Kot syjamski ma powiększony brzuch. Co mu jest?
Witam,
niecały miesiąc temu kupiłam 4-miesięczną kotkę- Irmę. Jest to krzyżówka kota syjamskiego z syberyjskim, jednak przeważają u niej cechy syjama (budowa ciała, sierść, charakter). Po przyjeżdzie do domu okazalo się, że kotka w książeczce była leczona na biegunkę, o czym właściciele kota mnie nie poinformowali. Stwierdziłam, że nie ma czym się przejmować. Ostatnio bylam z nią u weterynarz, ktorą bardzo zaniepokoiła wielkość brzucha kotki. Poinformowałam ją o dość rzadkich kupkach, które u mnie w domu również się zdarzały- ale regularnej biegunki nie ma. Kazała obserwowac kotkę czy jej stan zmieni się. Nic się takiego nie stało- brzuch nadal był powiekszony, a kupki dalej rzadkie. Pojechałam do innej weterynarz, która mówiła coś o FIP, jednak nie wierze jej, ponieważ nawet nie zbadała kotki i nie werzę w jej kompetencję. Teraz czekam na wyniki kupki kotki u pierwszego weterynarza, jednak wlałabym się przygotować i wiedzieć, co to mogłoby byc. Jesli chodzi o zachowanie kotki, to zachowuje sie jak każdy normalny kotek- rusza się, trochę śpi, nić ją nie boli, równiez jak się maca jej brzuszek to się nie skarży. Je suchą karmę Stuzzy dla kociąt- nic poza tym. Nie ma temperatury, jest odrobaczona. Rodzice kotki byli niewychodzący z domu, więc raczej nie jest to choroba z zewnątrz. Zaznaczam też, że jako kot syjamski, Irma je bardzo łapczywie, potrafi zjeśc całą miseczkę karmy w minutę, a to jeszcze mały kociak, może to mogłoby być powodem? ale skad te rzadkie kupki? Bardzo proszę o pomoc, co to moze byc!?

niecały miesiąc temu kupiłam 4-miesięczną kotkę- Irmę. Jest to krzyżówka kota syjamskiego z syberyjskim, jednak przeważają u niej cechy syjama (budowa ciała, sierść, charakter). Po przyjeżdzie do domu okazalo się, że kotka w książeczce była leczona na biegunkę, o czym właściciele kota mnie nie poinformowali. Stwierdziłam, że nie ma czym się przejmować. Ostatnio bylam z nią u weterynarz, ktorą bardzo zaniepokoiła wielkość brzucha kotki. Poinformowałam ją o dość rzadkich kupkach, które u mnie w domu również się zdarzały- ale regularnej biegunki nie ma. Kazała obserwowac kotkę czy jej stan zmieni się. Nic się takiego nie stało- brzuch nadal był powiekszony, a kupki dalej rzadkie. Pojechałam do innej weterynarz, która mówiła coś o FIP, jednak nie wierze jej, ponieważ nawet nie zbadała kotki i nie werzę w jej kompetencję. Teraz czekam na wyniki kupki kotki u pierwszego weterynarza, jednak wlałabym się przygotować i wiedzieć, co to mogłoby byc. Jesli chodzi o zachowanie kotki, to zachowuje sie jak każdy normalny kotek- rusza się, trochę śpi, nić ją nie boli, równiez jak się maca jej brzuszek to się nie skarży. Je suchą karmę Stuzzy dla kociąt- nic poza tym. Nie ma temperatury, jest odrobaczona. Rodzice kotki byli niewychodzący z domu, więc raczej nie jest to choroba z zewnątrz. Zaznaczam też, że jako kot syjamski, Irma je bardzo łapczywie, potrafi zjeśc całą miseczkę karmy w minutę, a to jeszcze mały kociak, może to mogłoby być powodem? ale skad te rzadkie kupki? Bardzo proszę o pomoc, co to moze byc!?