Tak czy inaczej, ja nie znam weta, który umie opatrunek założyć, tak, żeby się utrzymał ile potrzeba.
A w rzeczywistości, to nie jest takie trudne wcale....troszkę odwagi trzeba mieć, i wykorzystać środki które są w domu.
Nie wiem, z jakiego powodu jest ten krwawiący guz, ale zakładam, że reszta łapy, ani kości w niej, nie są uszkodzone i można za nie normalnie chwytać.




