Nasza Kochana wiejska kotka Mazurka - za TM [*]

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon paź 11, 2010 21:01 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Dotarły pieniążki z funduszu immunologicznego - dziękujemy :1luvu: Póki co nie możemy Kici szczepić, ale przypuszczam, że na preparaty podnoszące odporność możemy je przeznaczyć. Porozmawiam o tym z wetami, na razie z nadzieją (ale i niepokojem) oczekujemy konsultacji w Warszawie.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon paź 11, 2010 21:23 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Kciuki za biedna dzielna mazurska koteczke, oby udalo sie ja uratowac skoro ona tyle juz wycierpiala i tak bardzo chce zyc :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 11, 2010 21:26 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Dziewczyny,a może spróbować jej podawać sok z owoców noni-podobno działa antynowotworowo,a juz na pewno podnosi odporność!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon paź 11, 2010 21:46 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Cindy pisze:Kciuki za biedna dzielna mazurska koteczke, oby udalo sie ja uratowac skoro ona tyle juz wycierpiala i tak bardzo chce zyc :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Naprawdę, bardzo chce żyć. Jest dzielna, mądra i silna. Oby tylko los był jej bardziej przychylny.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon paź 11, 2010 21:47 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

kropkaXL pisze:Dziewczyny,a może spróbować jej podawać sok z owoców noni-podobno działa antynowotworowo,a juz na pewno podnosi odporność!!!!!


Pierwsze słyszę, ale spróbować zawsze można. Tylko czy kot będzie to pił? 8O
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon paź 11, 2010 22:07 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Ja piłam ,żeby podnieść odporność-nawet lekkiego przeziębienia nie mialam przez całą zimę,a chodzę bez czapki :oops:
Sok jest pyszny!!!

http://www.nonileczy.pl/dzialanie.htm
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon paź 11, 2010 22:24 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

kropkaXL pisze:Sok jest pyszny!!!


Dobra, jakby co to przyjedziesz Mazurce wytłumaczyć :D
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon paź 11, 2010 22:29 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Kurczę-troche daleko :lol:
Jakby co-to kotu podaje się od 3 do 5 ml na dobę-tak jak sok z aloesu,który tez uodparnia!
Można podawać z ulubionym mokrym,lub strzykawka do pysia,co jednak chyba w przypadku Mazurki nie jest najlepszym rozwiązaniem,mozna by jej przy okazji zadać ból-ten jej pysio biedny :( :( :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto paź 12, 2010 12:03 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

ewan pisze:Paczuszka z rzeczami na bazarek wyszła do Vega dzisiaj priorytetem więc mam nadzieję, że jutro będzie. Tak bardzo chciałabym przeczytać dobre wieści o zdrowiu Mazurki i mam wieeelką nadzieję, że tak będzie. :ok: za podróż i wyniki.

Paczuszka już u mnie. Zawartość: rewelacja :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tylko nie wiem, czy dzisiaj obfocę bazarek - zachmurzyło się brzydko i nie mam światła do zdjęć, a w sztucznym oświetleniu zdjęcia są gorsze. Mam nadzieję, że jutro z rana wyjrzy słoneczko :D i szybko pstryknę co trzeba.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto paź 12, 2010 16:24 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Vega cieszę się, że Ci się rzeczy podobają, mam nadzieję, że kupujący podzielą Twój entuzjazm :wink: bo parę złotych może znów wpadnie. A za kochaną Mazurkę trzymam mocne :ok: wraz z moimi futerkami
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 12, 2010 20:10 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Wtorkowo dla Mazureczki :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 12, 2010 20:59 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Wysłałam wczoraj 200 zł. Trzymaj się koteczko!!!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Wto paź 12, 2010 21:13 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Jak zwykle gorąco Wszystkim dziękujemy!
Mazurka jest już poinformowana, że może nawet jutro pojedzie do stolicy ;) Wtedy przenocowałybyśmy u mojej kumpeli.

Do lecznicy poszedł mail ze zdjęciami, wynikami badań i skanem rentgena.
Rana znowu była delikatnie oczyszczana, więc nie za ładnie wygląda. Kicia jest w dobrej formie, ale jakby troszkę schudła, :( chociaż apetyt ma.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto paź 12, 2010 22:27 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto paź 12, 2010 23:05 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka w lecznicy w Wieliczce

Gdzieś zapodziałam wydruk z banku gdzie mam dane do logowania na konto :oops: Muszę przetrzepać stos papierów jaki mi narósł koło komputera, na pewno tam gdzieś jest.
Na razie bardzo przepraszam za brak aktualizacji, nie mam się jak dostać do konta, a jestem potwornie zmęczona (do 22:00 jeździłam z kotem staruszkiem chorym na nerki) i po prostu nie mam siły szukać tego papierka.
Obiecuję, że jak tylko się dostanę do konta to od razu poprawię rozliczenie. Tym bardziej to pilne, że przecież będę musiała uregulować koszt wizyty Mazurki w Warszawie.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości