» Pon lip 11, 2016 6:17
Re: mięsak złosliwy w łapce
Z moich doświadczeń - w przypadku mięsaka - jedynym co daje faktycznie duże szanse - to wycięcie ile się da.
Gdy mięsak jest na łapie - amputacja łapy.
Bez szczególnych sentymentów.
Nasza Bunia miała mięsaka na żebrach, z przodu. Po usunięciu - bardzo szybko pojawił się wysyp wznów. Te pierwsze usunęliśmy, za moment było ich ogrom więcej - objęły cały bok, do tylnej łapki włącznie.
Przy mięsaku to nie jest tak że wznowy pojawiają się tylko w miejscu cięcia. Ta cholera przypomina rozpłaszczoną ośmiornicę. Z stopniowo wydłuzającymi się mackami które nie wiadomo jak daleko sięgają. 3 cm. marginesu zdrowej tkanki to takie minimum. Nie dające gwarancji. W przypadku guza na łapie, o ile nie jest za wysoko, jest pewien komfort w tej nieciekawej sytuacji. Można wyciąć dziada z większym zapasem tkanki.