Nasza Kochana wiejska kotka Mazurka - za TM [*]

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon paź 18, 2010 20:55 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Bravo, niech sobie wypoczywa na tapczaniku. :ok: za zdrówko i głaski dla Kotuni
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 19, 2010 6:45 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Wczoraj dostałam takiego maila od polhof, ale już padłam do snu i dopiero teraz go przeczytałam:
"Kiciunia dopiero teraz załatwiła się do kuwety.
Zjadła troszkę parówki(bardzo je lubiła na Mazurach).Ona może ma apetyt, ale ma trudności z nabieraniem pokarmu - uraża się. Nie sądzę,że dużo jadła w lecznicy,chyba że ktoś ją karmił z ręki.
Dziś zdrapała sobie strup z noska-rana jest głęboka i drążąca.Jak śpi to sapie bo ma zatkany nosek po jednej stronie.Siedzimy na zmianę i tulimy ją. Jak chwilę posiedzi na kolanach i pomruczy - odchodzi i kładzie się na tapczaniku.Jeszcze spróbuje ją pokarmić z ręki za godzinę.
Po południu owinęłam ją kocykiem i pochodziłam po dworze.Bardzo ją to interesowało ale zmęczyła się i usnęła.
Teraz bardzo kichała, dużo wydzieliny !!!! i zasnęła spokojnie zwinięta w kłębuszek".

O to kichanie pytałam doktora Jagielskiego, mówił że można to porównać do naszego kataru, a przy jedzeniu mokrego może ją nieco przykrztuszać. Jest na pewno uciążliwe dla niej, ale nie jest bolesne ani niebezpieczne.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto paź 19, 2010 7:47 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już po konsultacji w Warszawie

Amica6
oszczerstwo? czyż nie napisałam o ile pamiętam? był to inny wątek w takim razie...
Tak czy tak zostawmy dziewczynom leczenie, w takich sytuacjach żadna decyzja nie
jest łatwa i każda może być błędna. Tak to jest z takimi ekstremalnymi przypadkami.
Często dobra diagnoza i tok leczenia to szczęście.


Oby zdarzył się jakiś cud:(

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto paź 19, 2010 8:48 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Rozmawiałam wczoraj z moją mamą, mówiła że chwilę wcześniej dzwoniła do apteki, pani farmaceutka właśnie kręciła mikstury dla Mazurki ;)

Mail z rana:
"Od wczesnego rana próbujemy ja nakarmić ale zjadła kilka malutkich kęsków,prycha bardzo.Dużo sikała.Pije po ok. 3/4 szklanki dziennie. Kiedys lubiła śmietankę ale nie chce.
Podałam jej teraz zastrzyk p.bólowy ,może potem coś zje.
Tych kapsułek nie chce za nic i w niczym zjeść.Ani w mleku,ani w śmietance ani w niczym.Jak nie dam rady jej dawać to przekażę potem Pani do zwrotu może kto inny skorzysta.
Teraz KIcia sie odwróciła i znowu śpi".

Biedna, regeneruje siły po podróży i stresach. Musi zaskoczyć, że jest już w domu, że nikt jej juz nigdzie nie wywiezie. Ostatnio lecznica była jej domem, po powrocie z Warszawy taka była zadowolona, że ją tam z powrotem zawiozłam...
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto paź 19, 2010 9:07 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Będzie dobrze. Musi być dobrze.

Dzisiaj kończy się bazarek. Czekam na jeden przelew i jeśli, tfu, tfu, nic już dziś nie pójdzie (oby poszło :mrgreen: ), to wyślę dla kiciuni parę groszy :ok: :ok:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto paź 19, 2010 9:09 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Baardzo dziękuję - i Wam i Kupującym :1luvu:
Może uda nam się taniej załatwić leki dla Kici, w cenach praktycznie producenta.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto paź 19, 2010 9:21 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Ma być już tylko lepiej :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto paź 19, 2010 10:59 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Biedna,dzielna Mazureczka :1luvu:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 19, 2010 11:46 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Jak dobrze ze ma kochajace dusze, rece ktore daja cieplo i schronienie.
Obrazek Obrazek

ptok

 
Posty: 330
Od: Nie paź 21, 2007 19:20
Lokalizacja: Tarnowskie Gory

Post » Wto paź 19, 2010 19:10 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Caly czas kibicujemy Mazurce. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 19, 2010 19:32 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

To ucho wygląda na bardziej zjedzone niż na poczatku...ono było amputowane?
:oops: Ostatnio nie śledziłam wątku...

Tak się zastanawiam, czy robiłyście może badanie histopatologiczne wycinka tej zmiany?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto paź 19, 2010 20:33 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Poszło 235 zł :ok: :ok: :ok:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto paź 19, 2010 21:03 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Jak się cieszę, że Mazureczka ma swój własny dom, ręce do głaskania, serca do kochania. Ilekolwiek będzie jej jeszcze dane przeżyć, to tak czy inaczej będzie to dobre, bezpieczne kocie życie.
Chylę czoła przed ludźmi którzy ją przygarnęli, macie wielkie serca :love:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 19, 2010 21:12 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

vega29 pisze:Poszło 235 zł :ok: :ok: :ok:


No to niezła sumka :lol: Resztę rzeczy Vega zostaw u siebie i może połącz z innym bazarkiem, Ty będziesz wiedziała jak będzie najlepiej. Cieszę się, że mogłam pomóc. :ok: za zdrówko koteńki
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 19, 2010 21:46 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka - już w ds, walczymy dalej

Nie wiem jak Wam dziękować!! :1luvu: :1luvu:
Żeby każdy kot miał takich przyjaciół jak Wy...

Zawalczyłam dziś z techniką i ściągnęłam fotki z komóry :ok:
Ma początek wstawię najnowszą, dzisiejszą. Zobaczcie jak Kicia razem z polhof piszą do nas maile :)

Obrazek

A tutaj dwa mms-y z wczoraj, o których pisałam;
Mazurka w swoim pokoju zaraz po przyjeździe:
Obrazek

I na ulubionym tapczanie, tutaj jeszcze zmęczona i słabiutka:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość