Fundusz Onkologiczny cz. III - KONIEC DZIAŁALNOŚCI!!!

[wiewiur]

Przypomnę Kolorówkę:
viewtopic.php?f=1&t=178982
Jessi74, nie lekceważymy Twojego wpisu, po prostu vega29 nam się gdzieś zapodziała, a to ona "rządzi". Poczekaj cierpliwie.

[vega29]

Ja jestem za pomocą, ale dopiero wieczorem zmontuję pw do pozostałych członkiń. Teraz piszę z telefonu z poczekalni w przychodni...

[wtenczas]

ja również jestem za pomocą dla Kolorówki.

[mavi]

Jestem za zwiększoną pomocą.
Mamy trochę środków w chwili obecnej...

[Erin]

Ja też jak najbardziej za.
Jeśli potrzebna by była Aldara do smarowania, mogę odstąpić taniej. Zostało mi 8 saszetek, szkoda żeby się zmarnowały.

[wtenczas]

Zwiększone wsparcie to dobry pomysł. Jestem na tak.

[jessi74]

Ja też jak najbardziej za.
Jeśli potrzebna by była Aldara do smarowania, mogę odstąpić taniej. Zostało mi 8 saszetek, szkoda żeby się zmarnowały.

nie znam ,poczytam i odpiszę

[Erin]

OK. Ja ją stosowałam na nosie Pysi, też miała płaskonabłonkowego.

[jessi74]

OK. Ja ją stosowałam na nosie Pysi, też miała płaskonabłonkowego.

jasne, piszę priv

[Erin]

OK. Ja ją stosowałam na nosie Pysi, też miała płaskonabłonkowego.

jasne, piszę priv

Ok, czekam.

[vega29]

Na leczenie Kolorówki do jessi74 poszło 400 zł

Zaktualizowałam rozliczenie na dzień 09.09.

[vega29]

Uaktualniłam rozliczenie

[Erin]

A ja nadal mam do odstąpienia leki.

[jessi74]

A ja nadal mam do odstąpienia leki.

na fejsbuku widziałam kotka z bardzo chorymi uszami, gdzieś z okolic Białegostoku właśnie, spróbuję odnaleźć i podeślę link
kotek z ulicy , więc pomoc mu bardzo potrzebna, zaopiekowała się nim jakaś grupa czy fundacja

Jeśli chodzi o nas to już jestem , po sporej przerwie na forum, zajmowaliśmy się Kolorką, zabieg , oczekiwanie na odpowiedź z histopatologii, a przypomnę że Kolorka to kot średnio " obsługiwalny" nie współpracujący, więc wymaga sporej logistyki
rana po operacji już zagojona , niestety jest to wznowa nowotworu , więc co dalej będzie nie wiadomo
obecnie rozważamy wprowadzenie ewentualnego leczenia p/nowotworowego , z tym że u kota, u którego każda wizyta wiąże się z ogromnym stresem, leczenie może przynieść odwrotny efekt ( takie są opinie dwóch lekarzy)
skany faktury i dokumentacji z leczenia wstawię tutaj za kilka dni, na priv rozliczę się z uzyskanej od Was pomocy jeszcze raz dziękujemy

[Erin]

Poszukaj, szkoda żeby lek się zmarnował.

Za Kolorkę