

mala1996 pisze:Teść odszedł... w nocy z środy na czwartekNawet nie zdążył byc leczony na raka
Na słuzbę zdrowia to brak słów...
Wiem, że to nie właściwe miejsce na pisanie o tym, bo forum dotyczy kotów, ale chciałam tylko przekazać, że dla naszych zwierząt nieraz jesteśmy w stanie zrobic więcej niz dla człowieka. Teść chodził do lekarza co pół roku i nic mu to nie pomogłoTaka smutna rzeczywistość...
zaczęło się na sutku pod brzuszkiem.Natychmiast do weta ( to było w lipcu 2018 roku ).Nie dała pobrać krwi, więc w trakcie operacji guzka sutka to zrobiono z tym że przed operacją po głupim jaśku. Bejbi nie mogła dostać normalnej narkozy, tylko wziewną i była intubowana. Po operacji myślałam że nie przeżyje.Podali Enroxil , którego ona nie toleruje i mówiłam o tym. Gdyby nie Saymon, który też ma raka od kilku lat ( poiniekcyjny z przerzutami, apetyt ma, ale nie może dużo chodzić ).Niektórzy na forum pamiętają Bejbi i jak walczyłam jej pierwsze 1,5 roku życia o nią.Wtedy się udało i miała niezłe życie.Była śliczna już nie ma błysku w oczkach
Jest ogromny problem...koteczka Justynka miała pomoc i leki, a teraz nie chcą kotom z udowodnionym rakiem dać nawet NO-Spy w ampułkach. Bunondol załatwiła mi dobra dusza lecz Bejbi z chorobą serduszka nie może tego brać, może Saymon będzie mógł gdy nadejdzie silny ból...Onsior ? To na raka ?
Zawsze miała chore jelita jeśli ktoś ją pamięta.Gdy byłam na USG są takie czarne...a serduszko bije szybko jak u wróbelka. Z tego wszystkiego sama się rozchorowałam.Nie jem ze stresu i nie mam nic we krwi witaminy D.Nie myślałam że niedobory aż tak bolą...Nie mogę poradzić kota z torbą. Bejbi ma mało czasu, być może miesiąc, dwa. Pomogę jej gdy nadejdzie czas, ale nie wybaczę wetom.Gdy miała już raka i bardzo cierpiała oni z nią tak postępowali bo jej nie znają. To nie jest nasz wet do którego mam zaufanie.Już nie pracuje w tej Klinice i nagle sa inni, młodzi pseudo weci bez serca. Byłam u naszego dawnego weta to on dał Gabapentin i czeka aż przyjedziemy.Nie chcę jej stresować tak długą podróżą, ale jeśli wytrzyma pojedziemy tam choć po relanium. Wiem że odchodzi, błysk oka zniknął. Dwa koty umierają na raz. To jakieś fatum...Dziękuję za ten wątek Justynki i trochę tylko zazdroszczę że te kilka lat wstecz były inne przepisy i moja Bejbi aż tak by nie cierpiała. Ta kotka jest całym moim życiem i dzięki niej poznałam wspaniałe osoby z którymi do dziś mam kontakt na FB. Dodam ze tu w Klinice nikt nie wykrył szmerów serca, a nasz wet jest kardiologiem i natychmiast wiedział co jest grane. Sama nie mam siły chodzić, ani nosić nic, do dentysty z bólem czekałam 3 tygodnie ! Co się dzieje w moim mieście
kwiryna pisze:Vailet a cóż to za przepisy zarabiające podawania lekow? Bardzo Ci współczuję, też miałam kotkę z guzem listwy
vailet pisze:izka53 pisze:Vailet, ale wiesz, że mogłaś zapobiec chorobie Bejbi ? Ona te 8 lat temu nie była aż w takim złym stanie aby zaniechać sterylki. Połowa forum pisała Ci o zagrożeniu rakiem listwy mlecznej. I naprawdę nie jestem pewna, czy Słodkiemu aż tak powinnaś ufać.
Mięsak poszczepienny jest czasem nie do przewidzenia, weci teraz zalecają szczepienie w tylną łapę, w brzuch, w ogon - tam gdzie można go usunąć z bezpiecznym marginesem / amputować. Ale - przyznaję się bez bicia - moim kotom zastrzyki robię między łopatkami, bo tak jest mi najwygodniej, nie potrzebuję do tego pomocy.
Zaskoczyłaś mnie tą no-spą i bunondolem, ja nie mam nigdy takich problemów, aczkolwiek zamiast bunondolu jest teraz typowo weterynaryjny bupaq, ta sama substancja czynna - buprenorfina, ale preparat jest dedykowany zwierzętem. Chociaż - wg mojej oceny - bunondol działał lepiej (oba preparaty dostaje okazjonalnie Mycha przy zapaleniu pęcherza, u niej to typowy SUK - ostatnio zakończyło się amitryptiliną, bo problem jest w główce, a nie w pęcherzu).
A w ogóle - aż mnię przytkalo jak zobaczyłam Cię znów na forum.
I dlatego odeszłam z tego forum...jesteś podłą osobą i nigdy Cię nie zamierzam widzieć.Umiera mi kotka a TY się CIESZYSZ![]()
I Ty chciałaś moją Bejbi i najszczęśliwsza, oraz wszystkie Wam podobne
![]()
![]()
Wypad z wątku nie jest do kłótni lecz wiedzy.
Była wysterylizowana jak powinna gdy odeszłam przez takie jak Ty, a Bejbi w końcu doszła do siebie.Kotka Ewy syberyjka też była wysterylizowana i co ? Zmarła, a mi bardzo przykro mimo że z Ewą nie miałam nigdy dobrego kontaktu, nie jestem podła dla nikogo, nawet gdyby Twoja kotka zmarła, byłoby mi bardzo przykrobo cóż ona winna.
Bejbi ma 8,5 roku.Wiedziałam że nie będzie żyła bardzo długo, ponieważ ma wrodzony upośledzony układ immunologiczny. Idź łap dzikuski bo to Twoje powołanie, i rób co trzeba bo widzę że się nic kobieto nie zmieniłaś i nic tu ten rak nie ma do tego że później Bejbi musiałam z powodu niskich płytek ( 50 ) sterylizować. Czy znasz Dr.Słodkiego że tak go sumujesz![]()
![]()
Ja owszem od końca 2010 roku do dziś, lecz kotka zaczęła chorować gdy on odszedł na swoje, a obecni weci nie chcą dać nic na raka. Czy Ty kobieto czytałaś o raku płaskonabłonowo rogowaciejącym
![]()
![]()
![]()
![]()
Koty z bielą mają tendencję do niego i tu nic sterylka do tego nie ma. Żałuję bardzo że wycięłam Bejbi guzka.Do czasu operacji, czuła się dobrze, a u Słodkiego byłam RAZ tylko... gdy miała raka i była jakiś czas po operacji. To tu inni weci ją " leczyli", a nie Dr.Słodki. Kilka lat była zupełnie zdrowa i szczęśliwa, bez chodzenia do weta.Zapomniała nawet co to wet.Mocz tylko brałam i robiłam w innej zupełnie Klinice.Dwa razy nawet cała trójka pociągiem z nami pojechała na cudowne miesięczne wakacje. Żegnam... było mi bardzo nie miło pseudo miłośniczko kotów.Możesz pożegnać Bejbi bo od wczoraj przestała jeść.Dziękujemy bardzo, a szczególnie Bejbi, kobiecie "kochającej" koty za "miłe" słowa. Pojawiałam się tu na forum, ale tylko czytałam czasami to co mnie interesowało i by uzyskać wiedzę , a nie ból serca. Co do Saymona nie był szczepiony, jedynie jako kociak ( DOCZYTAJ) Ma mięsaka poiniekcyjnego po długim leczeniu gronkowca złocistego.DOTARŁO
Za kilka dni już Bejbi nie będzie, dlatego tu weszłam...myślałam by poczytać jak inni to przechodzili... tylko z żalu bo to moje kocie dziecko... Bejbi nie ma raka listwy mlecznej
![]()
To były moje słowa
![]()
Gdzie to napisałam
![]()
Guzek był już później, a rak przed nim z tym że nie mogłam tego wiedzieć.Żegnajcie i Ty jędzo i prawdziwe miłośniczki wszystkich kotów... Moje koty mają kryształy bo w karmach bezzbożowych jest za dużo fosforu. Każde ma, ale tylko Saymon ma SUK.

izka53 pisze:vailet pisze:izka53 pisze:Vailet, ale wiesz, że mogłaś zapobiec chorobie Bejbi ? Ona te 8 lat temu nie była aż w takim złym stanie aby zaniechać sterylki. Połowa forum pisała Ci o zagrożeniu rakiem listwy mlecznej. I naprawdę nie jestem pewna, czy Słodkiemu aż tak powinnaś ufać.
Mięsak poszczepienny jest czasem nie do przewidzenia, weci teraz zalecają szczepienie w tylną łapę, w brzuch, w ogon - tam gdzie można go usunąć z bezpiecznym marginesem / amputować. Ale - przyznaję się bez bicia - moim kotom zastrzyki robię między łopatkami, bo tak jest mi najwygodniej, nie potrzebuję do tego pomocy.
Zaskoczyłaś mnie tą no-spą i bunondolem, ja nie mam nigdy takich problemów, aczkolwiek zamiast bunondolu jest teraz typowo weterynaryjny bupaq, ta sama substancja czynna - buprenorfina, ale preparat jest dedykowany zwierzętem. Chociaż - wg mojej oceny - bunondol działał lepiej (oba preparaty dostaje okazjonalnie Mycha przy zapaleniu pęcherza, u niej to typowy SUK - ostatnio zakończyło się amitryptiliną, bo problem jest w główce, a nie w pęcherzu).
A w ogóle - aż mnię przytkalo jak zobaczyłam Cię znów na forum.
I dlatego odeszłam z tego forum...jesteś podłą osobą i nigdy Cię nie zamierzam widzieć.Umiera mi kotka a TY się CIESZYSZ![]()
I Ty chciałaś moją Bejbi i najszczęśliwsza, oraz wszystkie Wam podobne
![]()
![]()
Wypad z wątku nie jest do kłótni lecz wiedzy.
Była wysterylizowana jak powinna gdy odeszłam przez takie jak Ty, a Bejbi w końcu doszła do siebie.Kotka Ewy syberyjka też była wysterylizowana i co ? Zmarła, a mi bardzo przykro mimo że z Ewą nie miałam nigdy dobrego kontaktu, nie jestem podła dla nikogo, nawet gdyby Twoja kotka zmarła, byłoby mi bardzo przykrobo cóż ona winna.
Bejbi ma 8,5 roku.Wiedziałam że nie będzie żyła bardzo długo, ponieważ ma wrodzony upośledzony układ immunologiczny. Idź łap dzikuski bo to Twoje powołanie, i rób co trzeba bo widzę że się nic kobieto nie zmieniłaś i nic tu ten rak nie ma do tego że później Bejbi musiałam z powodu niskich płytek ( 50 ) sterylizować. Czy znasz Dr.Słodkiego że tak go sumujesz![]()
![]()
Ja owszem od końca 2010 roku do dziś, lecz kotka zaczęła chorować gdy on odszedł na swoje, a obecni weci nie chcą dać nic na raka. Czy Ty kobieto czytałaś o raku płaskonabłonowo rogowaciejącym
![]()
![]()
![]()
![]()
Koty z bielą mają tendencję do niego i tu nic sterylka do tego nie ma. Żałuję bardzo że wycięłam Bejbi guzka.Do czasu operacji, czuła się dobrze, a u Słodkiego byłam RAZ tylko... gdy miała raka i była jakiś czas po operacji. To tu inni weci ją " leczyli", a nie Dr.Słodki. Kilka lat była zupełnie zdrowa i szczęśliwa, bez chodzenia do weta.Zapomniała nawet co to wet.Mocz tylko brałam i robiłam w innej zupełnie Klinice.Dwa razy nawet cała trójka pociągiem z nami pojechała na cudowne miesięczne wakacje. Żegnam... było mi bardzo nie miło pseudo miłośniczko kotów.Możesz pożegnać Bejbi bo od wczoraj przestała jeść.Dziękujemy bardzo, a szczególnie Bejbi, kobiecie "kochającej" koty za "miłe" słowa. Pojawiałam się tu na forum, ale tylko czytałam czasami to co mnie interesowało i by uzyskać wiedzę , a nie ból serca. Co do Saymona nie był szczepiony, jedynie jako kociak ( DOCZYTAJ) Ma mięsaka poiniekcyjnego po długim leczeniu gronkowca złocistego.DOTARŁO
Za kilka dni już Bejbi nie będzie, dlatego tu weszłam...myślałam by poczytać jak inni to przechodzili... tylko z żalu bo to moje kocie dziecko... Bejbi nie ma raka listwy mlecznej
![]()
To były moje słowa
![]()
Gdzie to napisałam
![]()
Guzek był już później, a rak przed nim z tym że nie mogłam tego wiedzieć.Żegnajcie i Ty jędzo i prawdziwe miłośniczki wszystkich kotów... Moje koty mają kryształy bo w karmach bezzbożowych jest za dużo fosforu. Każde ma, ale tylko Saymon ma SUK.
upsss...![]()
![]()

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość