ojej wspaniałe fotki, wierzę, że dobroć Polhof zdziała cuda i Mazureczka może jeszcze długo pożyje

seja pisze:To ucho wygląda na bardziej zjedzone niż na poczatku...ono było amputowane?
Ostatnio nie śledziłam wątku...
Tak się zastanawiam, czy robiłyście może badanie histopatologiczne wycinka tej zmiany?
Kinya pisze:seja pisze:To ucho wygląda na bardziej zjedzone niż na poczatku...ono było amputowane?
Ostatnio nie śledziłam wątku...
Tak się zastanawiam, czy robiłyście może badanie histopatologiczne wycinka tej zmiany?
Tak, było amputowane. Nie tyle całe uszko, ile to co z niego zostało po pogryzieniu. Z dużym marginesem zdrowej tkanki, ale niestety ten obrzydliwiec płaskonabłonkowy i tak się za nie znowu zabiera![]()
Po amputacji wycinek został stamtąd pobrany (do tego jeszcze dwa inne, z dwóch różnych miejsc pyszczka) i wszystkie trzy pojechały do Niemiec. IDEXX zrobił badania histopatologiczne, przyszły wyniki i stąd było wiadomo co się dzieje i dlaczego rana się nie goi, a wręcz przeciwnie.
Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki, to skany wstawiłam w ostatnią sobotę, są parę stron wstecz.
Nie śledząc wątku przez ostatnie dni nic nie straciłaś, wręcz przeciwnie...
i widok kici w bezpiecznym domku 
moje i moich ogonków są cały czas.seja pisze:Kinya pisze:seja pisze:To ucho wygląda na bardziej zjedzone niż na poczatku...ono było amputowane?
Ostatnio nie śledziłam wątku...
Tak się zastanawiam, czy robiłyście może badanie histopatologiczne wycinka tej zmiany?
Tak, było amputowane. Nie tyle całe uszko, ile to co z niego zostało po pogryzieniu. Z dużym marginesem zdrowej tkanki, ale niestety ten obrzydliwiec płaskonabłonkowy i tak się za nie znowu zabiera![]()
Po amputacji wycinek został stamtąd pobrany (do tego jeszcze dwa inne, z dwóch różnych miejsc pyszczka) i wszystkie trzy pojechały do Niemiec. IDEXX zrobił badania histopatologiczne, przyszły wyniki i stąd było wiadomo co się dzieje i dlaczego rana się nie goi, a wręcz przeciwnie.
Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki, to skany wstawiłam w ostatnią sobotę, są parę stron wstecz.
Nie śledząc wątku przez ostatnie dni nic nie straciłaś, wręcz przeciwnie...
Czyli wyszło , że płaskonabłonkowy
Znamy się z nim :
viewtopic.php?f=1&t=94895&start=0
gerardbutler pisze:biedna kicia strasznie wygląda ten pyszczekona musi strasznie cierpieć to ją chyba bardzo boli? przepraszam że zadaje takie durne pytanie ale czy nie myśleliście o uśpieniu jej?
vega29 pisze:Bazarek dla Mazurki z rzeczami od ewanhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=118859
Użytkownicy przeglądający ten dział: madziek*GONZO* i 1 gość