Kot chodzi w kółko (Guz mózgu?) do tego ma zapalenie trzustk

Wczoraj nie jadła, ale widać było że bardzo bolał ją brzuszek więc pewnie dlatego nawet nic nie zjadła. Tak to nie brakowało jej apetytu. Wcinała aż się uszy trzęsły.

Nie wiem czy my byśmy psychicznie poradzili sobie z oddaniem jej gdzieś na dłuższy czas. Kroplówki chyba niedługo będziemy kończyć, bo dostaje je codziennie od poniedziałku, zatem była już na 7 kroplówkach. Wiem że na pewno jeszcze dzisiaj będzie miała jedną. Każda z nich trwała tak około 20-30 minut.

Ona po opioidach źle się czuje niestety. Widać po niej że jest zupełnie innym kotem. Ma strasznie wybałuszone oczy i nie sypia w nocy.

Mówisz że najlepiej żebyśmy w domu jej zaczęli robić kroplówki? Dla nas to nie będzie problem. Na pewno byśmy sobie poradzili.

Antybiotyki nie mam pojęcia. Na co powinna je dostawać to zapytam?

Wczoraj po lewatywie poprawił jej się troche głos, bo miauczała takim dziwnym niskim tonem. Widać że jej ulżyło bo "spała" już z nami.

Pozdrawiam!

Antybiotyki w związku z zapaleniem trzustki.
Ornipural udało się Wam zdobyć? Nie ma lepszego leku na wątrobę.
Kroplówki powinny być dożylne i powolne, najlepiej ustawić pompę infuzyjną i niech sobie leci. Można pożyczyć, jeśli nie macie zaufania do szpitalika, tylko lekarz musi Wam pokazać co i jak. Kroplówki 20-30 minut?

To chyba podskórne?
A co dostaje przeciwbólowo? Przy trzustce to nie może byc nlpz. Pokombinujcie z innymi lekami, bo ten ból jest okropny.
Upewniliście się, że lekarz sprawdził, że nie ma podejrzenia perforacji ani niedrożności czynnościowej p.pok.? Martwi mnie, że pogorszenie apetytu nastąpiło po podaniu metoclopramidu.
Jak neurologicznie? Też ze względu na encefalopatię wskazane są wlewy dożylne. Podskórne to nie to samo.

Antybiotyk skończyła przyjmować w sobotę. W czwartek badamy krew żeby sprawdzić postępy i na pewno zbadamy specyficzną lipazę.

Jutro idziemy na wizytę kontrolną do weterynarza prowadzącego. Dzisiaj byliśmy na kroplówce. Dostała leki przeciwbólowe bo widzieliśmy że ją boli. Ogólnie dostaje chyba Gabapantynę jako przeciwbólowy, ale nie jestem pewien.

Co do Ornipuralu, zapytałem dzisiaj Pani weterynarz (nie prowadzącej). Nie mają tego. Czy zamówić to z internetu? Skąd naepiej? Czy jak zamówię to z Francji to przyślą pomimo że nie mamy recepty?

To ile powinny trwać te kroplówki? Ja naprawdę się nie znam niestety, więc polegam na lekarzach.

Wiem że lekarz patrzył jelita na USG, ale nie wiem co jeszcze możemy zasugerować. Napiszesz mi proszę o co poprosić dokładnie lekarza na wizycie?

Neurologicznie bez zmian. Mieliśmy iść dzisiaj, ale ona wczoraj była tak wymęczona i obolała że zdecydowaliśmy przełożyć tę wizytę na środę. Nam naprawdę już serce pęka. Ona jest już tak zmęczona...

Nie wiemy co robić. Robimy co możemy, ale naprawdę nie widzę poprawy.

Co do pompy infuzyjnej to skonsultuję to z lekarzem jutro na pewno i poproszę, żeby pokazał jak działa. Tylko czy to pomoże?

Widzę, że spada jej apetyt. Dostała coś na pobudzenie dzisiaj.

Ehhhh.... Straszne to wszystko....

Oby sie poczula lepiej na dniach! Trzymam kciuki za nia!
Ornipural tutaj przez forum chyba mozna nawet poprosic o kupienie, wiem ze jest taki watek o Ornipuralu gdzie jakas dobra dusza wysyla z Francji. Czasem moze tez ktos miec odsprzedac zaczete opakowanie. edit; poszukaj tu na forum tego ornipuralu.

viewtopic.php?f=1&t=203698&hilit=ornipural
Zamówienia na marzec zamknięte ale, jak potrzebne na cito, to może ktoś poratuje.

Ktos ma do odsprzedania na allegro, tylko dosc stary juz bo 2 lata temu kupiony, to nie wiem czy bedzie dobry jescze?
https://allegro.pl/listing?string=ornipural

Dogaduję Ornipural.

Pompę skonsultuję z lekarzem dzisiaj. Jutro neurolog.

Największy na ten moment nasz problem to że kotce trzeba podstawiać jedzenie pod sam pyszczek, bo tak to nie je. Nie wiem czy ona ma w 100% wzork sprawny, aczkolwiek jak pomachałem jej smakołykiem to śledziła go bacznie jeszcze jak rano miała trochę apetyt. Dzisiaj przed wyjściem do pracy dużo zjadła. No i drugi największy problem, to że ona się nie wypróżniała. Na RTG Sprawdzili, że dobrze ją wyczyścili lewatywą, także ma dzień dwa na załatwienie się.

Co dalej robić?

Pozdrawiam!

Podpytaj przede wszystkim lekarza, jaki on ma plan diagnostyczno-terapeutyczny.
Dobrze, że sama chętnie je, to dobry znak.
Kiedy wet zamierza znów skontrolować krew? Warto dorzucić parametry, o których pisała Yocia. Bo póki co to zapalenie trzustki jest podejrzeniem tylko.
Skoro jutro neurolog, poczekałabym z wszelkimi ruchami do jego opinii i zaleceń, może będzie coś chciał dodać do badań. No, może prokinetyk bym utrzymała, żeby znów się kota nie przytkała - ale i tak lepiej byłoby najpierw na bieżąco oceniać perystaltykę na usg i podać w razie problemów. Wasz wet robi tzw. fast usg na wizycie, czy musicie sie zapisywać i jeździć gdzieś dodatkowo?

Pomyslcie nad bupaq/buprenorfina, opioid, ktory ladnie sie sprawdza jako p/bolowy przy trzustce.
Tylko kwestia dawki, u nas szlo 0.2 ml (0,3 mg/ml) w zastrzyku, a w domu na sluzowki do pyszczka co 8-12h badz wg potrzeby.

Kot chodzi w kółko (Guz mózgu?) do tego ma zapalenie trzustk

Kto przegląda forum