Byliśmy dzisiaj z kotką na kontroli, dostała zastrzyki,wet robiła jej test,igłą kłuła ją w opuszki.Na jednej nodze zareagowała miauczeniem a na drugiej nie

Dziś minął tydzień,ale jak "chodzi" po podłodze to tak wysoko unosi biodra że tylko podwinięte palce ciągnie za sobą, ale nogi są sztywne.Sama nie wiem co myśleć, bo jak leży
to jakby lekko poruszała nogami.Wet mówiła żeby te nogi jej delikatnie zginać i masować.Kupiłam jej witaminy omega3 z lecytyną i multi witaminy dla wzmocnienia.Robimy co można,ona jest ulubienicą mojego 19-letniego syna,który bardzo to przeżywa.Na marginesie dodam, że mam jeszcze psa po babeszjozie,prawie dwa tygodnie jeździłam z nim na zastrzyki i kroplówki, jest jeszcze słaby ale dochodzi do siebie:)Jak widać dzieje się u nas....