Catsitting i nie tylko :) Warszawa

Musiałam zmienić tytuł posta, gdyż pewien pan pod "catsittingiem" się nie zmieścił :lol:

Poznajcie Franka - przesympatycznego psiaka najlepszej rasy - Warszawski Paluchowy

Od 3 tygodni wychodzimy w dni powszednie na około godzinne spacerki po Muranowie, Parku Traugutta lub Cytadeli i starym Żoliborzu.
I z utęsknieniem oboje czekamy na wiosnę :roll:

Porządnego zdjęcia niestety Frankowi nie da się zrobić - jest w wiecznym ruchu :lol:

**Adopcje: 12 >>**

Franki tak mają :wink:

OO nasz Miluś. Jakiś taki ogarnięty.

U fryzjera był

Ale fajny psiak.
Boskie łaty. :1luvu:

Charakter również ma boski

Widać, że rezolutny i wesoły.

Jest też bardzo grzeczny i towarzyski - momentami aż za bardzo

ale to bardzo pojętny psiak i szybko się uczy

Mogę wychodzić jeszcze z jednym-dwoma psami, ale w mojej bliskiej okolicy (Muranów, Wola w rejonie Ratusza). Czasowo nie dam rady dojeżdżać regularnie gdzieś dalej.
Ale w sytuacjach awaryjnych wszystko jest do dogadania

Poza tym przypominam, że zbliża się Wielkanoc i Majówka :!:

Mam już pierwsze zgłoszenia, więc jeśli ktoś planuje skorzystać z moich usług w zakresie czyszczenia kuwet i uzupełniania mich, to lepiej nie czekać do ostatniej chwili

Wszystkim, którzy jeszcze się wahają- kolejny raz polecam OKI jako kociego wygłaskiwacza. W razie jakichkolwiek wyjazdów jest niezastąpiona!

Vombat pisze:Wszystkim, którzy jeszcze się wahają- kolejny raz polecam OKI jako kociego wygłaskiwacza. W razie jakichkolwiek wyjazdów jest niezastąpiona!

Taaa, i jeszcze koty sztuczek uczy. Jak wróciłam, to kocica umiała akrobacje :twisted:

alix76 pisze:
Vombat pisze:Wszystkim, którzy jeszcze się wahają- kolejny raz polecam OKI jako kociego wygłaskiwacza. W razie jakichkolwiek wyjazdów jest niezastąpiona!

Taaa, i jeszcze koty sztuczek uczy. Jak wróciłam, to kocica umiała akrobacje

Masz na myśli tę, która zaczęła wychodzić z otwartej klatki i do niej wracać :?:

OKI pisze:
alix76 pisze:
Vombat pisze:Wszystkim, którzy jeszcze się wahają- kolejny raz polecam OKI jako kociego wygłaskiwacza. W razie jakichkolwiek wyjazdów jest niezastąpiona!

Taaa, i jeszcze koty sztuczek uczy. Jak wróciłam, to kocica umiała akrobacje

Masz na myśli tę, która zaczęła wychodzić z otwartej klatki i do niej wracać

To w zasadzie umiała wcześniej :twisted:

. Teraz umie też czochrać się o moje plecy wdrapując po oparciu krzesła - grzbiet w grzbiet. Pysk w ucho :twisted:

A u mnie kot wyczesany i steskniony czekał, normalnie czekała nas też fura kłaków przy pierwszych miziankach, a teraz wszystko zostało na kocie

Catsitting i nie tylko :) Warszawa

Kto przegląda forum