No nie udało mi się tego złapać, ale tę tylną łapkę to on w górze, jak najwyżej trzyma jak się tak rozkłada, zabawnie to wygląda. Mam też duży ubaw jak czasem się zdarzy ,że Albercikowi się nie chce już uciekać przede mną i powala się brzuchem do góry kiedy przechodzę obok niego.
Daje się też czasem pogłaskać bez oporu. Wszędzie chodzi za Pusiem i żywo się nim interesuje,oboje zachowują się jak bliźniaki, jeden żyć bez drugiego nie może. Kiedy Albercik jest już styrany ( Pusio to naprawdę żywiołowy kotek) obraca się w stronę gdzie Pusio zmierza, aby chociaż tak mu towarzyszyć. Albercik uwielbia zabawę, szczególnie interaktywną, podczas zabawy jak najbardziej mnie toleruje. To wspaniały kotek
