» Wto paź 17, 2023 11:38
Re: Guzy gruczolu mlekowego u kotki
hej, odebralam wyniki, standardowo niewiele sie roznia od poprzednich. zla jestem tylko ze machneli sie cos w vetlab z morfologia i zamiast wynikow morfologii jest komunikat „skrzep w probce-morfologie anulowano”- szkoda bo na tym mi najbardziej zalezalo
jednak z tych rowniez istotnych wyniki nerek: kreatynina 207,4 (norma 1,00-168,0) Mocznik 6,79 (norma 5,00-11,3) Fosfor 0,850 (norma 0,800-1,90) Lipaza DGGR 23,0 (norma 0,000-26,0) Amylaza- 2000,7 (norma 10,0-1850,0) T4 - 1,94 (norma 1,00-2,50)
udalo nam sie juz dzisiaj zaliczyc wizyte, zrobilismy rtg, ale straszne to bylo przezycie dla niej, wiec juz nie chcialam jej dodatkowo kluc na ta morfologie, zrobimy innym razem.
na zdjeciu pluca czyste choc wiem ze gwarancji nie ma. przedyskutowalismy caly temat, co robimy dalej, i doszlismy do wniosku ze wiekszym ryzykiem w tym przypadku bylaby operacja bo moglaby sie skonczyc fatalnie dla nerek i trzustki ktore cudem udalo sie sprowadzic do takich wynikow. w dodatku ze guzki jakie ma kotka nie przypominaja wetce typowych guzkow nowotworowych z jakimi miala doczynienia a jedynie „powiekszone gruczoly mlekowe”, nie wiem czy mozna to nazwac pocieszeniem. pytalam sie tez o rozne suplementy przeciwnowotworowe bo troche sie naczytalam przez ten weekend co jeszcze mozna zdzialac no ale z doswiadczen wetki efekty u pacjentow raczej znikome a nasz przypadek nie wyglada jeszcze nowotworowo. na razie zaleceniem jest dalsza obserwacja, w gorszym przypadku ta biopsja cienkoiglowa jesli cos sie zacznie dziac lub powiekszac, choc to juz taka ewentualnosc.