Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Fajna kota

.
Kciuki trzymamy!

Za Lusię wciąż :ok:

Hej dziewczyny. We wtorek byliśmy na kolejnej chemii. Bez zmian - czyli dobrze jest.
Jeszcze jedna i jesteśmy na półmetku tego maratonu.

Kroliczek007 pisze:Hej dziewczyny. We wtorek byliśmy na kolejnej chemii. Bez zmian - czyli dobrze jest.
Jeszcze jedna i jesteśmy na półmetku tego maratonu.

Oby tak dalej i tylko lepiej

Brawo Luśka !!! :201461

Kciuki nieustanne !!! :ok:

Tak tu cicho

Czekamy na wieści

Jesteśmy, żyjemy i mamy sie dobrze. Wtorkowa chemia i wyniki w normie. Jedyne co, to częste ostatnio zatwardzenia z którymi musimy sobie radzić olejem parafinowym. Nie wiem skad ten problem bo karmy nie zmienialiśmy...

Pozdrawiamy ja i kiziasta ostatnio bardzo Lucyna

Właśnie moja biała włochata murzyna wykonuje mi codzienny masaz wieczorny- ugniatany
:ryk:

Nie wiem, jak jest z chemią u kotów, ale przez całą moją chemię towarzyszyła mi Xenna.
Nieustanne kciuki za Lusię :ok:

Gdzieś czytałam,że olej parafinowy na dłuższą metę nie jest dobry, podobno lepiej stosować lactulosum. Z dobrych wieści cieszymy się bardzo !!!

Dziekuje dziewczyny!

Jak narazie musiałam jej podać dwa razy tylko i tez po konsultacji z jej vetem. Tyle ze mam już lekka fiksacje na punkcie kontrolowania - była kupa czy nie była? :-D

poczytam o tym lactulosum! Olej parafinowy nie jest najlepszy bo przez jeden dzień od podania utrudnia wchlanialnosc składników z pokarmu.

Cześć kobitki

Właśnie piątek, w końcu trochę luzu i donoszę uprzejmie że wszystko u nas dobrze po wtorkowej chemii.
Ostatnio mieliśmy okazję siedzieć na kroplówce z 3 psiakami z chłoniakami. W tym jeden który był w remisji przez 9 miesięcy (po takim samym secie jak nasza Luśka aktualnie dostaje) a teraz to cholerstwo wróciło....
W każdym razie mamy się dobrze a chemia to taki niekoniecznie przyjemny dodatek co drugi tydzień. :201461

I oby tak dalej

Pomiziaj Lusię ode mnie

Kot nie ma roku a ma chłoniaka.

Kto przegląda forum