*Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob maja 30, 2015 14:44 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Ja bym usunęła szybko. Bo świerzb to nie jest i nie za bardzo pozostaje co innego.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 31, 2015 9:34 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

A może jakiś internetowy weterynarz by powiedział co o tych uszach sądzi?

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 31, 2015 20:54 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

piano pisze:A może jakiś internetowy weterynarz by powiedział co o tych uszach sądzi?

A jest tu na forum weterynarz?

Jutro mam dać odpowiedź, czy mają mi trzymać dla Mruczka termin operacji (na 15. czerwca)...

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie maja 31, 2015 21:27 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Cudak1 pisze:
piano pisze:A może jakiś internetowy weterynarz by powiedział co o tych uszach sądzi?

A jest tu na forum weterynarz?

Jutro mam dać odpowiedź, czy mają mi trzymać dla Mruczka termin operacji (na 15. czerwca)...

Zdaje się, że Blue i CoolCaty
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie maja 31, 2015 22:10 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Znani mi weci z forum to CoolCaty, Formica i bluerat, ale teraz na forum bywa tylko ostatnia. Blue nie jest weterynarzem, choć muszę przyznać, że wiedzę ma ogromną. I równie wielką chęć pomocy.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon cze 01, 2015 9:48 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Ja jutro o 16 będę u weta (dr nauk weterynaryjnych) zobaczymy co powie. Jeszcze na krakvet jest jakiś wet i widziałam jakiś portal gdzie ludzie zadają pytania a weci odpowiadają.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 01, 2015 10:05 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Dziękuję.
Założyłam Mruczkowi wątek: viewtopic.php?f=1&t=169093 , żeby zrobić potem bazarek i ewentualne rozliczenie będzie wtedy na jego wątku.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto cze 02, 2015 15:57 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

U mnie wet powiedział że to zapalenie naczyń usznych u kotki daisy i to czarne to martwica i że ta choroba może doprowadzić do raka płaskonabłonkowego. Uszy będą się tak kruszyć stopniowo w tej chorobie.
Rak nie bo kot nie ma kontaktu ze światłem słonecznym jako domowy, jasne koty narażone na słońce mają najczęściej takiego raka.
Kot dostał maść ze sterydem do stosowania miejscowo. A jak nie pomoże to sterydy ogólnoustrojowe.
Ostatnio edytowano Wto cze 02, 2015 16:01 przez piano, łącznie edytowano 1 raz

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 02, 2015 15:59 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Kotka Pikusia ma apetyt sama je i już nie muszę jej karmić z ręki. Mruczy i ugniata łapkami.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 03, 2015 7:20 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Witajcie. Nie było mnie do tej pory na tym wątku, ale przeczytałam na str pierwszej że można również prosić o pomoc dla kota - rezydenta. Nigdy tego wcześniej nie robiłam ale obecna sytuacja mnie przerasta niestety. od marca próbuję zdiagnozować moją niewidomą kotkę. Była w 2 lecznicach, dostawała różne leki. Dopiero w maju po wizycie u dr Garncarza udało się postawić diagnozę - podejrzenie nowotworu gałki ocznej. Na 100% oczywiście można o potwierdzić po amputacji i badaniu histopatologicznym, ale mam skierowanie od dr Garncarza na usg z opisem podejrzenia nowotworu oraz opis 2 usg wykonanych przez dr Marcińskiego (ostatnie wczoraj). Zmiana bardzo się powiększyła w ciągu 13 dni i niezbędna jest błyskawiczna operacja. Koszt to ok 700 zł (dziś powinnam wiedzieć dokładnie). Mam wpisy do książeczki z jednej lecznicy, ale tam jest podejrzenie choroby zw. z kocim katarem, mogę też poprosić o wypis z drugiej lecznicy, z tym że tam też nie ma informacji że jest podejrzenie nowotworu - w dwóch lecznicach kotkę żle diagozowano. Mam skierowanie od dr Garncarza na usg z informacją o podejrzeniu nowotworu oraz wyniki 2 badań usg (niestety na wynikach usg są błędne dane dot kotki - przekręcone imię + płeć, ale to wynika stąd, że z kotką do lecznic gdzie wcześniej nie byla zarejestrowana jeździli moi znajomi, ja jestem świeżo po operacji i nie mogę za bardzo się ruszać, zresztą najważniejszy był wynik badań a nie pilnowanie poprawności danych). Jeśli jest jakakolwiek szansa na uzyskanie choćby niewielkiego wsparcia, byłabym bardzo wdzięczna. Koszty leczenia od marca i diagnostyki to ponad 700 zł, poza wczorajszym usg udało mi się je pokryć ale na tę chwilę nie mam kwoty wymaganej na operację :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro cze 03, 2015 18:05 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Rozliczę konto funduszowe i sprawdzę, jakie mamy opcje kwotowe pomocy, ale jak najbardziej rezydent się kwalifikuje do pomocy. Ważniejsze jest chyba to badanie, na którym stwierdzono, że to może być nowotwór, mimo poprzekręcanych danych "osobowych". Wstaw fotkę na wątku :)
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Śro cze 03, 2015 18:31 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Fotki zrobią mi jutro znajomi, wstawimy. Operacja Zoe jest wyznaczona na wtorek 9 czerwca. Będzie ją operował pan dr Jacek Garncarz. Dokładne wyniki będą znane po wysłaniu materiału na badanie histopatologiczne. Rozmawiałam dzisiaj z doktorem na temat tego czy warto powalczyć o oczko. Niby jest mniejszy wypływ ropy, ale dalej łzawi a w dodatku wypływa z niego już nie tylko różowy płyn, ale i sama krew. Poza tym zmiana szybko rośnie :( nie możemy ryzykować. Bardzo, bardzo dziękuję za chęć pomocy.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro cze 03, 2015 19:59 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Never, niestety istnieje paskudny nowotwór, mięsak gałki ocznej, uwielbia oczy zniszczone infekcją lub urazem. Jeśli kot na oko nie widzi lub widzi ledwo co - a jest podejrzenie że nowotwór się tam usadowił, moim zdaniem absolutnie nie ma co mieć sentymentów co do tego oka i trzeba je usunąć i to raz dwa.

