Strona 1 z 1

Kot z guzami łysieje. Pomocy!

PostNapisane: Czw sty 16, 2020 11:35
przez Multikota
Tosiek od jakiegoś czasu niedomagał. Apetyt nie ten, chorował na pęcherz. Uszy też były chore. Od niedawna łapki i pyszczek jakby były za brudne nawet dla kota, który jest pobrudzony oridermylem. Obejrzałyśmy go i szok. Brzuch, pachy i jedna kończyna od wewnątrz czerwone, zapalne, śmierdzące lekko zepsutym mięsem. Zaraz do weta. Diagnoza, że grzybica. Smarowanie, zastrzyk nic nie zmieniły. Brzuch całkiem wyłysiał. Wizyta u drugiego weta i diagnoza: nieuleczalne zmiany na skórze, z powodu raka. Osłonowo cerenia i nic. Guz w wątrobie i w trzustce.

Czym smarować taką zaczerwienioną skórę? Co mu podawać, żeby zahamować proces łysienia i powstrzymać nowotwór? Weci na urlopach. Nie mam na razie dokąd pójść.

Podaję od dzisiaj vilcacorę i neoplasmoxan. Nie wiem jak mu pomóc. To piąty przelekle chory kot w domu. Praktycznie nie mogę wyjść na dłużej niż 3 godziny. Mam jeszcze 2 nerkowce, i dwa koty trzustkowo-jelitowe. Załamać się można.

Re: Kot z guzami łysieje. Pomocy!

PostNapisane: Czw sty 16, 2020 16:31
przez Blue
Jest jakiś powód dla którego masz tyle akurat na to chorych kotów? Np. Masz ich 30 i te akurat są chore albo ratujesz takie bidy przewlekle chore? Bo jeśli masz kilka kotow i te kilka jest tak powaznie schorowanych to trzeba podejrzewać jakieś przyczyny środowiskowe, moze pokatmowe, zatrucia. Brałaś to pod uwagę?

Np. Oridermyl, wiesz ze jest trujacy dla kotow w razie spozycia? Co to znaczy ze sadzilas ze kot ma lapy ubrudzone oridermylem? Przecież jego trzeba aplikować tak by kot nie miał szansy go zlizać.

Swoją drogą jak można nie zauwazyć ze kot ma taka rozleglą i smierdzacą ranę? To kot ktory nie pozwala sie dotknąć? Trzyma sie z daleka od ludzi? Od kiedy to trwalo? Kiedy widzialas jego brzuch poprzednio?

Napisz czym karmisz koty, czym był ten obecny leczony, na jakiej podstawie postawiono diagnoze nowotworu.
Przy nowotworach mozliwy jest silny bol, szczegolnie tych o ktorych piszesz. Kocurek byc moze z bolu sie wylizuje od dawna, a skora sie nadkazila. Najprawdopodobniej bakteriami.
To trzeba szybko leczyć.
Druga sprawa to bol. Jego tez trzeba szybko zlikwidować!
I upewnić sie czy to naprawdę nowotwor.

Jeśli weci na wyjezdzie to szukaj takiego ktory jest dobry i jest. Po prostu.

Re: Kot z guzami łysieje. Pomocy!

PostNapisane: Sob sty 18, 2020 9:08
przez renatarey
vilacora ( koci pazur) i Resveratrol to dobre połączenie - wszystko musi być w dużej dawce -
resveratrol działa na raka trzustki przeczytaj sobie
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26284849

Re: Kot z guzami łysieje. Pomocy!

PostNapisane: Nie sty 19, 2020 13:52
przez Multikota
Blue, mam koty od ponad 30 lat i nigdy mi tak nie chorowały. Mam ich 12, z tego większość to koty liczące ponad 10 lat, więc chyba dbam o nie.

