Mięsak u Kota

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw kwi 06, 2017 18:13 Mięsak u Kota

Kilka lat temu wyczułam u kota guzek na boku, jednak zbagatelizowałam to :( Ostatnio znowu guzek wyczułam i poszłam do weterynarza. Została wykonana biopsja. Jej wyniki to:

Skupiska komórek mezenchymalnych, liczne komórki leżące pojedynczo. Część komórek posiada jądro owalne, część wydłużone. W niektórych komórkach widoczne jąderka ciemnoniebieskie w ilościach 1-2. Cytoplazma bazofilna, dość skąpa, tworząca ogonki cytoplazmatyczne.

diagnoza: nowotwór pochodzenia mezenchymalnego, sarcoma


Jestem już umówiona na pobranie krwi u kota. Jeśli wyniki krwi będą dobre, według weterynarza należy guzek usunąć.

Powiedzcie mi, czy to prawidłowy plan postępowania? Czy może coś jeszcze powinnam zbadać? Jestem wszystkim przerażona, nie mam żadnych doświadczeń z nowotworami u kotów, dlatego pytam przed podjęciem decyzji o usunięciu guza. Będę wdzięczna za wszystkie informacje.

Macie może do polecenia dobrego kociego onkologa z Warszawy? Lub informacje o tym, kogo koniecznie unikać?
Markotna, bo lubi marudzić i lubi KOTY.

Nie kupuję i nie popieram kupowania z pierwszej ręki kosmetyków testowanych na zwierzętach.

marKOTna

 
Posty: 240
Od: Śro lut 13, 2013 22:34

Post » Czw kwi 06, 2017 19:14 Re: Mięsak u Kota

Dobrym, doświadczonym onkologiem jest Jagielski z Białobrzeskiej.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14936
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt kwi 07, 2017 6:26 Re: Mięsak u Kota

Ja polecam dr. Micunia, o wiele łatwiej się dostać do niego, o wiele krótsze terminy (to jednak w przypadkach onkologicznych bardzo ważna sprawa), jest bardzo kontaktowy, empatyczny dla właściciela i zwierzaka jednocześnie, ale gdy trzeba powiedzieć przykrą prawdę to nic nie ukrywa, jednak robi to z wyczuciem.

Ja byłam u niego tutaj

Uważam osobiście że zmianę należy natychmiast usunąć, robiąc wcześniej usg jamy brzusznej i RTG klatki piersiowej w celu wykluczenia przerzutów.
Usunięcie zmiany musi być związane z naddaniem dużego zapasu zdrowej tkanki, tyle ile się uda - mięsak to specyficzny nowotwór, wokół guza którego czuć jest masa niewidocznych rozgałęzień, "macek" - gdy usunie sie guza pierwotnego a ich nie wytnie w całości - momentalnie następuje wysiew szybko rosnących wznów.
Dlatego dobrze byłoby oddać kota w ręce specjalisty - onkologa (do dalszych decyzji) a wcześniej doświadczonego chirurga, który postara się wyrżnąć gada z korzeniami. Najlepiej byłoby szybko pokazać kocurka onkologowi - albo sam zdecyduje się operować albo poleci zaufanego chirurga z którym współpracuje.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 07, 2017 12:48 Re: Mięsak u Kota

W gabinecie mi powiedzieli, że najpierw badania krwi, a potem, jeśli będą dobre, to usunięcie guza. USG jamy brzusznej dopiero po zabiegu. Powinno być jednak wykonane wcześniej, tak? Powinna być też wcześniej konsultacja z onkologiem? Do tej pory onkolog tylko wykonał kotu biopsję i daj jej wyniki, nie miałam jednak okazji porozmawiać z tym lekarzem. Biopsję przeprowadził Jarosław Balcerzak. Mieliście kiedyś kontakt z tym lekarzem?
Ostatnio edytowano Nie kwi 09, 2017 23:07 przez marKOTna, łącznie edytowano 1 raz
Markotna, bo lubi marudzić i lubi KOTY.

Nie kupuję i nie popieram kupowania z pierwszej ręki kosmetyków testowanych na zwierzętach.

marKOTna

 
Posty: 240
Od: Śro lut 13, 2013 22:34

Post » Sob kwi 08, 2017 11:01 Re: Mięsak u Kota

Kot miał mieć dzisiaj pobieraną krew do badań, ale się nie udało :( Kolejne podejście ma być w poniedziałek. W gabinecie powiedziano mi, że jeśli będą dobre wyniki krwi, to kota najlepiej operować. Ewentualne dodatkowe badania typu USG po zabiegu. Nie jest też planowana ani radio, ani chemioterapia. Coraz bardziej mam wątpliwości, czy to wszystko tak powinno wyglądać. Naczytałam się artykułów w internecie, zwykle RTG i USG wykonuje się przed zabiegiem. W gabinecie nikt też mnie nie pytał o wcześniejsze szczepienia kota (były wykonywane gdzie indziej), o TK w celu ustalenia rozległości guza nikt nawet nie wspominał.

Szukać innej kliniki dla kota? Nie ukrywam, ta jest blisko, a kot bardzo źle znosi transport samochodem i autobusem, dlatego wolałabym uniknąć niepotrzebnego jeżdżenia. Nie wiem też, czy na ewentualną konsultację z innym lekarzem jechać od razu z kotem czy najpierw sama z wynikami badań? Pomóżcie, bo jestem w kropce i powoli tracę zaufanie do osób, które teraz zajmują się opieką weterynaryjną mojego kotka.
Markotna, bo lubi marudzić i lubi KOTY.

Nie kupuję i nie popieram kupowania z pierwszej ręki kosmetyków testowanych na zwierzętach.

marKOTna

 
Posty: 240
Od: Śro lut 13, 2013 22:34

Post » Sob kwi 08, 2017 11:57 Re: Mięsak u Kota

Powiem tak - jeśli kot ma już przerzuty (mięsak daje je dosyć późno, ale nie wiadomo kiedy pojawiły się pierwsze komórki mięsaka w zmianie która istnieje już tyle czasu) to operacja nie ma żadnego sensu a wręcz przeciwnie - może spowodować gwałtowny rozwój przerzutu bo tak się zdarza po usunięciu guza pierwotnego.
Wiadomo, diagnostyka dostępna dla kotów pozwala na stwierdzenie jedynie większych już zmian - ale zawsze to coś.
Dlatego tak ważne jest zrobienie rtg klatki piersiowej i usg jamy brzusznej - żeby zminimalizować ryzyko niepotrzebnego wykonania operacji. Robienie tych badań po operacji sensu nie ma żadnego.
Zrobienie przed operacją - duży. Jeśli są przerzuty - guza się nie usuwa, za to wdraża intensywne leczenie paliatywne by dać kotu jak najwięcej dobrych dni.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob kwi 08, 2017 12:26 Re: Mięsak u Kota

Blue pisze:Powiem tak - jeśli kot ma już przerzuty (mięsak daje je dosyć późno, ale nie wiadomo kiedy pojawiły się pierwsze komórki mięsaka w zmianie która istnieje już tyle czasu)


Czyli możliwe jest, że wcześniej była zmiana nienowotworowa, a dopiero po jakimś czasie pojawił się w niej mięsak? Dobrze zrozumiałam?

to operacja nie ma żadnego sensu a wręcz przeciwnie - może spowodować gwałtowny rozwój przerzutu bo tak się zdarza po usunięciu guza pierwotnego.
Wiadomo, diagnostyka dostępna dla kotów pozwala na stwierdzenie jedynie większych już zmian - ale zawsze to coś.
Dlatego tak ważne jest zrobienie rtg klatki piersiowej i usg jamy brzusznej - żeby zminimalizować ryzyko niepotrzebnego wykonania operacji. Robienie tych badań po operacji sensu nie ma żadnego.
Zrobienie przed operacją - duży. Jeśli są przerzuty - guza się nie usuwa, za to wdraża intensywne leczenie paliatywne by dać kotu jak najwięcej dobrych dni.


Dziękuję za odpowiedź :) Postaram się w takim razie, żeby kot miał wykonane i usg, i rtg. Byłam przed chwilą jeszcze w drugiej lecznicy i pani weterynarz też mi zalecała wykonanie USG, przy czym radziła, żeby poddać kota operacji jak najszybciej, nawet jeśli nie będzie USG wcześniej. Przerzuty nie są na razie podejrzewane, ale masz rację, że trzeba diagnozować ile się da. Raz jeszcze dziękuję za odpowiedź.
Markotna, bo lubi marudzić i lubi KOTY.

Nie kupuję i nie popieram kupowania z pierwszej ręki kosmetyków testowanych na zwierzętach.

marKOTna

 
Posty: 240
Od: Śro lut 13, 2013 22:34

Post » Nie kwi 09, 2017 14:35 Re: Mięsak u Kota

Miesak poszczepienny rzadko daje przerzuty tak mi powiedział wet przy operacją mojego kota. Ale mój miał jednak przed operacją zrobiony rentgen płuc. Miesak po operacji daje wznowy tak jak to się stało i mojego kota
Operuj go jak najszybciej bo mały guz to większe bezpieczeństwo że usuną go w całości. Ja swojego drugi raz operowalam na bialobrzeskiej. Trzymam kciuki

ella58

 
Posty: 33
Od: Wto sty 10, 2017 15:26

Post » Nie kwi 09, 2017 20:05 Re: Mięsak u Kota

ella58 pisze:Miesak poszczepienny rzadko daje przerzuty tak mi powiedział wet przy operacją mojego kota. Ale mój miał jednak przed operacją zrobiony rentgen płuc. Miesak po operacji daje wznowy tak jak to się stało i mojego kota
Operuj go jak najszybciej bo mały guz to większe bezpieczeństwo że usuną go w całości. Ja swojego drugi raz operowalam na bialobrzeskiej. Trzymam kciuki


Bardzo dziękuję za wiadomość! Nie wiem, niestety, czy mięsak jest poszczepienny, ale trzymam się tego, że nic na razie nie wskazuje na przerzuty. Jutro ma być pobierana krew i jutro też mam się dowiedzieć, kto operowałby kota (już wiem, że nie onkolog, który robił biopsję).
Markotna, bo lubi marudzić i lubi KOTY.

Nie kupuję i nie popieram kupowania z pierwszej ręki kosmetyków testowanych na zwierzętach.

marKOTna

 
Posty: 240
Od: Śro lut 13, 2013 22:34

Post » Nie kwi 09, 2017 23:06 Re: Mięsak u Kota

Trzymajcie kciuki za jutrzejsze (no, już dzisiejsze) pobieranie krwi.
Markotna, bo lubi marudzić i lubi KOTY.

Nie kupuję i nie popieram kupowania z pierwszej ręki kosmetyków testowanych na zwierzętach.

marKOTna

 
Posty: 240
Od: Śro lut 13, 2013 22:34

Post » Pon kwi 10, 2017 6:19 Re: Mięsak u Kota

Trzymam kciuki

ella58

 
Posty: 33
Od: Wto sty 10, 2017 15:26

Post » Wto kwi 11, 2017 19:52 Re: Mięsak u Kota

marKOTna pisze:Czyli możliwe jest, że wcześniej była zmiana nienowotworowa, a dopiero po jakimś czasie pojawił się w niej mięsak? Dobrze zrozumiałam?


W przypadku mięsaków najczęściej tak jest, bardzo lubią powstawać w miejscu długotrwałego podrażniania lub stanu zapalnego.
Dlatego zaleca się wycinanie odczynów zapalnych po iniekcjach (najczęściej wywołują je szczepionki - jedne częściej niż inne, ale nie tylko) jeśli nie znikną w ciągu miesiąca. Do miesiąca jest ok, ale gdy utrzymują się dłużej oznacza to jakąś patologię i bardzo podwyższone ryzyko rozwoju mięsaka, nawet gdy ten odczyn z czasem jednak zniknie (dlatego biopsja w takim przypadku nie ma sensu - bo może nic negatywnego nie wykazać i fałszywie uspokoić). W jego miejscu mogą już rozwijać się pojedyncze komórki złośliwego jak diabli mięsaka - a czas leci, opiekun uspokojony że guzek zniknął.


Jak tam sytuacja??

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto kwi 11, 2017 21:06 Re: Mięsak u Kota

Krew się udało pobrać w poniedziałek. Dzisiaj już były wyniki i są w porządku. Parametry nerkowe przy dolnej granicy normy, ale jeszcze w normie. Kot będzie miał robione USG, ale dopiero po świętach. Ewentualna operacja też dopiero po świętach. Jeszcze załatwienie RTG przede mną, mam już polecone miejsce, gdzie można je wykonać.
Markotna, bo lubi marudzić i lubi KOTY.

Nie kupuję i nie popieram kupowania z pierwszej ręki kosmetyków testowanych na zwierzętach.

marKOTna

 
Posty: 240
Od: Śro lut 13, 2013 22:34

Post » Czw kwi 13, 2017 14:28 Re: Mięsak u Kota

Przy mięsaku najlepsze leczenie to ponoć operacja z dużym marginesem. W Animal Center przyjmuje dobry onkolog Tomasz Dominiak.

Moja Gucia miała mięsaka kości na pyszczku - podniebienie, przegroda nosowa - nie mieli jak operować bo co pół twarzy kotu uciachać :( musiałam uśpić bo ten guz był mega agresywny w ciągu kilku dni rozrósł się w głąb głowy kota :(

trzymam mocne kciuki!!!
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw kwi 13, 2017 14:32 Re: Mięsak u Kota

Dziękuję za wsparcie :)
Kot już zapisany i na USG, i na RTG (oba badania po świętach).
Markotna, bo lubi marudzić i lubi KOTY.

Nie kupuję i nie popieram kupowania z pierwszej ręki kosmetyków testowanych na zwierzętach.

marKOTna

 
Posty: 240
Od: Śro lut 13, 2013 22:34

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość