Doceniam inicjatywe, ale to zabezpieczenie jest robione wbrew wszelkim standardom profsjonalistow jak zauwazylam
... Absolutnie nie daja takiej siatki jak proponujesz, taka jest dla golebi. Oraz napinaja i naciagaja siatke porzadnie, nie ma takich problemow z tym, o ktorych piszesz. Siatke napina sie rownolegle, a nie oka tak poziomo jak w chamaku. Zadna z tych firm nie zgodzilaby sie tak tego zamontowac.
Ponadto upieraja sie na laczenie ramek tez srubkami, a nie na klej.
Sam sposob z tymi kawalkami blaszek tez jest stosowany u nich od lat, przy czym ja bym dawala dluzsze kawalki, z dodatkowa podkladka drewniana i jakos zabezpieczone te ostre krawedzie, bo zauwazylam, ze moj kot uwielbia o to ocierac sie pyskiem czy szarpac, a jednak to jest ostre.
No i na pewno nie zdecydowalabym sie na dwa takie mocowania, normalnie sa min 8, po dwa na kazdym z bokow ramki.
Ale fakt, jak zobaczylm jak to w praktyce wyglada, to moglam sama sobie takie cos zrobic, a nie placic ciezka kase... Tylko najwiekszym problemem jest chyba drewno. Chyba tylko w marketach budowlanych teraz mozna dostac...
Przy czym jedna firma upiera sie z przykrecaniem srubek pod katem, ze niby mocniej trzymaja, a ja akurat odwrotnie, bo uwazam, ze takie cos sie czasem wyrabia i wlasnie gorzej trzyma, nikt nigdy pewnie nie widzial, zeby meble byly skrecane pod katem, wiec uwazam, ze akurat ta maniera to bzdura.
Tez jak najbardziej polecam robienie takich ramek samemu jak ma sie mozliwosc. Nie kleic, skrecac srubkami, siatke dawac nylonowao statecznie z duzymi okami, zeby kotu lapa nie utknela, a najlepiej taka ocynkowana lub lekko cynkowana miekka. Tego kot nie przegryzie. No i przyczepiac zszywkami, pistoletem tapicerskim oraz moze jednak zaslaniac dodatkowo listewkami miejsca przyczepu siatki.
Uwazam, ze firmy z tym to zdziercy i w dodatku nie zrobia dokladnie tych ramek jak klient potrzebuje, tylko po swojemu, a tak bez nerwow, duzo mniejszym kosztem mozna sobie samemu.
Widze, ze masz wyjatkowo spokojnego kotka
Ale naprawde koty potrafia najdziksze rzeczy z tymi siatkami robic. Moja szarpie, wspina sie pod sufit, probuje zszywki wyrwac i wlasnie te mocowania.
Jestem przekonana, ze jakbym miala to na dwoch jak u ciebie, to juz dawno by mi kot wyfrunal z cala konstrukcja. I rzeczywiscie lepiej wziac grubsze ramki, szersze, zawsze to stabilniejsze.