Podejrzenie chłoniaka

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon mar 24, 2025 17:02 Podejrzenie chłoniaka

Postanowiłam napisać, bo bardzo się martwię i liczę, że bardziej doświadczone osoby, będą w stanie mi coś poradzić lub rozjaśnić.

Mój kot ma ponad 10 lat, adoptowaliśmy go jako dorosłego (miał 4-5 lat), odłowionego przez fundację z ulicy, więc nie wiemy co spotkało go wcześniej. Zawsze miał duży apetyt, nie lubił się bawić mimo zachęcania. Nigdy nie miał problemów z jedzeniem, wymiotowaniem, biegunkami. Nigdy, aż do zeszłej niedzieli. Nagle, w połowie śniadania zaczął wymiotować, momentalnie widać było, że bardzo źle się poczuł, stracił energię. Pojechaliśmy na ostry dyżur, dostał leki przeciwymiotne, kroplówkę.

16/03 Diagnoza: ból nieznanego tła na terenie jamy brzusznej, w morfologii: obniżone płytki susp. zlepy, lekko podwyższone wbs, neu, bandy i lekko obniżony bun.
17/03 zaczął gorączkować, dostał ponownie kroplówkę i antybiotyk, od razu wieczorem poczuł się lepiej
18/03 miał usg, to jego wynik: żołądek - perystaltyka spowolniona, jelita cienkie - śluzówka jelit lekko rozpulchniona, perylstatylka lekko zaburzona zapalnie, cechy zapalne przewlekłe, pojedyncze węzły chłonne krezkowe wzbudzone znacznie, śr. ok. 14-17 mm, hipoechogenne, niejednorodne, zaokrąglone, zaostrzony odczyn zapalny sieci wokół, zalecane dalsze badania (BAC/HP), ślad wolnego płynu aechogennego płynu na terenie jamy brzusznej, zaraz po USG miał wizytę padło po raz pierwszy podejrzenie chłoniaka i fip, ale poza tym czuł się dobrze, jadł w miarę normalnie
19/03 - dostał biegunki, zawieźliśmy go do lekarza, podejrzewano fip, ale dziś (i w kolejnych dniach w usg nie było już widać płynu), wieczorem przestał gorączkować
20/03 - dostał kolejną kroplówkę, nie gorączkował, jadł
22/03 - dwukrotnie wymiotował w domu w ciągu dnia, oba razy ok. 1,5h po podaniu antybiotyku
23/03 - kolejna niedzielna, kolejny ostry dyżur; dostał kroplówkę z antybiotykiem dożylnie i pierwszy raz steryd, odebraliśmy kota, który był jak dawniej, morfologia wróciła w zupełności do normy
24/03 - mieliśmy wizytę kontrolną, na której lekarka przejrzała jego dokumentację i stwierdziła, że to niemal na sto procent chłoniak, kolejne usg ma 10/04, do teg dnia ma otrzymywać steryd, zachowuje się od wczoraj zupełnie normalnie, je normalnie, załatwia się normalnie i ma swoje normalne zachowania. lekarka powiedziała, że biopsja nie ma sensu, jedynie badanie histopatologiczne, ale to trzeba rozważyć bilans ewentualnych zysków i strat.

cały ten dzień przeciągnął mnie przez kamienie. wiem, że musimy czekać na kolejne usg, ale szukam nadziei już teraz - czy te wyniki i objawy naprawdę są jednoznaczne? wszystko zaczęło się tak nagle, bez najmniejszych oznak, zmian wcześniej.

holencja

 
Posty: 2
Od: Pon mar 24, 2025 10:13

Post » Sob mar 29, 2025 8:55 Re: Podejrzenie chłoniaka

Hej. Mój kocur miał zdiagnozowanego chłoniaka na podstawie badania histopatologicznego po pobraniu wycinka podczas biopsji. Aczkolwiek już po badaniu usg była brana pod uwagę taka ewentualność. Kiedy zdiagnozowano u niego chłoniaka (miał guza na żołądku) to praktycznie oprócz niezbyt częstych wymiotów i spadku wagi nie miał żadnych objawów. Był w dobrej kondycji, waga 7.5 kg, wyniki w normie. Dlatego zdecydowałam się na chemioterapię, którą przeszedł w miarę dobrze. Wydłużyła mu ona życie o 15 miesięcy, ale ostatnie 3 miesiące miał biegunki, spadał na wadze, problemy z nerkami. Chłoniak powrócił. Kot był w takim stanie, że niestety nic nie można było zrobić. Choroba postępowała z dnia na dzień. Odszedł 16 stycznia. Gdybym ponownie miała podjąć decyzję o chemioterapii to naprawdę nie wiem czy bym się zdecydowała.
>^^< Swietłana >^^<

aga_tka

 
Posty: 652
Od: Śro cze 14, 2006 8:01
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska

Post » Sob mar 29, 2025 22:24 Re: Podejrzenie chłoniaka

Przykro mi z powodu twojej straty, te ostatnie miesiące musialy być bardzo bolesne. A dlaczego nie wiesz czy byś się zdecydowała raz jeszcze? Ile lat miał twój kotek?

holencja

 
Posty: 2
Od: Pon mar 24, 2025 10:13

Post » Wto kwi 01, 2025 18:35 Re: Podejrzenie chłoniaka

Stasiu miał 11 lat. Nie wiem czy zdecydowałabym o ponownej chemioterapii, bo jednak jego życie nie było wtedy zbyt komfortowe. Każdorazowo do podania chemii drogą dozylną kot musiał być uśpiony. Wiadomo, że nie jest to obojętne dla organizmu. Do tego stres związany z wizytami w lecznicy, pobraniami krwi, usg itp. Pomimo tego, że chemioterapię znosił raczej dobrze to zdarzały się też gorsze dni z osłabieniem, wymiotami. Jednak najgorsze było ostatnich kilka dni. Nie chciał już jeść, był osowiały, było widać, że gaśnie.
>^^< Swietłana >^^<

aga_tka

 
Posty: 652
Od: Śro cze 14, 2006 8:01
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska

Post » Czw kwi 24, 2025 18:16 Re: Podejrzenie chłoniaka

nasz zwierzak też jest obecnie w trakcie diagnozy także zobaczymy co przyniesie los... smutne to czasy ale i takie bywają niestety

norbud

 
Posty: 1
Od: Czw maja 11, 2023 20:29

Post » Pt maja 16, 2025 10:53 Re: Podejrzenie chłoniaka

Zdrówka dla Waszych kotków. Też kiedyś przez to przechodziłam, tyle że mój miał 5 lat...

kiciakiciakicia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1
Od: Pt maja 16, 2025 10:49
Lokalizacja: Częstochowa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość