podejrzenie raka płaskonabłonkowego zatoki
Czy ktoś miał doświadczenia z choróbskiem jak w tytule? Moja ośmioletnia kotka od 3 miesięcy ma problem z zatoką. Wcześniej, dwa lata temu i rok temu było podobnie. Zawsze zaczynało się w grudniu, ale po około 3 tygodniach leczenia przechodziło. Teraz niestety nie chce. Często przy oddychaniu charczy, czasem kichnie. Żadnego wypływu ani z nosa, ani z oczu. Wyniki krwi rewelacja. RTG bez zmian, sonda pokazała stan zapalny i troszkę krwi. Pobrano bardzo głęboko wymaz z noska. Dziś przyszedł wynik i wyszło podejrzenie jak w tytule. Jutro jadę do weta na dłuższą rozmowę. Żeby potwierdzić lub wykluczyć najgorsze, konieczna biopsja. Wet ma się zastanowić jak i czy w ogóle to zrobić.