» Pon sie 12, 2024 15:03
Kotka z nowotworem płuca porada
Moja kotka 17 letnia miała długie i wesołe życie. Wychodzi ale tylko do ogrodu i wraca do domu. W zeszłym roku miała zdiagnozowaną niewydolność nerek i nadciśnienie, wyregulowane. Potem problemy z zębami więc mieliśmy zabieg usuwania zębów w kwietniu. W lipcu miała zapalenie oka, dostała krople które pomogły, ale nie chciała ostatnio jeść i cały dzień spała, potem robiłam badanie krwi z którego wyszedł stan zapalny więc dostała kroplówkę i antybiotyk. Po tym dostała duszności i na pogotowiu znaleźliśmy na usg raka płuca. Lekarz proponuje leczenie paliatywne. Potrzebuję porady czy iść w to czy robić biopsję i próbować chemii. Ma słabe nerki więc boję się że ją to wykończy, może warto leczyć ją objawowo żeby jeszcze podnieść jej komfort życia zamiast chemii. Zamierzam w najbliższych dniach poradzić się lekarzy i onkologa, ale piszę wątek na forum bo może ktoś miał podobną sytuację i może doradzić, ponieważ kotka jest seniorką.