Strona 1 z 2

Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Pt mar 21, 2025 11:03
przez goblins
Piszę pierwszy post na forum ponieważ mam kotka 14 lat (waży teraz 3kg) który ma dwa guzy (jeden na nerce i na węźle chłonnym prążkowanym). Kotka nigdy nie chorował nie miała żadnych zabiegów (tylko jak była mała sterylizacja) była zawsze zdrowa i szczupła. Kotek na nic się nie leczy. Poszedłem do weterynarza bo zaczęła chudnąć i przestała prawie jeść. Po rozpoznaniu przedwczoraj leczony jest na chłoniaka (nie była robiona biopsja, lekarz stwierdził że to chłoniak prawdopodobnie). Kotek dostaje dopiero 2 dni sterydy, lek na apetyt oraz lek na wątrobę bo jest lekko żółty, po wykonaniu USG stwierdzono 2 guzy jeden na nerce oraz na węzłach chłonnych prążkowanych, w załączniku dołączam wyniki ostatnich badań krwi oraz opis USG. Kotek mam anemię nigdy nie miał biegunek, żyje cały czas w domu nie był wypuszczany na dwór. Kotek je gorzej około 2 tygodni, tydzień temu lekarz stwierdził że kot zatruł się liśćmi paprotki i to efekt zatrucia i kazał zrobić za tydzień USG. Pierwszymi objawami jak zwróciły moją uwagę był wymioty (w wymiotach była czasami paprotka, czasami żółć, albo futro) oraz brak apetytu, kotek nigdy nie był gruby i nie jadał za wiele jest niejadkiem, ale zauważyłem że zrobił się chudy i czuć pod ręką podczas głaskania kręgosłup. Teraz kotem jak mu dam jeść to tylko liże galaretkę z konserwy je niewiele karmy mokrej i czasami pije, chodzi po pokoju, odwiedza kuwetę (ale się nie wypróżnia tylko sika) oraz większość dnia leży ale od czasu do czasu spaceruje. Zaczął mruczeć przy każdym głaskaniu kiedyś tego nie było teraz zaczyna się głaskać kotka i zaczyna od razu mruczeć. Proszę o pomoc weterynarz zalecił nam podawanie sterydów aby mógł kotek funkcjonować lepiej zmniejszy się guz ale to na kilka miesięcy. Proszę napisać czy ktoś miał podobną tragedię z kotkiem i jak wyglądało leczenia oraz czy warto zastosować chemioterapię bo też czytałem o tej opcji. Jestem przerażony że kot tak to ukrywał że nie było po nim znać że coś się złego dzieje bardzo chcę mu pomóc ale nie chcę żeby cierpiała bo jest z nami 14 lat i jest jak członek rodziny. Napiszcie co wy robicie z w takiej sytuacji i jak przebiega leczenie i rokowania (gdzie się leczycie i jak/czym)

Wyniki USG
Jama brzuszna
Wątroba hypochogenna, nieznacznie mała /nie sięga prawej nerki/, bez zmian ogniskowych w miąższu. Unaczynienie wątroby prawidłowe. Przewody żółciowe wewnątrzwątrobowe nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowy o lekko pogrubiałej ścianie /0,2 cm, zapalenie?/, wypełniony echoujemną żółcią. Przewód żółciowy wspólny o krętym przebiegu, lekko poszerzony do okolicy brodawki 12-czej - 0,5 cm. Pole trzustkowe prawe i lewe izoechogenne z okolicznym tłuszczem, przewód trzustkowy nieposzerzony. Śledziona hypoechogenna, wielkości prawidłowej, jednorodna bez zmian ogniskowych w miąższu, spływ żyły śledzionowej bez zmian. Żołądek o zachowanej warstwowości i grubości ściany, próżny. Okolica odźwiernikowa bez cech spazmu. Jelita cienkie o zachowanej warstwowości i grubości ściany, wypełnione odcinkowo treścią i gazem. Jelita grube o zachowanej warstwowości i grubości ściany, wypełnione prawidłowo uformowanymi masami kałowymi. Przewód pokarmowy bez cech niedrożności, atoniczny. Węzły chłonne wątrobowo-12cze reaktywne - ok. 2 cm, zespół węzłów chłonnych krezkowych guzowato zmienione - dł. 5,6-7 cm!, hypoechogenne, zajmujące 2/3 jamy brzusznej /chłoniak?/. Wolnego płynu w jamie brzusznej nie stwierdzono. Nerka prawa i lewa duże, dł. ok. 4 cm, stosunek korowo-rdzenny zatarty, kora nerki hiperechogenna. W korze nerki prawej zmiana rozrostowea wielkości ok. 1,8 cm /guz nowtworowy, chłoniak nerki?/. Miedniczki nerkowe nieposzerzone. Moczowody drożne, nieposzerzone. Pęcherz moczowy o zachowanej trójwarstwowej budowie ściany, wypełniony echoujemnym moczem, okolica miedniczna cewki nie poszerzona. Nadnercze prawe i lewe hypoechogenne, wielkości prawidłowej.

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Pt mar 21, 2025 18:49
przez FuterNiemyty
Podbije temat.
W watkach przewija sie opcja chemioterapii, ale przede wszystkim do przeanalizowania, na ile pomoze, na ile zaszkodzi, ile potencjalnie mozna ugrac czasu w dobrostanie kotka.
Na juz zapewne szwedzki stol, wszystko, byle kot chcial jesc.
Napisz, skad jestes, latwiej bedzie podpowiedziec wetow w temacie.

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Pt mar 21, 2025 19:08
przez goblins
Dziękuję za pomoc. Jestem z Lublina. Kotek bardzo mało je zazwyczaj to tylko galaretkę zlizuje czasami uda mi się trochę mięsa podepchac to zje. Dostaje lek na apetyt ale jak za pierwszym razem nie Polonię i wypisuje to się strasznie ślina i kapie z pyszczka ślina i kot jest zdezorientowany.

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Pt mar 21, 2025 20:12
przez mziel52
A badanie krwi miała? Jeśli tak, to podaj wyniki. Nawet z chloniakiem można kota utrzymywać w dobrostanie przez wiele miesięcy. Na sterydzie i ewentualnie chemii paliatywnej.

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Pt mar 21, 2025 20:37
przez goblins
Badania krewi ostatnie z wtorku.

Obrazek
https://ibb.co/7Tw7C22

Kotek nie chce jeść podstawiam mu jedzenie pod nosek ale tylko się oblizuje podaj mu na apetyt Mirtor 15mg (podaje 1/4 tabletki rano i 1/4 wieczorem) na wątrobę 1/2 na dobę tabletki Hepaxan a na chłoniaka Hedylon 5mg na dobę. Czy macie jakiś sposób na zachęcenia kotka bo jedzenia ?? od czasu do czasu chodzi po pokoju ale widzę że ma znacznie miej siły.

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Sob mar 22, 2025 9:59
przez mziel52
Można to co lubi i jest dla kota zdrowe zblendować, potem przetrzeć przez sitko i po trochu podawać strzykawką do pysia. Ja tak robię, kiedy któryś staruszek ma mniejszy apetyt, bo głodówka nakręca ssanie w żołądku i tym bardziej kot nie chce jeść. Możesz też podawać kotu laktoferynę (proszek w kapsułkach rozpuszczony i podany do pyszczka, do kupienia w aptece). Poza innymi zaletami
"Laktoferyna wykazuje silną aktywność hamowania nowotworu poprzez apoptozę, blokując angiogenezę, modulując enzymy metabolizujące rakotwórcze i złuszczając żelazo."

Ja stale sumplementuję tym koty, proszek z jednej kapsułki rozpuszczony w 5 ml wody na trzy koty. Możesz kupić w kroplach. Ale moja chora na chłoniaka kotka z wielkim apetytem zlizywała proszek ze spodeczka, jadła kilka kapsułek dziennie, gdy tylko usłyszała, że wyjmuję z lodówki, pędziła do kuchni.

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Sob mar 22, 2025 10:49
przez goblins
Dziękuję za odpowiedź zaraz pójdę do apteki kupię. Mam jeszcze pytanie czy ktoś próbował chemioterapii u kotka z chloniakiem z takimi wynikami jak mój koteczek. Chce mu bardzo pomoc ale nie chce żeby cierpiał przy chemioterapii. Wizytę u onkologia mamy za tydzień w niedzielę :cry:

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Sob mar 22, 2025 12:51
przez mziel52
Moja wetka kotce w podobnym wieku nie zdecydowała się polecić chemii, bo bez biopsji i tak nie wiadomo, z czym się walczy. A ponieważ steryd podaje się i przy nienowotworowych zmianach, to kotka go brała i pożyła jeszcze dziewięć miesięcy, czyli tyle, na ile szacują przedłużenie życia kota na chemii bez wcześniejszego wycięcia zmiany. Czytałam o kocie z chloniakiem, który na sterydzie żył ponad dwa lata.
Tu poczytaj trochę tego wątku
viewtopic.php?f=46&t=179643&hilit=Ch%C5%82oniak%2C+steryd&start=525#p11981741

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Sob mar 22, 2025 13:10
przez Katarzynka01
Czy z badań krwi była wykonana tylko morfologia czy ja po prostu nie widzę biochemii?
Przykro to pisać, ale wyniki morfologii są tragiczne, wydaje mi się, że bez poprawy parametrów krwi nie ma żadnych szans na chemię bo ona zabije kotkę :(
Żółtaczka też jest fatalnym symptomem w tej sytuacji.
W takim stanie (a nie wiem jak wyglądają parametry biochemii) nie ma też szans na wykonanie biopsji, a bez biopsji nie ma szans na wdrożenie sensownego leczenia.

Niestety ten przypadek przypomina mi Miki, kotkę moich rodziców. W momencie kiedy ujawnił się chłoniak (prawdopodobnie był to chłoniak), nie było możliwości wykonania biopsji, a co za tym idzie włączenia chemii. Miki dostała silny steryd (w iniekcji) i "zaskoczyła", okres poprawy trwał ok 2 tygodni, na kolejny steryd już nie zareagowała.

Oczywistym jest, że człowiek chce ratować ukochanego kota. Trzeba porozmawiać poważnie z wetem o szansach, o perspektywach, o terapii. Czy terapia ma w ogóle szanse powodzenia, czy będzie tylko męką dla pacjenta, który do tego wszystkiego nie rozumie z reguły, że te nieprzyjemne zabiegi mają mu pomóc :(
Bardzo trudne chwile przed Tobą, ale musisz przemyśleć co jest lepsze dla kotki. Opieka paliatywna czy inwazyjna terapia. Musisz porozmawiać z wetem i mam nadzieję, że to dobry i rozsądny wet.

Trzymajcie się :ok:

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Sob mar 22, 2025 16:10
przez goblins
W biochemii miała podwyższone tylko ALKP 162 norma 111 oraz TBIL 6,7 norma do 0.9 resztą wszystko w normie.

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Sob mar 22, 2025 19:46
przez FuterNiemyty
Przemyslalabym wprowadzenie ornipuralu, ladnie dziala na watrobe.
Morfologia zla na tyle, ze chemia raczej nie wchodzi w gre.
Sprobowalabym ogarnac wyniki krwi, wyciagnac z zoltaczki, pojsc na sterydzie, ile sie da i na ile dobrostan kotka pozwoli.
Probuj wszystko z karm, miesa (surowe, gotowane, parzone), karmy smieciowe, ryba duszona, byle cos jadl.
Moze zmiana preparatu na apetyt by pomogla?
Nutribound, oralade mozna podawac strzykawka.
Warto codziennie odzywac sie do gabinetu onkologow, moze akurat trafi sie zwolnione miejsce.
W podforum Polecani Weci tez mozesz rozejrzec sie za namiarami.

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Nie mar 23, 2025 7:44
przez goblins
Z Bunią jest gorzej, zatacza się podczas chodzenia i cały czas leży. Mam wrażenie za lek nie działa na chloniak albo jest tak duży że nie widać efektów. Kocina dostaje strzykawka wodę i karmę. Czy ma ktoś jakiś pomysł co mogę jeszcze zrobić

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Nie mar 23, 2025 10:21
przez Katarzynka01
Bunia nie dostaje leku na chłoniaka, steryd ma poprawić jej samopoczucie i ewentualnie pobudzić apetyt. Z tego co piszesz on niestety nie działa :(
Przez internet nikt nie poradzi niczego sensownego w takiej sytuacji. Objawy o których piszesz to może być wszystko - ból, objawy neurologiczne, wynik postępu choroby.
Tylko wet w tej sytuacji :(

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Nie mar 23, 2025 12:38
przez goblins
Nasz kochany kotek Bunia odszedł dzisiaj chwilę po 11. Dziękuję wszystkim za pomoc i zaangażowanie

Re: Chłoniak u kotka jak mogę ratować Bunię

PostNapisane: Nie mar 23, 2025 12:40
przez Katarzynka01
Bardzo mi przykro :(
Bunia [']

Dziękuję, że napisałeś choć to bardzo smutna wiadomość