*Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

[vega29]

Ufff... Nam też. Kciuki za Babunię i czekamy na info o kosztach

[wiewiur]

Kochane cioteczki mam wieści od Funi. Podobno czuje się dobrze, rana po operacji ładnie się goi póki co nie ma żadnych komplikacji.

Poza tym, co najważniejsze w tym wątku ... werble proszę ... usunięto narośl, całą i to bez usuwania policzka!

Dzień dobrych wiadomości
Oby tak już zostało

[vega29]

[alix76]

Babcia już w domu , mamy furę leków i zalecenie kroplówkowania przez 3-4 tygodnie. Na szczęście apetyt też mamy . Foty jutro, chyba, ze może Wujek Piotr wrzuci.
Zgodnie z ustaleniami faktury dostanę jutro, ale z roboczego rozliczenia, którą dziś widziałam wynika, że za część onkologiczną wczorajszej operacji wyszło ok 320 zł - w tym 2 RTG (w szczęce brak nacieków ale w klatce piersiowej są dwie podejrzane zmiany, mogą być to stare zmiany pozapalne ale mogą być i początki przerzutów ) oraz histopatologia no i oczywiście sama dłubanina przy narośli.

edit: oczywiście, wiem, ze wsparcie funduszu raczej nie obejmie całej kwoty faktury, różnicę dopłacę - powyższe wpisałam informacyjnie

[alix76]

Babunia je i syczy zaraz dostanie drugą saszetkę, z pierwsza już się rozprawiła
Babunia dostał również chyba rabat z powodu wieku - faktura jest niższa niż szacowana Chirurg podarował Babci sporą część swojego wysiłku

Kwota części "onkologicznej" wyszła 270 zł - i na tę część jest wystawiona osobna faktura z opisem i wyszczególnieniem ile cza co. Pozostałe koszty są ujęte w osobnej fakturze, żeby nie zaciemniać obrazu.

[vega29]

Poszło dla Babuni Nova 200 zł

[alix76]

Poszło dla Babuni Nova 200 zł

Dziękuję, to olbrzymia pomoc . Oczywiście wyniki histopatologii wstawię, jak tylko je otrzymam - ale to pewnie za 2 do 3 tygodni ...
Babcia podziękowałaby osobiście, ale jest zajęta jedzeniem

[vega29]

[michalinadzordz]

Cześć cioteczki. Nie dojechałam w końcu do Pani Jadwigi w majówkę Nie dałam rady jej odwiedzić.

Dziś Funia była na zdjęciu szwów i ogólnie ładnie się wygoiła rana, ale w miejscu gdzie był guz podobno jest martwica. Pani Jadwiga dostała coś do przemywania i Funia nadal ma chodzić w kubraczku. Na wyniki badania histopatologicznego nadal czekamy...

[vega29]

Trzymamy kciuki

[aka_nina]

viewtopic.php?f=20&t=168899&p=11100468#p11100468
Bazarek dla Funduszu

[wiewiur]

Dziękujemy za bazarek

[vega29]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=168899&p=11100468#p11100468
Bazarek dla Funduszu

Ślicznie dziękujemy

[piano]

Witam
Jestem współopiekunką kotki bezdomnej
u której wykryto nowotwór sutka który pękł i leci z niego ropa.
Kompletnie się na tym nie znam, weci też jacyś tajemniczy nic nie wynika z tego co mówią czy jak wstawię zdjęcie nowotworu to
jesteście w stanie mi powiedzieć czy kotka da się jeszcze uratować lub przedłużyć życie?
To jest wspaniała wesoła kotka która nie wygląda jakby chciała umrzeć.

Guz:
https://plus.google.com/u/0/11563928337 ... 6422151802

Kotka Pikusia która go ma:
https://plus.google.com/u/0/11563928337 ... 6422151802

Też chciałam zapytać o możliwość pomocy o ile okazałoby się że nie ma przerzutów. Kotka jest wesoła ma apetyt kula się.
Musiałaby mieć usunięte szybko listwy mleczne po ewentualnych badaniach. Strasznie żal mi tej kotki bo sama też miałam nowotwór piersi
pomoc dla mnie była szybka i teraz jest ok.

[michalinadzordz]

A wyników histopatologii Funi nadal nie ma czekamy...