Zresztą ja każdego kogo mogę to namawiam do usuwania na wszelki wypadek zniszczonych chorobą gałek ocznych jeśli kotu do niczego się już nie przydają. Nie ma co czekać na ewentualne komplikacje :(
Nie ma oka, oczodół się wypełni, wszystko zarośnie i jest święty spokój.

Wiewiur - dzięki za miły komentarz :)
Jeśli tylko mogę - staram się pomóc.

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 03, 2015 20:18 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

Blue pisze:Never, niestety istnieje paskudny nowotwór, mięsak gałki ocznej, uwielbia oczy zniszczone infekcją lub urazem. Jeśli kot na oko nie widzi lub widzi ledwo co - a jest podejrzenie że nowotwór się tam usadowił, moim zdaniem absolutnie nie ma co mieć sentymentów co do tego oka i trzeba je usunąć i to raz dwa.

Zresztą ja każdego kogo mogę to namawiam do usuwania na wszelki wypadek zniszczonych chorobą gałek ocznych jeśli kotu do niczego się już nie przydają. Nie ma co czekać na ewentualne komplikacje :(
Nie ma oka, oczodół się wypełni, wszystko zarośnie i jest święty spokój.



Blue, ja mam trochę histeryczne podejście do operacji. Zresztą do wszystkiego chyba, bo czuję się odpowiedzialna za powierzone mi zwierzę. Zawsze zasypia w moich ramionach i wybudza się pod moim nadzorem. Chociaż przyznam, że od czasu mojej operacji trochę spokojniej patrzę na to wszystko. Zoe zwana Zombiczkiem to kotka od której wszystko się zaczęło i czasami zastanawiam się jak by się potoczyło moje życie gdyby nie ona. Na pewno byłoby bardziej beztroskie, bo dzięki niej czy też przez nią nie umiem już obojętnie przejść obok żadnego zwierzęcego nieszczęścia. Niestety nie mam prawie żadnej wiedzy na temat nowotworów :( Czy możesz mi coś więcej powiedzieć na temat mięsaka? Wg doktora to jest mięsak, ale dr Warzecha z którą się konsultowałam mówiła, że w oku są także często czerniaki :( Na usg jest informacja o litej unaczynionej zmianie która w dodatku szybko rośnie. I jest masywny stan zapalny. Zresztą wrzucę wyniki usg jutro, bo będą u mnie znajomi żeby je sfocić. Czy mięsaki bywają złośliwe? i czy można jakkolwiek dywagować odnośnie przyczyny powstania czegoś takiego? wszystko zaczęło się od ropy wypływającej z oka, przy leczeniu antybiotykami zamieniło się to we łzy. Czy podawanie różnych kropli i maści do oka mogło się przyczynić do powstania takiej zmiany? Jeśli w jakikolwiek nieświadomy sposób przyczyniłam się do tego chciałabym wiedzieć. Niestety nie mogłam być z Zoe ani u okulisty, ani na usg więc nie mogłam też zadać żadnych pytań lekarzom....
Dodam, że Zoe adoptowałam kiedy miała ok 6 mcy i już wtedy byla niewidoma.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro cze 03, 2015 22:48 Re: *Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

nie mam nawet jednej setnej takiej wiedzy jak Blue, ale wiem, że zarówno mięsaki jak czerniaki są nowotworami niezwykle złośliwymi. Na czerniaka w gardle odszedł mój ukochany Kocur.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16683
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość