*Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

No właśnie też mnie to zastanawia , dlaczego się nie odzywa i nie zaktualizowała listy wpłat , skoro na miau bywa

hmmmm, mam nadzieje, ze Skwaarek odnajdzie sie i nic zlego nie stalo sie. I wplaty nalezaloby uzupelnic, bo kasa przelewana jest, a nie ma potwierdzenia na Funduszu i niepowazne to troche......

Życzę wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt

Jej nawet nie wiedzialam ze az tak dlugo nie uzupelnialam wplat :oops:

. Malo mnie teraz na forum niestety. Wszystkie wplaty wpisalam razem, te dodatkowe dla Skuterka tez. W marcu jest 30 zlotych dla niego :1luvu:

. Zaraz napisze do Tiris.
Ja tez zycze Wam wszystkim wesolych i spokojnych Swiat.

Dziewczyny, zrobiłam malutki bazarek na rzecz Funduszu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=140888

Proszę o podbijanie tematu, bo ja bywam w sieci raczej późnymi wieczorami i w ciągu dnia nie dam rady reklamować wątku

Chciałabym bardzo przeprosić, ale muszę zawiesić swoje czlonkowstwo w Funduszu. Mam zbyt dużo wydatków związanych z kotami, i nie daje rady finansowo. Moja czwórka plus 3 poważnie chore tymczasy, które wprawdzie już wychodzą na prostą ale jeść muszą i dostawać leki, mąż stacił pracę. Jak tylko będę mogła, ponownie będę wpłacać zadeklarowane 30 zł ale w tej chwili przeliczam to na jedzenie dla kotów. Jeszcze raz przepraszam.

ewan pisze:Chciałabym bardzo przeprosić, ale muszę zawiesić swoje czlonkowstwo w Funduszu. Mam zbyt dużo wydatków związanych z kotami, i nie daje rady finansowo. Moja czwórka plus 3 poważnie chore tymczasy, które wprawdzie już wychodzą na prostą ale jeść muszą i dostawać leki, mąż stacił pracę. Jak tylko będę mogła, ponownie będę wpłacać zadeklarowane 30 zł ale w tej chwili przeliczam to na jedzenie dla kotów. Jeszcze raz przepraszam.

Ewuś, nie przepraszaj. Trzymam kciuki żeby wszystko jak najlepiej się dobrze ułożyło. Będzie dobrze :kotek:

ewan pisze:Chciałabym bardzo przeprosić, ale muszę zawiesić swoje czlonkowstwo w Funduszu. Mam zbyt dużo wydatków związanych z kotami, i nie daje rady finansowo. Moja czwórka plus 3 poważnie chore tymczasy, które wprawdzie już wychodzą na prostą ale jeść muszą i dostawać leki, mąż stacił pracę. Jak tylko będę mogła, ponownie będę wpłacać zadeklarowane 30 zł ale w tej chwili przeliczam to na jedzenie dla kotów. Jeszcze raz przepraszam.

Ewan, a może przyda Ci się pomoc naszego Funduszu w opłaceniu leczenia tymczaski nowotworowej? Jak ona się miewa?
Co wyszło z histopatologii?

A ja na śmierć zapomniałam o marcowej składce :oops:

Już naprawiłam swój błąd i w tym miesiącu wysłałam podwójną.

Bardzo dziękuję.
Jeżeli chodzi o Kropeczkę (dziewczynka z działek) to udało mi się zalatwć operację na koszt TOZ, histopatologii nie robiliśmy, wet stwierdził płaskonabłonkowy (charakterystyczne guzki) uszko amputowane, czuje się dobrze.
Trochę wygryzała sobie sierść, dostała maść z antybiotykiem i jest już lepiej.
Tak więc dziękuję za chęć pomocy ale na tę chwilę nie będą potrzebne. Jeżeli (tfu,tfu) coś będzie się złego działo i nie będę mogła sobie finansowo poradzić to ewentualnie poproszę o pomoc.
Kochane jesteście :1luvu:

Kropcia (z czarną kropką na białym pysiu) już z amputowanym uszkiem.

ewan, trzymam kciuki :ok:

za ciebie i Kropcię.

Poza tym informuję, iż poszło dzisiaj na funduszowe konto 15 zł z bazarku perfumiarskiego.
Pozstaram się niedługo coś jeszcze wystawić i oby był popyt :lol:

vega29 pisze:ewan, trzymam kciuki za ciebie i Kropcię.

Vega29 dzięki. Ja tak jakoś zawsze jak kot spadam na 4 łapy, więc liczę na to, że to przejściowe trudności. Jak u każdego niestety w tym naszym dziwnym kraju :evil:

ewan pisze:Bardzo dziękuję.
Jeżeli chodzi o Kropeczkę (dziewczynka z działek) to udało mi się zalatwć operację na koszt TOZ, histopatologii nie robiliśmy, wet stwierdził płaskonabłonkowy (charakterystyczne guzki) uszko amputowane, czuje się dobrze.
Trochę wygryzała sobie sierść, dostała maść z antybiotykiem i jest już lepiej.
Tak więc dziękuję za chęć pomocy ale na tę chwilę nie będą potrzebne. Jeżeli (tfu,tfu) coś będzie się złego działo i nie będę mogła sobie finansowo poradzić to ewentualnie poproszę o pomoc.
Kochane jesteście

Kropcia (z czarną kropką na białym pysiu) już z amputowanym uszkiem.

Podobno lepiej jest odjąć od razu całą chrząstkę ucha bo ten rak lubi się odnawiać. Nie widać dokładnie na fotce - Kropcia ma częściowo zostawioną? Moja seniorka z płaskonabłonkowym miała obcięte pół ucha - rak odnowił się po roku... Niestety nie możemy jej operować ze względu na nerki

Trochę szkoda że nie zrobiliście histopatologii bo nie można na oko stwierdzić jaki to nowotwór, więc nie będzie wiadomo jaki stopień złośliwości miał ten rak i jakie kotka ma rokowania

Na i w uszach u kota bywają różne nowotwory a guzki wyglądają podobnie. Zresztą moja seniorka wcale nie miała guzków tylko niegojącą się ranę w której były komórki raka płaskonabłonkowego a sama rana była wklęsła.

Trzymam kciuki za Kropeczkę :ok:

Fundusz Onkologiczny OFERUJEMY POMOC!!!

Kto przegląda forum