Tosiek (11 lat u mnie) miał robione usg i guzy wyszły na zdjęciu. Wetka dała antybiotyk i stwierdziła, że tych rozległych wyłysień nie da się wyleczyć. Przemywam je więc rumiankiem.
Mieszkam na wsi w zdrowym środowisku.Koty są karmione surowym mięsem i różnymi puszkami. Wydaję na jedzenie kotów i leki prawie cała emeryturę, a nie mam niskiej. Jak możesz mi zarzucać, że źle się zajmuję moimi kotami. Cały dzień mi schodzi na aplikowaniu leków i karmieniu ( jeden już nie je samodzielnie).

Na marginesie, jeden stary, chory kot jest ze schroniska. Wzięłam ją chorą na PNN w zeszłym roku. Była wychudzona, a teraz wygląda kwitnąco.

Re: Kot z guzami łysieje. Pomocy!

PostNapisane: Nie sty 19, 2020 16:31
przez renatarey
na wsi jest szczególnie w zimie niezdrowe powietrze bo mocno palą w piecach, warto mieć w domu oczyszczacz powietrza z filtrem hepa.
Pozdrawiam

Re: Kot z guzami łysieje. Pomocy!

PostNapisane: Pt sty 24, 2020 7:44
przez Blue
Multikota pisze:Jak możesz mi zarzucać, że źle się zajmuję moimi kotami. Cały dzień mi schodzi na aplikowaniu leków i karmieniu ( jeden już nie je samodzielnie).


Absolutnie Ci nie zarzucam niczego. Ani nie rozliczam z tego ile wydajesz na koty.
Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy że koty pod jego opieką są narażone na czynnik który im szkodzi.
Koty wychodzące na wsi mogą być mocno narażone np. na nawozy i środki ochrony roślin, szczególnie jesli mogą swobodnie chodzić po polach/sadzie w okresie oprysków. To rozwala kocie nerki, wątroby i trzustki koncertowo.
Koty nie wychodzące w domu też mogą mieć kontakt z substancjami dla nich trującymi.
Z łatwością.
Gdy w jednym domu kilka kotów choruje na niewydolność nerek czy aktywne problemy z trzustką - trzeba brać pod uwagę albo dużego pecha albo ryzyko że jakiś czynnik zwiększa ryzyko u tych kotów na takie akurat zachorowania.

Pytałam się ile masz kotów bo to ważne - jeśli ktoś ma dużą hodowlę i 4 staruszki z niewydolnością nerek to wygląda inaczej niż gdy ma 5 kotów z czego 4 mają niewydolność nerek.

Oridermyl jest szkodliwy dla kotów w razie spożycia, Ty spokojnie piszesz że na początku podejrzewałaś że łapy są nim wybrudzone. Mogłam zakładać że nie wiesz o szkodliwości i Twoje koty swobodnie mają dostęp do leku na sierści.
Skoro tak jest przy Oridermylu - możesz mieć niewielką wiedzę także o innych lekach.
Ja niedawno w ostatnim momencie powstrzymałam koleżankę - pielęgniarkę przed podaniem jej kotu paracetamolu gdy wrócił obolały do domu. Zabiłaby go z dobrej woli.

Re: Kot z guzami łysieje. Pomocy!

PostNapisane: Śro lut 05, 2020 13:42
przez Multikota
Z Tosiem bez zmian. Weci są bezradni. Podaję vilcacorę profilaktyczną 2 razy dziennie po 1 kapsułce i 1/2 tabletki neoplasmoxanu. Kot dalej łysieje. Jest mu z tym źle, a ja jestem bardzo bezradna. Najlepsza wetka w Gliwicach powiedziała, ze tych guzów się nie leczy.

Re: Kot z guzami łysieje. Pomocy!

PostNapisane: Wto lut 11, 2020 20:55
przez renatarey
Może warto spróbować z Witaminą B17 tutaj taka historia ( niestety nie kota, a psa - pomogło )
https://about-vitamin-b17.blogspot.com/ ... ancer.html