Kocurek Harry / nowotwor? / Poznan HELP
Dzien dobry wszystkim,
Szukam doswiadczonych osob i pomocy w leczeniu kota prawdopodobnie z nowotworem. Harry ma 9 lat, znalazlam go w wieku ok 7 miesiecy. Znaki szczegolne to uroczy zezik i znieksztalcona tylna stopka. Nie wiadomo czy to od urodzenia czy uraz mechaniczny. Zamieszkal u mojej prawie rodziny.
Harry zaczal tracic apetyt, chudl mial notoryczna biegunke i wymioty, obraz usg pokazal, ze moze to byc albo zespol nadwrazliwosci jelitowej, albo guzy ( podobno obraz jest podobny) Po otwarciu brzuszka okazalo sie, ze poczatkowym odcinku jelit (kreska) jest guz 3-4 cm. Guz jest nieoperacyjny, jednak jakiego typu jest to twor dowiemy sie po badaniu wycietego odcinka. Czekamy na wyniki juz tydzien, zostaly wyslane do Wroclawia.
Prosze o rade jak opiekowac sie takim kotem, ktory nie chce sam jesc i niknie w oczach.
Harry leczony byl wczesniej w Poznaniu w klinice na Piatkowie Pod Wiezami.
Kryzys nastapil 22.07 w sobote wieczorem, wiec nie mialam innego wyjscia jak zabrac do do Kliniki na Mieszka. ( wlasciciele na wakacjach)
Tam byl hospitalizowany i operowany przez dr Dziurle. Stamtad pobrany wycinek zostal wyslany do badan.
Dostal wypis a na nim Synulox, Encorton, Ranigast, Matacam (ale tylko podawany byl przez 5 dni).
Nie wiem czy te leki nie szkodza mu bardziej na te chore i puste jelita...
Karmilam go wczoraj rano Convalescence ze strzykawki, wieczorem zblendowalam mu kurczaka. Buntuje sie, nie lubi...
Sily jeszcze ma chodzi, przytula sie mruczy.
Konsultowac u innego weta? Czy to cos da... diagnozy we wspomianych wyzej klinikach takie same.
Nie wiem jak jeszcze moge mu pomoc...
Przez lata kociego wolontariatu nie mialam historii z nowotworem...
Bede wdzieczna za wszystkie informacje i rady.
Dziekuje.
Szukam doswiadczonych osob i pomocy w leczeniu kota prawdopodobnie z nowotworem. Harry ma 9 lat, znalazlam go w wieku ok 7 miesiecy. Znaki szczegolne to uroczy zezik i znieksztalcona tylna stopka. Nie wiadomo czy to od urodzenia czy uraz mechaniczny. Zamieszkal u mojej prawie rodziny.
Harry zaczal tracic apetyt, chudl mial notoryczna biegunke i wymioty, obraz usg pokazal, ze moze to byc albo zespol nadwrazliwosci jelitowej, albo guzy ( podobno obraz jest podobny) Po otwarciu brzuszka okazalo sie, ze poczatkowym odcinku jelit (kreska) jest guz 3-4 cm. Guz jest nieoperacyjny, jednak jakiego typu jest to twor dowiemy sie po badaniu wycietego odcinka. Czekamy na wyniki juz tydzien, zostaly wyslane do Wroclawia.
Prosze o rade jak opiekowac sie takim kotem, ktory nie chce sam jesc i niknie w oczach.
Harry leczony byl wczesniej w Poznaniu w klinice na Piatkowie Pod Wiezami.
Kryzys nastapil 22.07 w sobote wieczorem, wiec nie mialam innego wyjscia jak zabrac do do Kliniki na Mieszka. ( wlasciciele na wakacjach)
Tam byl hospitalizowany i operowany przez dr Dziurle. Stamtad pobrany wycinek zostal wyslany do badan.
Dostal wypis a na nim Synulox, Encorton, Ranigast, Matacam (ale tylko podawany byl przez 5 dni).
Nie wiem czy te leki nie szkodza mu bardziej na te chore i puste jelita...
Karmilam go wczoraj rano Convalescence ze strzykawki, wieczorem zblendowalam mu kurczaka. Buntuje sie, nie lubi...
Sily jeszcze ma chodzi, przytula sie mruczy.
Konsultowac u innego weta? Czy to cos da... diagnozy we wspomianych wyzej klinikach takie same.
Nie wiem jak jeszcze moge mu pomoc...
Przez lata kociego wolontariatu nie mialam historii z nowotworem...
Bede wdzieczna za wszystkie informacje i rady.
Dziekuje.