» Śro sty 25, 2023 20:00
Kocur podejrzenie nowotworu żoładka
Witam wszystkich na forum.
Bardzo proszę o radę i doświadczenia. U mojego 8 letniego kocura Leosia, wykryto zmianę w żoładku. Pobrano biopsje, której wynik zawierał informacje że jakość materiału jest niewystarczająca.
Była ponowna próba biopsji cienko igłowej. Jednak po wykonaniu kilku nakłuć weterynarz stwierdził że nie ma ich sensu wysyłać do badania ponieważ pobrała się głównie krew, a wynik będzie znów nieprawidłowy. Pierwszym wskazaniem było, że to może być chloniak, jednak po wskazaniu że zmiana jest mocno unaczyniona, chyba weterynarz nie jest już do tego przekonana. Jedyna zaproponowana opcja jest operacja - wycięcie części zmiany do badania histopatologicznego, lub jeżeli się da to wycięcie całej zmiany. Kot jest w dobrej kondycji, poszłam do weterynarza z powodu wymiotów.
Przez tydzień przyjmował steryd, po którym odzyskał apetyt. Teraz 3 dni jest bez sterydy, również ma się dobrze - jednak według zapewnien lekarza taka sytuacja nie potrwa długo bez interwencji. Czy jest sens przeprowadzać operacje? Nie chce go narażać na cierpienie. Być może jest jeszcze inny sposób sprawdzenia zmiany?