CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie wrz 25, 2022 17:47 CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

Witam serdecznie,
Moze ktos bedzie mi cos w stanie doradzic bo juz zalamuje rece, nie spie po nocach i nie wiem co mam robic :placz:

Koncem sierpnia moj 10 letni kocurek Ivo z dnia na dzien przestal jesc..On ogolnie jest niejadkiem, a jeszcze od czerwca zaczelismy wprowadzac dla naszego stadka gotowanego Barfa i Ivo schodzil z chrupek Royala co mu sie bardzo nie spodobalo (duzo stresu bylo przy karmieniu).
Poszlam z nim do veta (niestety mieszkamy w Irlandii i opieka weterynaryjna kosztuje tutaj krocie, a wiedza jest na poziomie podstawowym, specjalistow brak. Dala mi Mirtazepine 1/8 tab i Omeprazole 10mg po pol tab dziennie bo powiedziala, ze moze ma zoladek podrazniony. Ivo nie daje sie zbadac u veta..Podalam mu leki. Po Mirtazapinie zaczal po pol godzinie jesc i w sumie jakos jadl w ciagu dnia. Tyle tylko, ze ten lek nie robi mu dobrze na glowe..Okolo godz. 22 zaczely sie mocne wymioty i biegunka. Wyladowalismy na emergency w nocy. Podali mu kroplowke, zrobili krew (parametry nerkowe byly podwyzszone lekko) i niby zrobili tez scan, ale nic nie pokazal..Rano kotka odebralismy do domu. Niby cos tam jadl, ale nie za bardzo..To byl poniedzialek. We wtorek jeszcze gorzej z jedzeniem wiec zdecydowalam sie mu ponownie podac Mitrazapine. Cos tam zaczal jesc, ale koniec koncow ponownie wymioty, okropne slinienie w nocy, oddychanie przez pyszczek i rano bylam juz u veta. Nasza vetka byla w szoku, Ivo ledwo zywy. Dala nam skierowanie do innejnkliniki bo oni nawet usg nie maja u siebie...Pojechalam z nim szybko. Okazalo sie, ze ma bardzo silne zapalenie zoladka i jelit. Morfologia w normie, parametry nerkowe poszly znowu w gore- mocz zageszczony prawidlowo (teraz juz wrocily do normy na razie-konsultowalam to juz z nasza nefrolog z polski online).

Biedny Ivo musial zostac w klinice na 3 dni na kroplowkach i lekach. Dostawal jakies lekkie opioidy, przeciwbolowe i antybiotyki. Dodam jeszcze, ze na badaniu usg niczego nie bylo widac innego procz zapalenia-zgrubien itp nuc nie bylo-taki mam opis (pisze to specjalnie bo w innej klinice cos widzieli, ale to opisze zaraz)
Po 3 dniach zabralam go do domu. Dostal zalecenie karmy RC Gastrointestinal (ja nie jestem zwolennikiem karmy suchej od razu to mowie, Ivo byl na RC wczesniej bo nic innego nie chcial jesc. Moje 2 kotki byly na Ferindze i Catz Finefood przed wprowadzeniem gotowanego jedzenia)ale w tym momencie jak on nie jadl tak dlugo (cos zaczynal skubac na koniec pobytu) wymiotowal i mial biegunke to chcialam zeby zjadl cokolwiek. Ivo jest niesamowicie chudy (zawsze byl) ale teraz to skora i kosc. W domu mialam mu podawac tylko Metronizadol (antybiotyk). I na piczatku mimo, ze byl bardso slaby to jakos tam te 45g na dobe chrupek zjadal (a one sa wysokoenergetyczne). Skonczylismy antybiotyk (w miedzyczasie byla wizyta kontrolna z szybkim scanem i bardzo zmniejszylo sie zapalenie) i im dalej w las tym gorszy apetyt. Dzuen po skonczeniu leczenia Ivo zrobil kupke taka pol na pol - pol normalna, a pol rzadka-skontaktowalam sie z lekarzem, ale mi powiedzial, ze po tym co on mial w jelitach to ma prawo jeszcze tak robic (mi to nie pasowalo bo od kilku dni juz byly normalne kupy-wczesniej po powrocie z leczenia tez juz byly uformowane, ale ogromne-jakby niczego nie przyswajal). Na drugi dzien Ivo mega apatyczny, lezal, nic nie jadl. Zabralam go znowu do veta. Powiedziano mi, ze Ivo jest ok (byl na Gabapentynie na uspokojenie zeby go mozna bylo zbadac to byl tak nacpany, ze pewnie, ze byl ok :( ) Dostalam Cerenie na wymioty (1/4 tab na dzien) bo powiedzialam, ze zachowuje sie tak jakby mial nudnosci. Powiedziano mi, ze po tym powinien zaczac jesc...bylam zla( i prosilam o inne/dalsze leczenie) bo wiedzialam, ze to bzdury! Nastepnego dnia wrocila biegunka, Ivo nuczego nie jadl wiec po prostu wyszukalam kolejna klinike i jazda. Powtorka z rozrywki, wszystkie badania powtorzone lacznie z b12 (podwyzszone nieznacznie-on tak ma) i kwasem foliowym (norma do 20.2 - on ma 21) i lipaza (w normie). Byl tez xray i usg i tym razem znalezli zgrubienie na scianie jelita (dokladnie w jelicie czczym). Powiedziano, ze to moze byc od zapalenia, ale moze byc tez chloniak...Powiedzieli, ze w tym miejscu moga pobrac wycinek do badania tylko podczas operacji, ale Ivo byl bardzo slaby i nie zgodzilam sie. Zdecydowalismy sie na powrot do antybiotykow-tym.razem Noroclav 50mg x2 dziennie na 10dni i na steryd Prednisolone 5mg raz dziennie przez 8 dni, potem pol przez 4 i na moje zyczenie cwiartka przez kolejne 4 zeby lagodnie zejsc. Ivo dostaje tez probiotyk Flora Balance Mini. I tam tez w klinice byl 2 dni na kroplowkach i lekach. Odebralam go w sobote 17 wrzesnia. Byl jeszcze oszolomiony po sadacji, ale praktycznie od razu zaczal jesc. Jadl niemrawo i male porcje (jak caly czas ostatnio), ale jadl! I w sumie az do wczoraj (czyli przez tydzien) wszystko bylo w miare ok. Apetyt dobry, czasem go namawialam, wiadomo. Sporo tez jadl w nocy. Albo Riyala albo gotowana piers z kurczaka. Jesli chodzi o nastroj to mocno przygaszony i zmeczony. O zabawie nie bylo co mowic, ale chodzil po mieszkaniu, drapal.drapaczek. tylko przez ostatnie dwa dni juz apetyt zaczal jakby slabnac i tez psychicznie zle sie czuje..w nocy nie moze spac, jest wystraszony(on z natury tez taki jest) i wydaje ni sie, ze steryd pomogl w zapaleniu, ale doslownie ryje mu glowke :(
Nie mam pojecia czy Ivo zle sie czuje fizycznie, ale osychicznie na pewno...wczoraj jeszcze jakos udalo mi sie go namowuc na 60g RC na dobe, ale dzis zjadl 15! Wiem, ze koty roznie reaguja na sterydy, ale one zwykle bardzo poprawiaja apetyt, a on juz nie je...kupy poki co sa ok (nie robi zbyt czesto teraz), ale jest jeszcze na lekach. Wymiotow brak, ale dzis i wczoraj mialam wrazenie, ze ma nudnosci (lekkie slinienie sie, oblizywanie pyszczka). Teraz spi caly czas. Tak bardzo sie o niego boje!! Dzus zaczelismy podawac juz polowe sterydu i modle sie, zeby mu humor wrocil, ale bez apetutu za daleko nie zajedziemy!!
Jest jeszcze jedna BARDZO WAZNA rzecz, Ivo jakies 8 lat temu mial bardzo podobny epizod. Do konca nie poznalismy tez wtedy diagnozy bo nie potrafili ustalic...Tez wymioty, biegunka, niczego nie chcial jesc. Cos mowiono, ze zapalenie ddrog zolciowych moze razem z IBD. Skonczylo sie sterydami (niestety nie pamietam jakimi i jakie dawki, ale mozliwe, ze i Prednisolone bylo) i lekami na apetyt. Wtedy mial wit b12 podniesiona 3krotnie -co jest troche dziwne... kuracja zadzialala choc kot na tych lekach na apetyt (i pewnie tez na sterydzie) chodzil do tylu. Cale dnie tylko jadl i spal-to bylo okropne. Chcieli go zostawic na malej dawce sterydu na stale, ale zeszlam z tego i 8 lat nic sie kompletnie takiego nie zadzialo (mial struwity tylko i ze 2 razy zapalenie drog moczowych, ale to dawno). Takze jestesmy kompletnie w kropce...Ivo nadal na sterydzie i antybiotyku i znowu po okolo tygodniu pogorszenie(tym razem bylo jednak duzo lepiej). Jutro bede musiala skontaktowac sie z jego obecna klinika i boje sie, ze kaza mi robic ta operacje z badaniem wycinka-choc powiedziano mi przed wprowadzeniem sterydow,ze po nuch moze byc bardzo ciezko okreslic czy to IBD czy chloniak.
Tak bardzo nie chce go meczyc!! Czy myslicie, ze ten Prednisolone moze tez powodowac brak apetytu? Bo czytalam, ze czesto powoduje wlasnie niestrawnosc..bo to, ze mu cos robi z glowa to widze wyraznie..
BLAGAM O JAKAKOLWIEK POMOC I POMYSLY. Jesli trzeba napisac jakies jego wyniki krwi to napisze. Ivo jest moim ukichanym synkiem, wychowanym na butelce od pierwszych godzin zycia!! Tak bardzo sie o niego boje!!!

Ilik86

 
Posty: 5
Od: Nie wrz 25, 2022 16:44

Post » Nie wrz 25, 2022 22:55 Re: CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

Podniosę

anka1515

 
Posty: 4733
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon wrz 26, 2022 6:16 Re: CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

Niestety Ivo dzis czuje sie gorzej..Teraz przez noc nie zjadl juz praktycznie nic, a on woli jesc w nocy. Widze, ze ma nudnosci (przelyka czesto sline, mlaska :cry: ) Wczoraj wieczorem mielismy taki incydent-Ivo spal na kanapie, a ja go glaskalam-nagle przebudzil sie i zaczal na mnie sykac (wiem, ze to sie czasem zdaza kotom przez sen), ale za chwile zaczal na mnie warczec i byl przez kilka sekund agresywny. Po czym zasnal ponownie i jak sie obudzil po pol godz to nagle mial duzo lepszy humor i chcial jesc i zjadl 15g chrupek na raz-co nie jest malo.
Przed chwila zrobil kupke, niby normalna,ale byly tam ze dwa takie rzadsze kawalki :(
Bede dzisiaj kontaktowala sie z vetem. Moze cos antywymiotnego mu potrzeba. Steryd tez moze miec takie efekty uboczne choc teraz jest juz ponad 20h od kiedy dostal polowe dawki (bo tak jak pisalam od wczoraj schodzimy).
Juz mi rece opadaja. To pierwszy dzien od ponad tygodnia kiedy tak malo zjadl.

Ilik86

 
Posty: 5
Od: Nie wrz 25, 2022 16:44

Post » Pon wrz 26, 2022 8:42 Re: CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

współczuję kotu i Tobie.
straszne jest jeśli nawet nie możemy zweryfikować co się dzieje, a każdy ruch weterynarzy powoduje jeszcze gorsze męczarnie zwierzęcia, włącznie z próbą zabicia go . Miałam to szczęście w nieszczęściu ostatnio, że mojemu kotu super wet szybko postawił prawidłową diagnozę , szybko ją potwierdził i szybko mogłam pozwolić Guciowi odejść. Kwestia kilku dni.
Zaczęło się od braku apetytu jak u Ciebie (tylko mój Gucio nie miał nigdy wcześniej żadnych innych kłopotów- piękny, zdrowy kocur) , usg i obmacywanie brzucha już wystarczyło by weterynarz zauważył coś niepokojącego w jelitach. Nie zmuszałam kota cudowaniem i trującymi lekami do jedzenia i Bogu za to dziękuję, że nie pogorszyłam mu ostatnich dni, nie zapamiętał mnie może źle. Po dwóch dniach wet postanowił otworzyć kota i zrobił to przy mnie. Czarno na białym widziałam trzy ogromne zmiany (dwa chłoniaki a trzeciego guza nawet już wet nie określał) . Wtedy było najcięższe.. bo usypiałam go wyłącznie do diagnozy a nie do odejścia, więc podjęcie decyzji do tej pory mnie cholernie boli , ale nie żałuję. Tylko nie zdążyłam mu powiedzieć "żegnaj kotku" :cry: . Zdecydowaliśmy o eutanazji.
Jedno co Ci z tej historii mogę poradzić- bądź przy operacji- nie to że na sali, ale chociaż obok. Niech Ci od razu powiedzą co znaleźli.. i zdecyduj od razu czy go wybudzać, bo długie męczenie zwierzęcia, zmuszanie do życia, kiedy ono się kończy.. jest nie fer.

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 944
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pon wrz 26, 2022 9:32 Re: CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

ita79 pisze:współczuję kotu i Tobie.
straszne jest jeśli nawet nie możemy zweryfikować co się dzieje, a każdy ruch weterynarzy powoduje jeszcze gorsze męczarnie zwierzęcia, włącznie z próbą zabicia go . Miałam to szczęście w nieszczęściu ostatnio, że mojemu kotu super wet szybko postawił prawidłową diagnozę , szybko ją potwierdził i szybko mogłam pozwolić Guciowi odejść. Kwestia kilku dni.
Zaczęło się od braku apetytu jak u Ciebie (tylko mój Gucio nie miał nigdy wcześniej żadnych innych kłopotów- piękny, zdrowy kocur) , usg i obmacywanie brzucha już wystarczyło by weterynarz zauważył coś niepokojącego w jelitach. Nie zmuszałam kota cudowaniem i trującymi lekami do jedzenia i Bogu za to dziękuję, że nie pogorszyłam mu ostatnich dni, nie zapamiętał mnie może źle. Po dwóch dniach wet postanowił otworzyć kota i zrobił to przy mnie. Czarno na białym widziałam trzy ogromne zmiany (dwa chłoniaki a trzeciego guza nawet już wet nie określał) . Wtedy było najcięższe.. bo usypiałam go wyłącznie do diagnozy a nie do odejścia, więc podjęcie decyzji do tej pory mnie cholernie boli , ale nie żałuję. Tylko nie zdążyłam mu powiedzieć "żegnaj kotku" :cry: . Zdecydowaliśmy o eutanazji.
Jedno co Ci z tej historii mogę poradzić- bądź przy operacji- nie to że na sali, ale chociaż obok. Niech Ci od razu powiedzą co znaleźli.. i zdecyduj od razu czy go wybudzać, bo długie męczenie zwierzęcia, zmuszanie do życia, kiedy ono się kończy.. jest nie fer.


Dziekuje za zainteresowanie, ale z moim kotem mam nadzieje, ze nie jest tak zle..Na usg nie wyszly zadne guzy tylko zgrubienie sciany jelita czczego co czesto tez wystepuje przy IBD. Na ten moment nie zgadzam sie na operacje bo kot jest nadal na lekach i chce zobaczyc co bedzie jak z nich zejdziemy...Teraz to mysle, ze on sie czuje zle przez skutki uboczne sterydu bardziej niz z innego powodu, ale to tylko moje gdybanie..Nie dostal nic oslonowo na zoladek i miewa male mdlosci...Zjadl przez dobe 53g karmy wysokoenergetycznej wiec tez poki co cos tam je...Ja nawet nie mysle o usypianiu mojego kota! On juz sobie raz poradzil z podobna sytuacja i wierze, ze teraz tez sobie poradzi

Ilik86

 
Posty: 5
Od: Nie wrz 25, 2022 16:44

Post » Wto wrz 27, 2022 10:03 Re: CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

Sterydy nie mają zazwyczaj skutków ubocznych u kotów. Podawanie je latami ma wpływ ale jednorazowe podanie nie powoduje nudności i stanów bólowych. Jeśli kot ma pogrubione jelita to znak, że co się tam dzieje. Nudności to przy ibd normalne są zastrzyki lub tabletki przeciw wymiotne. Jak kotu niedobrze nie będzie jadł. Martwi mnie ta agresja, jego coś w środku boli. Miał robione próbę trzustkową? USG trzustki? Może na usg widać gdzieś zbierający się płyn?
Najlepsze karmy dla kota w jednym miejscu. Na sztuki i w pakietach..
Obrazek
Zapraszam także na blog z poradami i ciekawostkami, jestem kocim behawiorystą. http://www.blog.kocimietka.pl
Obrazek Obrazek

boguska_t

Avatar użytkownika
 
Posty: 963
Od: Wto lip 22, 2014 6:44
Lokalizacja: Galowice k/Wrocławia

Post » Wto wrz 27, 2022 17:10 Re: CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

Hej, tak mial badana lipaze w idexx i wszystko w normie, na usg tez trzustka bez zarzutu. Ten incydent z agresja byl tylko jeden raz i juz sie to nie powtorzylo. Wczoraj podalam mu 1/4 tab Cerenie 16mg i apetyt mial lepszy i humor tez zaczal dopisywac. Moze nie bawil sie i nie biegal, ale chodzil po mieszkaniu, przychodzil na glaskanie itp. W nocy tez dosc ladnie podjadl. Schodzimy wlasnoe z antybiotyku (dzis ostatni dzien) i zastanawiam sie czy to moze przez tez antybiotyk ma taki apetyt nie za bardzo bo na bank zoladek tez dostal swoje...to juz drugi antybiotyk pod rzad, a pierwszy byl mocny Metronizadol. Jeszcze jutro na pewno dostanie polowe Prednisolonu 5mg, a potem schodzimy na cwiartke..Nie do konca sie zgodze, ze koty tak super toleruja sterydy..Nasz dietetyk zwierzecy (naprawde niesamowicie madry facet)mowil mi, ze nudnosci sa dosc czeste po sterydzie i zmiany nastroju tez. Ivo jest bardzo delikatnym kotem i jak lata temu byl na sterydzie to tez mial duze problemy mentalne. Ludze sie, ze jak zejdziemy choc z antybiotyku to apetyt sie poprawi. Poki co Ivo w polowie zachowuje sie normalnie. Pogrubienie scisny jelita moze sugerowac cokolwiek, tez zapalenie lub IBD.

Ilik86

 
Posty: 5
Od: Nie wrz 25, 2022 16:44

Post » Śro wrz 28, 2022 7:41 Re: CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

Niestety Ivo znowu ma coraz slabszy apetyt. Wczoraj byl najgorszy dzien jeski chodzi o jedzenie od 10 dni...
Mam tez wrazenie, ze mial lekkie nudnosci w nocy chociaz podalam mu Cerenie po 16stej. Zrobil tez kuoe w nocy i byla poki co normalna (mial maly problem w wyproznieniem -lekkie zatwardzenie, ale nic powaznego).
W tej klinice, gdzie jest leczony to zaraz beda go chcieli kroic. A moze on teraz po prostu ma problem po podwojnej antybiotykoterapii? Moze poprawi sie za pare dni??
Czy znacie jeszcze jakies leki, ktore mozna sprobowac?? Inne niz antybiotyki i sterydy??
PROSZE O POMOC!!!!

Ilik86

 
Posty: 5
Od: Nie wrz 25, 2022 16:44

Post » Pon sty 09, 2023 0:17 Re: CHŁONIAK JELIT/ IBD. SZUKAM POMOCY DLA MOJEGO KOTKA!!

Moja 18 letnia kotka ma nawracające biegunki i wymioty od 5 lat. Okresami dostaje sterydy i jest lepiej. Niestety choroba postępuje. Są guzy w brzuchu i częściowo pogrubione jelita. Nie zdecydowałam sie na zabieg, bo podobno guzy są w takim miejscu, że są nieoperowalne. Poza tym wiek kotki. Są różne dni. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale kotka jest bardzo chuda i już raczej terminalnie chora.
Jestem na Forum od 2005 roku, kiedyś pisałam jako Zakocona.

Multikota

 
Posty: 25
Od: Pt gru 27, 2019 22:15




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość