraszam, że tak chaotycznie to wszystko opisane ale serce mowi, że mam się nie poddawać i walczyć o nią
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi