Strona 1 z 1

Potrzebuję rady

PostNapisane: Nie paź 17, 2021 11:24
przez arupa
Pomóżcie! Moja dwuletnia kotka ma niewładne tylne łapy, prześwietlenie wykazało pękniętą miednicę.Dostała tylko leki przeciwbólowe.Wet powiedział że jak do pięciu dni nie będzie nimi ruszać to najlepiej ją uśpić.Mam nadzieję że do tego nie dojdzie.Ona była bardzo aktywna,wszędzie jej było pełno, złapanie myszy czy jakiegoś ptaka to dla niej pestka. Trzymamy ją w klatce, ale jest bardzo zła, drapie, gryzie, chce wychodzić.Do dziś ciągnęła za sobą cały tył po podłodze,ale zaczyna podnosić biodra chociaż nogami się nie podpiera. Dzisiaj jest czwarty dzień.Czy ktoś miał taki przypadek i czy jest szansa że ona będzie chodzić?

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Nie paź 17, 2021 20:53
przez Sierra
Czy jest szansa na chodzie to nie powiem, ale kotki suwaczkowe też sobie doskonale radzą.

Polecam blog "banda trojga" Czarno-czarnej (oraz kontakt z nią). Posiada ona pokręconą od urodzenia Czykitę (w której jestem nieustannie zakochana) oraz duże doświadczenie z niepełnosprawnymi kotami

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Nie paź 17, 2021 23:44
przez anka1515
Jest duże prawdopodobieństwo ze będzie chodzić
Sierra ci podpowiedziała gdzie szukac podpowiedz
Na ta chwile bardzo ograniczyć ruch do 1 mięs -6tyg
Jak próbuje wstawać to super
Czy wet dał leki
Miligama ,nivalin
Czy nawet wit b 1,b12 w zastrzykach
Takie koty potrzebują tych leków
Co z załatwianiem potrzeb
Miałam takie koty powypadkowe
Jak wy dacie radę to one tez
Potrafią być problemy z oddawaniem moczu kupy
Jak zrasta się miednica może później być małe przejście dla dwójki i są zastoje
Są pieluszki (pampersy)
Ale teraz naprawdę ogranicz ruch całkiem żeby sie zroslo

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Pon paź 18, 2021 19:44
przez arupa
Dziękuję za podpowiedzi.Na dzisiejszej wizycie dostała dwa zastrzyki,ale nie zapamiętałam jakie, do domu przeciwbólowe na dwa dni i znowu wizyta.Od początku nie miała problemu z oddawaniem moczu,ale kupę zrobiła dopiero piątego dnia.Wydaje mi się że są momenty że widać delikatne ruchy tylnych łap i pani wet powiedziała że jeszcze nie wszystko przesądzone:)Mam nadzieję że będzie dobrze.Pozdrawiam.

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Pon paź 18, 2021 23:28
przez Sierra
Możesz spróbować uszczypnąć (czubkami paznokci) skórę między opuszkami. Tak od spodu, sięgnąć między poduszeczkami łapki do samej nasady paluszków (mam nadzieję, że rozumiesz o które miejsce mi chodzi, jak nie to pytaj - będę wyjaśniać do skutku). Jednocześnie dotykaj łapki drugą ręką - poczujesz nawet najlżejsze drgnięcie.

Taki test na czucie głębokie mi polecono jak Tula spadła z 2,5 m (a konkretnie - spala pod sufitem i obróciła się na 2 bok :| ) i ciągnęła za sobą łapkę. Na szczęście u nas to było tylko zwichnięcie (i oskarowa rola "jestem chory kotek, daj przysmaczka").

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Czw paź 21, 2021 19:03
przez arupa
Byliśmy dzisiaj z kotką na kontroli, dostała zastrzyki,wet robiła jej test,igłą kłuła ją w opuszki.Na jednej nodze zareagowała miauczeniem a na drugiej nie :(
Dziś minął tydzień,ale jak "chodzi" po podłodze to tak wysoko unosi biodra że tylko podwinięte palce ciągnie za sobą, ale nogi są sztywne.Sama nie wiem co myśleć, bo jak leży
to jakby lekko poruszała nogami.Wet mówiła żeby te nogi jej delikatnie zginać i masować.Kupiłam jej witaminy omega3 z lecytyną i multi witaminy dla wzmocnienia.Robimy co można,ona jest ulubienicą mojego 19-letniego syna,który bardzo to przeżywa.Na marginesie dodam, że mam jeszcze psa po babeszjozie,prawie dwa tygodnie jeździłam z nim na zastrzyki i kroplówki, jest jeszcze słaby ale dochodzi do siebie:)Jak widać dzieje się u nas....

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Śro paź 27, 2021 20:39
przez arupa
Po ostatniej wizycie w poniedziałek byliśmy załamani,że jednak trzeba będzie kotkę uśpić.Tak sugerowała pani wet, bo mimo lekkich odruchów ma zastygłe mięśnie i już nic nie mogą zrobić. Jednak inny lekarz podpowiedział nam o fizjoterapii dla zwierząt!? Śmiesznie to brzmi ale.....znalazłam i zadzwoniłam, opowiedziałam wszystko, umówiłam się. Nie spodziewałam się cudu,jeśli powiedziałaby że nic nie da się zrobić to wtedy.... :( Ale Pani stwierdziła, że kotka ma duże szanse na odzyskanie sprawności.
Zaproponowała magnetronic ,laser i masaże.Zaczynamy od 2 listopada,do tego czasu będziemy ćwiczyć z nią w domu (pokazała nam jak to robić). Jesteśmy dobrej myśli.

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Pt paź 29, 2021 11:04
przez Sierra
Tak trzymaj :mrgreen: . Później podrzucę ci dramatyczny wątek dla otuchy - o kotce znalezionej praktycznie bez czucia w tylnych łapkach, w najdramatyczniejszym momencie praktycznie całkowicie sparaliżowanej, obecnie może zarzuca tyłeczkiem czasem, a łapki są ciut słabsze, ale biega, skaczę i rozrabia jak każdy młody kot :1luvu:

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Pt lis 12, 2021 18:26
przez arupa
Jesteśmy już po fizjoterapii i jest trochę lepiej tzn. ustąpiło całkowite usztywnienie tylnych łap.Sama zgina łapki, ale są jeszcze bardzo słabe i trzeba jej pomagać bo palce zawija do tyłu.Jest bardzo niecierpliwa chciałaby ganiać, ale tył nie nadąża i wygodniej jej jest po prostu ciągnąć nogi za sobą.Czeka nas jeszcze dużo pracy żeby zaczęła chodzić.

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Nie gru 12, 2021 15:32
przez arupa
Witajcie. Opłaciło się.Moja kotka CHODZI!:)Co prawda kosztowało nas to dużo czasu,cierpliwości i poświęcenia (pieniędzy również),ale warto było.Najbardziej pomogły jej zabiegi i panie,które się nią zajmowały. Może nie będzie sprawna jak przed tą sytuacją, ale radzi sobie znakomicie,nawet schody to już nie problem.Kiedyś wybiorę się z nią do lecznicy gdzie pani wet proponowała eutanazję,chcę zobaczyć jej minę jak zobaczy, że kotka chodzi. Wszystkim, którzy mają podobny problem radzę aby się nie poddawać za szybko, tylko próbować wszystkich możliwości, żeby później nie żałować.Pozdrawiam

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Wto gru 14, 2021 23:43
przez fili
Wspaniała wiadomość! Gratuluję wytrwałości i cieszę się bardzo, że kotka chodzi :ok:

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Śro gru 15, 2021 0:11
przez pibon
Ciesze sie bardzo, ze koteczka doszla do tak dobrej formy! Brawa dla Ciebie!
Rowniez mialam niepelnosprawnego kotka znalezionego na ulicy, po wypadku. Wet po tygodniu pobytu w lecznicy proponowal uspienie "bo slabo chodzi, nie zrobil wielkiego postepu w tym czasie, itp". Nie zgodzilismy sie. Kot po zakonczeniu leczenia w tej lecznicy byl pod opieka neurologa. Zrobil w ciagu 6 miesiecy postep zdrowotnie i byl najlepszym zwierzakiem na swiecie! Pewnie, ze nie warto sie poddawac!
edit: i wlasnie tego weta, ktory proponowal uspienie (dyrektor lecznicy) pozniej kilka razy spotkalismy i za kazdym razem mowilam "dziekujemy Panu i Pana lecznicy za uratowanie naszego Bobiego, najlepszego kota na swiecie!" i widzialam, ze mu troche glupio bylo. Ale na przyszlosc moze nie bedzie tak predziutko ludziom uspienia proponowal.

Re: Potrzebuję rady

PostNapisane: Pt gru 17, 2021 19:25
przez SabaS
To chyba o tym wątku mowa
viewtopic.php?f=1&t=197236&start=585 od strony 40.
Historia Hanig i małej Fili.
Super, że historia Twojego kotką skończyła się równie dobrze :ok: