Strona 1 z 1

Kocurek Harry / nowotwor? / Poznan HELP

PostNapisane: Pon sie 07, 2017 11:03
przez Jolek
Dzien dobry wszystkim,
Szukam doswiadczonych osob i pomocy w leczeniu kota prawdopodobnie z nowotworem. Harry ma 9 lat, znalazlam go w wieku ok 7 miesiecy. Znaki szczegolne to uroczy zezik i znieksztalcona tylna stopka. Nie wiadomo czy to od urodzenia czy uraz mechaniczny. Zamieszkal u mojej prawie rodziny.
Harry zaczal tracic apetyt, chudl mial notoryczna biegunke i wymioty, obraz usg pokazal, ze moze to byc albo zespol nadwrazliwosci jelitowej, albo guzy ( podobno obraz jest podobny) Po otwarciu brzuszka okazalo sie, ze poczatkowym odcinku jelit (kreska) jest guz 3-4 cm. Guz jest nieoperacyjny, jednak jakiego typu jest to twor dowiemy sie po badaniu wycietego odcinka. Czekamy na wyniki juz tydzien, zostaly wyslane do Wroclawia.

Prosze o rade jak opiekowac sie takim kotem, ktory nie chce sam jesc i niknie w oczach.
Harry leczony byl wczesniej w Poznaniu w klinice na Piatkowie Pod Wiezami.
Kryzys nastapil 22.07 w sobote wieczorem, wiec nie mialam innego wyjscia jak zabrac do do Kliniki na Mieszka. ( wlasciciele na wakacjach)
Tam byl hospitalizowany i operowany przez dr Dziurle. Stamtad pobrany wycinek zostal wyslany do badan.
Dostal wypis a na nim Synulox, Encorton, Ranigast, Matacam (ale tylko podawany byl przez 5 dni).
Nie wiem czy te leki nie szkodza mu bardziej na te chore i puste jelita...
Karmilam go wczoraj rano Convalescence ze strzykawki, wieczorem zblendowalam mu kurczaka. Buntuje sie, nie lubi...
Sily jeszcze ma chodzi, przytula sie mruczy.
Konsultowac u innego weta? Czy to cos da... diagnozy we wspomianych wyzej klinikach takie same.
Nie wiem jak jeszcze moge mu pomoc...
Przez lata kociego wolontariatu nie mialam historii z nowotworem...

Bede wdzieczna za wszystkie informacje i rady.
Dziekuje.

Re: Kocurek Harry / nowotwor? / Poznan HELP

PostNapisane: Pon sie 07, 2017 11:21
przez Jolek
Przez lata tutaj nie zagladalam... a teraz jest tu dzial onkologiczny, do ktorego od razu post jest przypisany... kiedys nie bylo takiego dzialu....

Re: Kocurek Harry / nowotwor? / Poznan HELP

PostNapisane: Pon sie 07, 2017 11:27
przez OKI
Porozmawiaj z wetem o lekach przeciwbólowych, ale nie metacamie i innych NLPZ, tylko np. opioidach i lekach rozkurczowych.
I faktycznie, skoro jest problem z układem pokarmowym, to nalegałabym na leki w iniekcji.
Musi jeść, a nie będzie, jeśli go boli (niezależnie od przyczyny bólu).
Bardzo dobre do ręcznego karmienia jest Medicare C, np. tutaj https://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowi ... 1773169178

Re: Kocurek Harry / nowotwor? / Poznan HELP

PostNapisane: Pon sie 07, 2017 13:40
przez Jolek
Bardzo dziekuje, juz zanotowalam. Jutro jest umowiona wizyta u weta. Wszystko bedziemy zmieniac.

Re: Kocurek Harry / nowotwor? / Poznan HELP

PostNapisane: Pon sie 07, 2017 14:45
przez slava
Witaj. Jeśli mogę radzić, skonsultuj się z doktorem Dąbrowskim ze Zbąszyńskiej. Moim zdaniem doskonały fachowiec. Błyskawicznie zdiagnozował mojego kocurka , u którego pojawił się chłoniak pobiałaczkowy. Inni weci przez miesiąc nie potrafili rozpoznać, co dręczy zwierzę. Dr zaproponował też sposób postępowania, leki oraz służył wszechstronną radą, nawet na odległość- mieszkam 50 km od Poznania. Bez jego pomocy byłoby mi jeszcze ciężej przejść przez to wszystko.
Życzę zdrowia kocikowi, oby prognozy były jak najlepsze!

Re: Kocurek Harry / nowotwor? / Poznan HELP

PostNapisane: Czw sie 10, 2017 12:20
przez Basia_G
Wybierz się do kliniki Na Polanckę , ale tylko do dr.Kasi Marciniak - właścicielka

Re: Kocurek Harry / nowotwor? / Poznan HELP

PostNapisane: Śro sie 23, 2017 14:19
przez Jolek
Dziekuje Dziewczyny... Harrego juz nie ma :cry: bylo coraz gorzej... wlasciciele podjeli ostateczna decyzje... Za pozno to wszystko bylo zdiagnozowane...

Re: Kocurek Harry / nowotwor? / Poznan HELP

PostNapisane: Śro sie 23, 2017 22:36
przez LimLim
Odchodzą zbyt szybko :(
Przykro mi bardzo.